Świadomość społeczna na temat depresji jest coraz większa. Ale tylko teoretycznie. Kiedy choroba dotyka kogoś spośród naszych najbliższych zwykle mówimy „weź się w garść”...
fot. wp.pl
Kiedy boli nas ząb, idziemy do dentysty. Kiedy mamy temperaturę, łykamy polopirynę. Kiedy boli nas dusza, nie robimy nic. 20 proc. ludzkiej populacji cierpi na depresję. Większość ludzi nie rozumie, na czym polega ta choroba.
Świadomość społeczna na temat depresji jest coraz większa. Ale tylko teoretycznie. Kiedy choroba dotyka kogoś spośród naszych najbliższych zwykle mówimy „weź się w garść”...
Nic złego nie miałam na myśli, udowodniliście mi że nie mam się czego wstydzic, a depresja to choroba jak każda.Dzięki wam znowu wierze w ludzi, pozdrawiam serdecznie, miłego wypoczynku.
do pana/pani poniżej Co masz na myśli?Pisałam/186.z godz.21.07/Pozdrawiam serdecznie z wypoczynku poza Świnoujsciem:)
DO GOŚC, 23, 21 I DO PANI 21, 07, GDYBY WSZYSCY LUDZIE BYLI TACY JAK WY, MÓJ ŚWIAT WYGLĄDAŁ BY ZUPEŁNIE INACZEJ, DZIĘKUJE BARDZO I GORĄCO POZDRAWIAM.
TEMAT DEPRESJI NALEŻY CORAZ CZĘŚCIEJ PORUSZAĆ NA ŁAMACH CZASOPISM JAK TEŻ UŚWIADAMIAĆ NASZE SPOŁECZEŃSTWO. WCZESNE ZDIAGNOZOWANIE SAMEJ CHOROBY DAJE LEPSZE I SZYBSZE EFEKTY W LECZENIU.SAM CHORY NIE ZAWSZE JEST W STANIE SAM SOBIE UŚWIADOMIĆ, IŻ TO JEST WŁAŚNIE DEPRESJA.LICZY SIĘ DUŻE WSPARCIE ZE STRONY NAJBLIŻSZYCH, TO JEST DOPIERO SUKCES. CZŁOWIEK ODTRĄCONY PRZEZ NASZE STEREOTYPY TO KLĘSKA., DLATEGO STARAJMY SIĘ WSPIERAĆ W WALCE Z TĄ CHOROBĄ LUDZI BLISKICH ONI DOPRAWDY NAS POTRZEBUJĄ. ...
14 lat temu kochana pani to mogło się zdarzyć, ale nie teraz. A więc koszmar z dzieciństwa jest niestety depresji powodem. Wolałabym chodzić do poradni 7 lat niż liczyć lata ile nęka depresja.Ja właśnie tyle lat spędziłam i nie powiem że było łatwo, ale nie żałuję.Żaden lekarz cie nie skieruje bo straci pacjenta.Jak już wcześniej napisałam czasem sami nie chcemy wyjść z depresji.To może zdenerwować co napisałam.Mnie też to denerwowało, ale zrobiłam wszystko żeby poczuć się znów szczęśliwą, a przedewszystkim żeby nie cierpiały moje dzieci na mój widok.Zapobiegam powrotom na każdy możliwy sposób.Jest dużo publikacji w internecie, książkach itp.Trzeba trochę się powysilać jak przy każdym innym schorzeniu żeby z tą paskudą walczyć.Pozdrawiam serdecznie.Życze dobrego wyboru. A zaświeci słońce.Ja wyjeżdżam na urlop więc nie będę na kompie.Pozdrawiam
Byłam 14 lat temu u psychologa, pamiętam ja wszystko z dzieciństwa wróciło, jak zły koszmar!depresja nie dawała znaku o sobie przez 6 lat, wróciła!!towarzyszył temu atak paniki, teraz wraca co raz częściej a okresy są co raz krótsze, zdaje sobie sprawe że sama sobie chyba nie poradze, tłumaczyłam sobie że dam rade, guzik prawda, specjalista to specjalista, moja depresja objawia się dużym spadkiem wagi wręcz tragicznym, odcinam się od świata i nikogo nie chcę widziec, potrzebuje wtedy tylko spokoju!wróce do psychologa i napisze pani dla czego nie chciałam iśc do szpitala, otórz po 10godzinach u psychologa14 lat temu, okazało się że pielęgniarki wiedziały o tym, o czym rozmawiałam z psychologiem, ja po prostu nie wierze w tajemnice lekarską!przy depresji mam bjawy choroby śrocej, dla mnie to był szok!że dorosła osoba może na to cierpiec, ostatni nawrót miałam rok temu, teraz jest dobrze, ale myśle że udam się do poradni na Piastowskiej, dziękuje za pomoc, pozdrawiam.
