Wyniki badań zostały przedstawione podczas zakończonego w środę w Warszawie XXVIII Kongresu Europejskiej Akademii Alergologii i Immunologii Klinicznej.
Na pomysł przeprowadzenia badań wpadli specjaliści z Norwegii, którzy obawiali się, że zanieczyszczone powietrze Pekinu może spowodować problemy u cierpiących na astmę i choroby alergiczne sportowców mimo, że chińskie władze wydatnie zmniejszyły poziom zanieczyszczeń podczas igrzysk, zakazując ruchu samochodów i zamykając wiele zakładów przemysłowych. Do norweskiego projektu przyłączyli się naukowcy z innych krajów Europy - Polacy, Duńczycy, Finowie, Niemcy, Grecy, Włosi, Hiszpanie i Portugalczycy. Przebadano ponad 1600 osób.
Prowadzone były zarówno badania ankietowe, jak i szereg testów klinicznych. "Chodziło o sprawdzenie, jak często występuje astma oraz choroby alergiczne wśród najlepszych zawodników, jak również określenie najskuteczniejszych sposobów ich leczenia. Istotne też było opracowanie zaleceń, które pozwoliłyby uniknąć podejrzeń o doping" - mówił doktor Kai-Hakon Carlsen z Norwegii. U sportowców mierzone były parametry oddechowe, sprawdzano reakcje na alergeny i obecność specyficznych markerów we krwi.
Badania wykazały objawy uczulenia aż u 56,5 procenta sportowców. Jak się okazało, astma i alergia były u wielu pacjentów nierozpoznane - wśród reprezentantów Polski objawy astmy występowały nawet cztery razy częściej, niż by to wynikało z wcześniejszych diagnoz lekarzy, a alergie - dwa razy częściej. Szczególnie częste były one w dyscyplinach wymagających dużej wytrzymałości...
Astma nie pozwala na uprawianie sportu np. mi