Do złożenia wniosku o zwołanie dzisiejszej sesji nadzwyczajnej skłoniło nas - wnioskodawców pismo Wojewody, który sprawę rozstrzygnięcia czy prezydent miasta Pan Janusz Żmurkiewicz poprzez podejmowanie czynności przynależnych pracodawcy w firmie przepisanej na swoją żonę, naruszył czy też nie zapisy ustawy o ograniczeniu działalności gospodarczej przez osoby pełniące funkcje publiczne.czytaj

Ustosunkowując się do pisma złożonego przez Klub Radnych Platformy Obywatelskiej Rady Miasta Świnoujścia, uprzejmie wyjaśniam, że po wyborze mnie przez mieszkańców Świnoujścia na stanowisko Prezydenta Miasta w listopadzie 2002 roku, w określonym przepisami terminie, tj. w ciągu trzech miesięcy od dnia złożenia ślubowania, zaprzestałem prowadzenia wszelkiej działalności gospodarczej. Prowadzona przeze mnie, do czasu objęcia stanowiska Prezydenta, firma PHT„Alfex” została przejęta przez moją żonę Zytę Żmurkiewicz.czytaj

Janusz Żmurkiewicz w swojej ostatniej kampanii wyborczej na stanowisko prezydenta wykorzystał zdjęcia, które zostały sprzedane nie jemu ani jego komitetowi wyborczemu, tylko do urzędu miasta. czytaj

Dzisiaj około godziny 10.15 wybuchł pożar w budynku przy ulicy Lutyckiej. W byłym hotelu pielęgniarek nie ma już na szczęście mieszkańców. Jest przeznaczony do rozbiórki.czytaj

Nie odpowiadamy za niewykonanie umowy z powodu siły wyższej, którą był atak zimy - odpowiada rzecznik spółki Enea Paweł Oboda pytany o odszkodowania za kilkunastogodzinny brak prądu we wtorek.czytaj

Świnoujska Platforma Obywatelska oraz inni radni opozycyjni chcą, żeby komisja rewizyjna Rady Miasta zbadała, czy prezydent Świnoujścia prowadzi działalność gospodarczą.czytaj

Współpraca pomiędzy polskimi i belgijskimi firmami jest coraz bardziej opłacalna, a rząd w Brukseli chce sprzyjać wzajemnym kontaktom - deklarował 9 kwietnia w czasie oficjalnej wizyty w Szczecinie ambasador królestwa Belgii w Polsce Jan Luykx. Dzień później swoje opinie potwierdził w Świnoujściu.czytaj

W Liceum Ogólnokształcącym im. Mieszka I odbyło się spotkanie z Sybirakami. Mimo, że od tego czasu zsyłek minęło już kilkadziesiąt lat, wspomnienia wciąż są żywe. A opowiadane, przez tych którzy przeżyli te ciężkie czasy są zupełnie inne niż czytane z książek - jak przyznają licealiści. czytaj