Dziwię się że sama pani/pan poniżej nie spróbowała terapii u psychologa.Ja sama poczułam" dno" i poszłam do psychologa.W poradni rodzinnej na Piastowskiej są wspaniali terapeuci.Lekarze niestety jeszcze niezbyt przychylnym okiem patrzą na terapeutów, wolą przepisać prochy i na tym sie ich rola kończy.W terapii z psychologiem jest inaczej Tam sie rozmawia bez tabletek.Psycholog szybko się orientuje na czym polega problem i pomaga.Ktoś kto nie chce wyjść z depresji niestety będzie omijał psychologa żeby nie zmierzyć się z problemem.Jest to trudna terapia i niestety ludzie nie mają jeszcze świadomości że właśnie taka terapia pomaga.W naszym zaściankowym kraju wizyta u psychologa czy psychiatry to coś uwłaczającego.Na początku się ukrywałam idąc na wizyty, a potem miałam wszystko w dupie.Dziś jestem bardzo wdzięczna dwóm terapeutką które tam pracują.Była też terapia grupowa i każda z tych osób z grupy dziś świetnie funkcjonuje. Piszesz że cierpisz na depresję 14 lat, to cóż to za leczenie że tak długo trwa?
lekarz zaoferował mi pomoc psychologa, ale był jeden warunek, przyjąc się na oddział dla psychicznie chorych, nie zgodziłam się i tu napisze dla czego?słyszałam nie raz komentarze typu czubki, umysłowi, nasz naród nie rozumie tej choroby, walcze z depresją od 14 lat, moja choroba to piekło!!dla mnie mojej rodziny i dla mnie samej, poczucie osamotnienia, poczucie niższości, zawsze gram uśmiecham się nawet jak w środku cierpie!za taką osobe uchodze zawsze miła i uśmiechnięta!leki biore tylko gdy się nasila, uważam że mnie ogłupiają!
Psychoterapia pomaga tylko dłużej trzeba czekać na efekty. Niestety depresja nie bierze się bez przyczyny.Leki pomagają szybciej i też są skuteczne.Nie dajcie się i walczcie o siebie.Dziurawiec jest antydepresyjny, pyłek kwiatowy też. Bieda i alkoholik w rodzinie to była przyczyna mojej depresji. Nie dajcie się!
Jeżeli twoja koleżanka żle się czuje po tych lekach to znaczy że są one żle dobrane dla jej organizmu musi zmienić lekarz jej leki bo inaczej będzie żyć w piekle tak jak ja jest tyle leków do wyboru że trzeba dla pacienta dobierać inny jeżeli się żle czuje potym co teraz bierze. Pomórz ty koleżance bo ona jest w okropnym pewnie stanie psychicznym. Człowiek z depresją potrzebuje pomocy drugiej osoby bo nie jest się w stanie myśleć, Pomóż ty swojej koleżance znależc innego specialistę bo inaczej będzie się okropnie czuć powodzenia
moja kolezanka ma depresje poszła do psychiatry Pana W. powiedział jej ze psychoterapia nic nie daje i przepisał leki - jest gorzej.
w S-ciu nie ma ani dobrego psychologa ani psychiatry.
Faktycznie, rewelacyjne efekty osiagnęłyby media nastawione tylko na pozytywne informacje! Spójrzcie, jak od czasu do czasu nagrody publiczności zdobywają seriale pokazujące" krowie szczęście", a nie sensacje, przemoc, seks...
depresja to choroba duszy, nie ciała, , zwłaszcza depresja chroniczna.
Jeżeli szukasz dobrego psychiatry w Szczecinie to wpisz w gogle dobry specialista psychiatra i wyświetlą ci się nazwy oraz opinie ludzi którzy u niego byli tak jest najlepiej szukać powodzeniaaaaaaaaaa
W czasach hiperkonkurencji, wyścigu szczurów, oraz powszechnej pogoni za pieniądzem, który ze zwykłego przelicznika towarów i usług stał się głównym celem życia, przekazywana i podawana jest prawie wyłącznie informacja sensacyjna lub dająca bezpośredni zysk. Media, zwłaszcza ostatnio, skoncentrowały się na takich działaniach, które przynoszą pieniądze. Ważny jest reklamodawca i jego wpłaty. Mniej ważne jest, czy przekazywana informacja jest rzeczywiście rzetelna i korzystna dla odbiorcy informacji. Dodatkowo czytelnicy, często ze zmęczenia i z braku czasu, najczęściej ograniczają się do przejrzenia podstawowych informacji i przyswajają praktycznie wyłącznie zawarty w nich przekaz emocjonalny – sensacja, panika, kryzys, wojna, pandemia. Są to prawie wyłącznie przekazy negatywne. Czy nie czas zacząć poszukiwać pozytywów, optymalnych rozwiązań oraz rzeczywistej wiedzy zamiast taniej sensacji?
JESLI LECZYSZ SIE W SZCZECINIE TO PODAJ PROSZE JAKIES DOBRE NAZWISKO I ULICE GDZIE PRZYJMUJE TEN LEKARZ BEDE WDZIECZNA
nie radzę się w naszym mieście leczyc na depresię tu was nikt nie wyleczy to musi być dobry psychiatra który porozmawia a nie wypisze recepte i powie że samo przejdzie lepiej jechać do szczecina tam jest dużo specialistów którzy nakierują co robić dalej Depresja jest okropnaaaaaaa wyniszcza człowieka od środka nie jesteś w stanie nad tym panować, Moja depresja to już dwa lata bo tak mnie tu w naszym mieście leczyło dwóch lekarzy nie pozwólcie na to aby wam ktoś zaszkodził idzcie do dobrego specialisty ale w szczecinie. Nie dajcie się tej chorobie mimo to że jest ona taka okropna
Była kiedyś pani Dąbrowska lek psych. - nie wiem czy dalej funkcjonuje? Chociaż rezultaty miała malutkie.
A co można zrobić? W tym mieście nie ma tak naprawdę lekarzy którzy by czuli się na siłach leczyć" duszę"