POGODA

Reklama


Wydarzenia

iswinoujscie.pl • Poniedziałek [25.03.2024, 22:40:03] • Szczecin

W tym zawodzie zapotrzebowanie na pracowników jest obecnie największe

Eksperci nie mają wątpliwości – to elektryków w Polsce obecnie brakuje najbardziej. Szacuje się, że już teraz w Polsce mogłoby znaleźć pracę ponad 50 tysięcy osób, a zapotrzebowanie rośnie wraz z postępem technologicznym i wzrostem ilości inwestycji z zakresu offshore w Polsce. – Elektryk w Polsce jest na wagę złota. To wynika z kilku powodów. Kompetencje elektryka są niezbędne, by uruchamiać nowe inwestycje takie jak: hale produkcyjne, parki maszynowe czy inwestycje offshore. Jednocześnie mamy gigantyczną wręcz lukę w kształceniu elektryków – mówi Anna Sudolska, ekspertka rynku pracy.

Elektryk to dla pracodawcy skarb, ale inny elektryk niż ten w 1990 roku
Trudno oszacować ilość elektryków, których brakuje obecnie na rynku pracy, ale eksperci przyznają, że nie ma tygodnia, by firmy nie zgłaszały potrzeby rekrutacyjnej związanej z elektrykami. Potrzeba osób, które będą elektromonterami, ale brakuje także osób z wysokimi kompetencjami inżynierskimi, które zajmują się konstrukcjami i mogą podjąć pracę np. w sektorze offshore.
- Elektryk w 2024 roku, to inny zawód niż w roku 2000 czy 1990.

Kiedyś mówiło się, że elektryk zajmuje się sprawdzeniem czy mamy prąd w gniazdku. Dzisiaj elektryk musi umieć czytać rysunki techniczne, konstruować obiekty, które są zasilane energią elektryczną, odpowiadać za naprawdę mnóstwo skomplikowanych procesów technologicznych. Dzisiejszy elektryk musi być człowiekiem wykształconym, wyszkolonym, kompetentnym.

Pracodawcy z sektora offshore mają często bardzo konkretne wymagania, ale osoby, które im sprostają mogą liczyć na wynagrodzenia przekraczające nawet 20 tysięcy złotych – mówi Anna Sudolska, ekspertka rynku pracy.
- Niektórzy w rekrutacjach zaznaczają, że elektryk powinien np. znać język angielski czy mieć doświadczenie w sektorze Odnawialnych Źródeł Energii – dodaje Anna Sudolska.

W „Baromentrze Zawodów” elektryk wymieniany jest jako zawód deficytowy we wszystkich województwach w Polsce. Nie należy zapominać, że elektryk potrzebny jest niemal w każdej branży gospodarki. – Nie ma hal logistycznych bez elektryków, nie ma firm TSL, nie na fabryk, przetwórni. Elektrycy potrzebni są wszędzie, ale Ci elektrycy z kompetencjami – mówi Sudolska.

Gigantyczna luka w kształceniu zawodowym
Kryzys w kształceniu elektryków jest analogicznym problemem, jak braki w innych specjalnościach kształcenia zawodowego. Brak zainteresowania tym zawodem czy krzywdzący stereotyp na temat elektryków, powodował, że przez wiele lat chętnych do nauki zawodu było niewielu.

- Mamy gigantyczną lukę w zawodzie elektryka. Szacuje się, że przez lata kształciło się ich kilkukrotnie mniej niż powinno, by spełnić oczekiwania rynku pracy. Obecnie widzimy, że sytuacja się zmienia, ale nie w szkołach zawodowych, gdzie kształceni są młodzi ludzie, a na przykład na kursach uzupełniających czy na kursach, gdzie zawód uczony jest od podstaw – mówi Anna Sudolska.

– Miałam okazję rozmawiać z uczestnikami jednego ze szkoleń w Szczecinie. Ponad 30 panów, wszyscy już doświadczeni zawodowo i wszyscy planujący prace w sektorze OZE, offshore albo przy montażach elektrycznych. Na dodatek większość mająca już obietnice nowej pracy – mówi Anna Sudolska.

- Obecnie prowadzimy rekrutacje w dwóch regionach: zachodniopomorskim i lubuskim. Elektryków potrzeba więcej niż kierowców, specjalistów IT, a nawet pracowników handlu. To pokazuje tendencje na rynku pracy i fakt, że jeżeli ktoś wybiera zawód techniczny, to elektryk zdaje się najlepszym wyborem – dodaje ekspertka IDEA HR Group.

