iswinoujscie.pl • Środa [29.07.2009, 06:49:12] • Świnoujście
Plażowicze walczą z biedronkami

fot. Zenon Keller
Plażowicze próbują walczyć z dokuczliwymi owadami na przeróżne sposoby.
Mnóstwo małych biedronek przeszkadza turystom wypoczywać na plaży. Obsiadają ludzi, ręczniki, wlatują do butelek, siadają na lodach.
Plażowicze w walce z biedronkami chwytają się przeróżnych sposobów: wrzeszczą, budują moskitiery, ukrywają się w namiotach plażowych, a niektórzy są jeszcze bardziej zdeterminowani i owijają się w gazety.
- Naprawdę wkurzają mnie te biedronki, ale one to nie jedyna plaga! - pisze internautka.

fot. Zenon Keller
Oprócz biedronek na plaży latają owady przypominające osy. Ludzie boją się, żeby ich nie użądliły. Uspokajamy – to nie sa osy. Owady to bzygi prążkowane. Są podobne do os, gdyż mają odwłok w czarno-żółte prążki. Odgrywają ważną rolę w zapylaniu kwiatów.
wb, źródło: www.iswinoujscie.pl
jestem ze swinoujscia i przyjechalam na szczescie z obozu pod koniec tej afery ale one z jedegodnia na drugi zniknely puf nie ma!
Jestem szczęśliwa że wróciłam już na mazury ponieważ z tymi biedronkami w Świnoujściu nie można było przez tydzień wytrzymać.Co do miasta to jest piękne, tylko władze powinny bardziej reagować na petycje wczasowiczów ponieważ zmienią oni miejsce wypoczynku.
Internet jest pełen ludzi z wyobraźnią. Szkoda tylko, że nie wykorzystują jej np. do pisania bajek dla dzieci, a dopowiadają sobie jakieś niestworzone historie. Gościu z ip. 202... od kilku lat jestem - jak Ty - przyjezdnym, rodowitym świnoujścianinem i właśnie ta sezonowa obecność pozwala mi ocenić zmiany w wyglądzie miasta, jego mieszkańców i ludzi przyjezdnych. Minus jest taki, że spora ilość wczasowiczów zatrzymała się w czasie, między innymi, jeśli chodzi modny oraz schludny wygląd. Nie zapominajmy o brakach w kulturze osobistej - zasrywanie krzaków, mimo, że 10m obok jest toaleta, rozbijanie butelek po piwie itd... tego kulturalnym zachowaniem nie można nazwać. Denerwuje mnie też dziwny nawyk targowania się ze sprzedawcami. Ludzie chcą wytargować symboliczną złotówkę kupując kukurydzę, lody, hamburgera, nie patrząc, że najczęściej młodzi sprzedawcy pracują w lato aby mieć jakieś pieniądze w ciągu roku. I to jest właśnie ta słoma z butów! Czy takich" turystów" Świnoujście potrzebuje? Wg. mnie nie!
Maslankiewicz ty byś sie nadawał do kominiarki i ciesz sie ze narazie nie musiasz płacic za twarz
A ja uważam, że wszystkie fałdy, zmarszczki i celulity powinny być skrzętnie ukrywane. A za obnoszenie się z tym po plażach i miejscach publicznych" wystawców" tych gorszących zjawisk należy surowo karać.
gdyby nie snujący się po ulicach turyści bezrobocie sięgnęłoby w świnoujściu 50% a miasto wyglądałoby jak upadły PGR z plagą biedronek...
Jak radzic sobie z biedronkami www.cbe-pan.pl/harmonia/radzic.htm Mentol i kamfora niby odstrasza - mozna to wypróbować...
Chyba turyści w butach przywlekli to paskudstwo do nas.
ta pani ma na tyle obleśne ciało że redaktor mógł zamieścić sam artykuł bez jej okropnych zdjęć, a ostatnio byłam u siostry w Szczecinie i o dziwo...tam także grasują biedronki, całe okna są w biedronkach, więc na to wszystko mam radę jedną, zaśpiewać:tylko biedronka nie ma ogonka, nie ma ogonka biedronka ;)) Pozdrowionka dla czytających.
