onet.pl • Wtorek [31.03.2009, 07:41:32] • Polska
Prawdy i mity o... horoskopach i wróżbach

james steidl(fot. istockphoto.com
)
Coraz rzadziej spotykamy na ulicy kominiarza, rozsypaną sól po prostu zamiatamy, ale zbite lustro nadal wywołuje ciarki na plecach, a czarnego kota na wszelki wypadek omijamy z daleka. Czytamy też horoskopy w gazetach... Czy w wierzycie w horoskopy i wróżby? Czy Wam się spełniają?
Większość z nas nie wierzy w horoskopy, ale je czyta
Tak. Z Waszych wypowiedzi wynika, że tak właśnie jest. Czytacie je dla zabawy i z ciekawości. Ale nie przywiązujecie do nich szczególnej wagi. Niech się dzieje... Jeśli coś dobrego się spełni, to super J A jeśli nie, to coś innego, dobrego na pewno się wydarzy.
Horoskopy czasami się sprawdzają
Czasami. Bardzo często są pisane bardzo ogólnie – tak, żeby każdy mógł w nich znaleźć prawdę, tak żeby spełniły się choć trochę. Dlatego najlepiej podejść do nich z przymrużeniem oka. Robić wszystko, żeby wydarzyły się same dobrze rzeczy, niezależnie, czy jest o nich mowa w horoskopach i wróżbach.
Magia istnieje wokół nas
Pewnie. Sami tworzymy magię. Magiczne jest to, że kogoś kochamy, że mamy przyjaciół – bratnie dusze, z którymi świetnie się rozumiemy. Magiczny może być każdy dzień, jeśli będziemy dla siebie dobrzy i mili. Jeden zwykły uśmiech może pomóc osobie, która akurat ma problemy.
Wróżenie to może być świetna zabawa
Oczywiście. Na przykład wróżby andrzejkowe to niezły pretekst do zorganizowania klasowej czy szkolnej imprezy. Wróżenie z wosku, fusów, obierek... – niezależnie od tego, co Wam wyjdzie, będzie wesoło i śmiesznie. A przy okazji klasa bardziej się zgra.
Horoskopy sprawdzają się, bo tego mocno chcemy
Czasami pomagamy wróżbom i horoskopom się wypełnić. Gdy według horoskopu ma się zdarzyć coś złego, jesteśmy bardziej ostrożni – i może rzeczywiście złego zdarzenia dzięki temu unikamy. Gdy mamy spotkać miłość życia, bardziej się za nią rozglądamy – i może dajemy okazję, by ktoś, kogo do tej pory nie dostrzegaliśmy, powiedział nam, jak bardzo nas lubi...
lol
hahaha...!
Sratatata