iswinoujscie.pl • Wtorek [27.02.2018, 19:54:02] • Świnoujście
Obchody Dnia Patrona w SP4

fot. Organizator
W dniu 21.02.2018 r. w świnoujskiej ,,czwórce" świętowano, uczniowie klas I - III Szkoły Podstawowej nr 4 z Oddziałami Integracyjnymi obchodzili święto patrona szkoły kpt. ż. w. Mamerta Stankiewicza. Do tego dnia uczniowie przygotowywali się już od paru dni, w których przypomnieli sobie wiadomości ,,o swoim patronie" oraz wykonali prace plastyczne o tematyce morskiej.
Tym dniom towarzyszył duch przywiązania do tradycji szkoły oraz tematyki marynistycznej. Uświetnieniem obchodów był występ utalentowanych muzyków z Orkiestry Wojskowej ze Świnoujścia. Uczniowie wysłuchali wykonanych utworów marszowych, patriotyczno-historycznych oraz rozrywkowych.

fot. Organizator
Orkiestra wystąpiła w umundurowaniu wojsk Marynarki Wojennej. Występ został doceniony przez publiczność - uczniów i nauczycieli, każdy utwór spotykał się z olbrzymim aplauzem.

fot. Organizator
Bardzo dziękujemy Orkiestrze, która na stałe wrosła w pejzaż naszego miasta, za przybycie i niesamowite przeżycia, których nam dostarczyła.
Brawo. W tej szkole zawsze się coś fajnego dzieje. Byle tak dalej.
och stare czasy lata 80-te pozdrawiam uczniów
Czy wszyscy uczniowie tej szkoły nie mogli świętować?
Nie ma w tej szkole ławeczek ani krzesełek?
Dziwne, że lewactwo nie narzeka, iż czczenie patrona i w ogóle, sam wybór patrona szkoły jest naśladowaniem Kościoła katolickiego, bo w Kk od niemal 2 tys. lat patronami parafii czy stowarzyszeń katolickich są osoby święte - a tu jest i muzyka, jak w liturgii, i gesty, czynności symboliczne, jakby liturgiczne oraz właśnie" święty" Mamert.
Wszystko fajnie.Szkoda tylko, że Orkiestrze Marynarki Wojennej nie pozwolono uczestniczyć w zakończeniu roku szkolnego w SP1 im Marynarki Wojennej RP tak jak to było w poprzednich latach.
Skończyłem tę szkołę w 1973, było super
Cóż, stało się. Może baranie łby nie zauważą. Oby.
Moja szkoła ! Oby tylko nie zmienili patrona.
Gościu, nie podpowiadaj im o tym.
Kapitan Stankiewicz, był wielkim człowiekiem. Z mojej strony, wielki szacunek. Dziwne, że pis’owscy sygnaliści nie zauważyli, że ojciec kapitana był oficerem armii rosyjskiej.