'brud' brud'
Byłam na plaży nad morzem Północnym i tam również była plaga biedronek (gryzących). Nasza plaża to bajka w porównaniu z tamtą (bród, bród, , , ,)
A co mają dopiero powiedzieć nudyści na plaży w Albecku.
Pewna Szwedka powiedziała mi w tajemnicy, że to Francuzom wymknęły się biedronki spod kontroli, które były tam hodowane do walki z plagą mszyc. A sprzyjające warunki klimatyczne i pogodowe przepędziły je przez Niemcy na nasze wybrzeże. Ponoć tak na nie wpływa nasz piękny żółty piasek na plaży. Lepiej to sprawdzić panie Sławku.
przeciez to jest artykul o biedronkach a wy piszecie o wszystkim tylko nie o nich!!
co by się nie działo, lubię po zakończeniu roku akademickiego przyjechać do domu. Wtedy nawet czerwone maluchy mi nie przeszkadzają ;D Gorzej ze snującymi się po ulicach turystami..ale kto nie zdążył się do tej pory do tego przyzwyczaić? Taki już urok naszej wyspy;p
RACZEJ Z CLULIEM??
no ja myśle że po waszej interwencji biedronki się wyniosą a wy jak zwykle pierwsi o tym napiszecie :D:D
Kiedyś Amerykanie spuścili na nas stonkę a teraz Ruscy biedronkę:-))))
To ty dopisałeś teorię o wpływie fast foodów na kulturę i rozwój. To również nie ja miałem wpływ na wybór gwiazdy śpiewającej na dni morza. Pomimo że nie słucham dody uważam że koncert był ok i to nie koncert krytykowałem. Ja staram sie udowodnić, że to gdzie się mieszka nie powinno automatycznie wiązać się z komentarzami typu słoma z butów. Ja staram się pokazać że świnoujście wcale nie jest tak zajebiste ak je sobie wykreowaliście w głowach. Turyści licznie zjawiają sie w świnoujściu ze względu na piękną plażę a to nie jest akurat zasługą świnoujskich buraków. Nie dotyczy to oczywiście wszystkich miekańców ale taka jest prawda. Plaża traci swój urok jesienią i wówczas w mieście psy dupami szczekaja. Przejedzcie się po sezonie do Sopotu. Tam mieszkancy szanują turystów i czerpią z tego korzyści cały rok. Miasto tętni życiem do białego rana.
do Gość • Środa [29.07.2009, 15:06] • [IP: 202.78.25.**] jeżeli dla ciebie KFC, PizzaHut czy MacDonald świadczą o kulturze i inteligencji ludzi to gratuluję rozwoju - teraz już wiem dlaczego przyjechałeś akurat na Dodę
15:12] • [IP: 202.78.25.**]: daj spokój, ograniczenie umysłowe jest nieuleczalne, a niestety prawda jest taka że w Swinoujściu mało kto szanuje innych o tolerancji nie wpominając... Wydawać by się mogło że powinno być tu zupełnie inaczej, ale mnóstwo młodych ludzi ma tu straszne blokady w głowie... :/
A Międzyzdrojach na plaży dziś spokój, dało się zauważyć tylko pojedyncze sztuki.
Przepraszam za błąd, oczywiście powinno być dziurą. Gość przedemną ma rację, poruszony został problem biedronek i wnerwiły mnie wasze puste komentarze na tamat te pani ze zdjęcia Trochę szacunku...
Oj przepraszam, uświadomiłeś mi wlaśnie jaką dziórą jest warszafka. Świnoujście jest lepsze, macie przecież dyskotekę alybi, klub na" poziomie" centrale, złamaną wieżę oraz kino w odległości 120 km. Fajnie pojechać sobie do kina i pokazać przy okazji dzieciom jak wygląda KFC, PizzaHut czy MacDonald. A jak kino to tylko z... Emilbusem. Chyba mi się pomieszało w głowie że nie dostrzegłem wcześniej tych atrakcji. I kto jest taboretem??
Cz to jest tak bardzo istotne jak wyglądamy? Przecież tu chodzi o coś zupełnie innego.Jest poruszony problem biedronek a nie naszego wyglądu.