Michał Kaczmarek
Rzecznik Prasowy Północnej Izby Gospodarczej w Szczecinie


komentarzy: 0, skomentuj, drukuj, udostępnij

Twoim Zdaniem

Dodaj Komentarz

Dodając komentarz akceptujesz
Regulamin oraz Politykę prywatności.

Zauważyłeś błąd lub komentarz niezgodny z regulaminem?
 
■ Wiesz o czymś o czym my nie wiemy? Napisz! kontakt@iswinoujscie.pl lub wyślij mms na numer 602 657 344 ■ Wiesz o czymś o czym my nie wiemy? Napisz! kontakt@iswinoujscie.pl lub wyślij mms na numer 602 657 344 ■ Wiesz o czymś o czym my nie wiemy? Napisz! kontakt@iswinoujscie.pl lub wyślij mms na numer 602 657 344 ■ Wiesz o czymś o czym my nie wiemy? Napisz! kontakt@iswinoujscie.pl lub wyślij mms na numer 602 657 344 ■ Wiesz o czymś o czym my nie wiemy? Napisz! kontakt@iswinoujscie.pl lub wyślij mms na numer 602 657 344 ■ Wiesz o czymś o czym my nie wiemy? Napisz! kontakt@iswinoujscie.pl lub wyślij mms na numer 602 657 344 ■ Wiesz o czymś o czym my nie wiemy? Napisz! kontakt@iswinoujscie.pl lub wyślij mms na numer 602 657 344
■ W niedzielę, 14 grudnia 2025 roku, wejdzie w życie nowy roczny rozkład jazdy pociągów. Na Pomorzu Zachodnim przewidziano w nim wiele nowości poprawiających możliwość dojazdów do szkół i uczelni czy pracy, a także ułatwiających podróżowanie po regionie. Szczecin-Świnoujście późnym wieczorem. Na trasie Szczecin–Świnoujście w nowym rozkładzie jazdy pozostaną uruchomione w czerwcu br. późnowieczorne połączenia w obu kierunkach o nazwie „Wiatrak”. Szczególnie wieczorny pociąg ze Szczecina do Świnoujścia okazał się sporym sukcesem, gdyż codziennie z tego połączenia korzysta przeciętnie 70 osób. Dodatkowo uruchomiona zostanie jedna para nowych pociągów w godzinach porannych, a wczesnoporanne pociągi ze Świnoujścia do Szczecina będą kursowały codziennie, czyli w terminie rozszerzonym względem obecnego rozkładu jazdy. Pozwoli to mieszkańcom i turystom także w weekendy i święta dojechać m.in. do Szczecina Dąbia na przesiadki do pociągów dalekobieżnych wyjeżdżających ze Szczecina np. do Warszawy (w tym na express Chrobry i pociąg Pendolino). Łącznie na trasie Szczecin–Świnoujście w nowym rozkładzie jazdy w dni robocze uruchamianych będzie 14 par pociągów regionalnych, a w weekendy 12 par, co oznacza, że przez większą część dnia pociągi na tej trasie kursować będą co godzinę ■ Świnoujście: 38-latek z powiatu kamieńskiego kradł logotypy samochodów w centrum miasta. Kilkanaście pojazdów pozbawionych emblematu. Policja zbiera kolejne zgłoszenia. Straty dotyczą głównie aut marek premium, a w niektórych modelach Mercedesa wyrwany emblemat był jednocześnie częścią czujnika jednego z systemów wspomagających. Policja zatrzymała 38-latka i wciąż przyjmuje zgłoszenia od właścicieli uszkodzonych pojazdów. Z samochodów znikały znaki rozpoznawcze takich marek jak Mercedes, Volkswagen, Ford, Toyota czy BMW. W autach wyższej klasy wartość takich elementów potrafi być wyjątkowo wysoka. Kradzieże odnotowano na kilku odcinkach centrum: przy ulicy Konstytucji 3 Maja, przy ulicy Wyspiańskiego oraz na osiedlu Platan. Do funkcjonariuszy zgłosiło się już kilkanaście osób, choć liczba poszkodowanych może być większa. Sprawca został namierzony i zatrzymany. 38-letni mieszkaniec powiatu kamieńskiego trafił do policyjnego aresztu ■