- Tym drobnym upominkiem chcemy podziękować Panu Prezydentowi i tym wszystkim, którzy sprawili, że Jubileusz 50-lecia powstania naszego klubu nie przeszedł bez echa – powiedział Maciej Napiórkowski.
fot. BIK UM Świnoujście
Ta parafraza piosenki Krzysztofa Klenczona znalazła się pod bursztynowym statkiem, który prezes Klubu Literackiego „Na Wyspie” Maciej Napiórkowski wręczył dziś Prezydentowi Świnoujścia Januszowi Żmurkiewiczowi.
- Tym drobnym upominkiem chcemy podziękować Panu Prezydentowi i tym wszystkim, którzy sprawili, że Jubileusz 50-lecia powstania naszego klubu nie przeszedł bez echa – powiedział Maciej Napiórkowski.
fot. BIK UM Świnoujście
Klub założyła świnoujska poetka Anna Beata Chodorowska Gorzelniaska w 1967 r. Jak mówią o klubie sami członkowie, nie ma on charakteru zarejestrowanego stowarzyszenia. Jest grupą skupiającą ludzi różnych zawodów, przekonań, różniących się wiekiem i skalą talentu. Łączy ich jedno - zamiłowanie do literatury i pasja poszukiwania własnych środków wyrazu, poznawanie tajników kompozycji dzieła literackiego oraz uczenie się krytycznego stosunku do własnych utworów.
BIK UM
Haha lubu dubu Maciej prawicowiec wchodzi bez wazeliny reprezentantowi aparatu. Balwochwalstwo to jest przerażające. Trochę godności panie Macieju.
Maćku, choć tej działalności Twej nie pojmuję, jednak nad wszystko Ciebie szanuję - boś dobry chłop, inteligentny, kulturalny - lecz świat Klubu z tym ideowym wsadem jest dla mnie niepojmowalny...
Łubudubu, Łubudubu... Niech żyje nam, Prezio z naszego klubu... Nieeech żyje nam! Chodzi o parafrazę tej piosenki.
" Port to jest poezja. ..." Piękna piosenka.Powinna być hymnem Świnoujścia.Zgłaszam taki projekt pod rozwagę.
Wiersz lepiej napiszcie, albo Odę do radości, na cześć nam panujących! Tak lepiej wazelina wchodzi no i zostanie dla potomnych.
O jakiej parafrazie piosenki mowa bo nie załapałemi?? Coś. ?
Współpracowali przy forsowaniu ul.Chodorowskiej zamiast Kruczkowskiego tak jakby bardziej znanych poetów/, pisarzy nie było.
Wazelina to stary wypróbowany sposób.
Ciekawe jak sie zasłużył zmurek klubowi literackiemu? Czy jak wiedzmin, ktory wymyslił tekst o pewnym władcy, którego kukłe słomianą spalili?
Pan Maciej czynnie włączył się w kampanię prezydencką?
Zamiast bibelotów to lepiej jak przystało na klub literacki napiszcie jakiś poemat lub odę do wielmożnie nam panującego Pana Prezydenta Janusza Żmurkiewicza.
Pierwsze co trzeba będzie zrobić gdy wrócimy do normalności to przywrócić mieszkańcom ulicę Kruczkowskiego zamiast kompletnie nieznanej Chodorowskiej...
Jeżeli" ta parafraza piosenki Klenczona", to jaka? Ciekawe, co autor tekstu miał na myśli? Może ktoś się domyśli.