Jak ustaliliśmy firma z Brzezin podająca się za medyczną, przeprowadziła w październiku badania kilkuset uczniów w Świnoujściu. Pod lupę wzięli wady postawy u nastolatków. Ufni rodzice w trosce o zdrowie swoich dzieci chętnie wpłacali po 20 złotych od dziecka.
- Moje dziecko wróciło do domu z pomazanymi mazakiem plecami. Wcześniej poproszono nas o pisemną zgodę na przeprowadzenie badań – mówi mama jednego z dzieci. - Wszystko wyglądało bardzo profesjonalnie – dodaje.
Rodzice czekali na wyniki badań profilaktycznych ponad miesiąc. Do dzisiaj ich nie otrzymali. Dyrektor Szkoły Podstawowej nr 6 poinformowała rodziców podczas środowego spotkania, że została prawdopodobnie oszukana. Oszustwo ma zostać zgłoszone organom ścigania.
to napewno byli jacys pedofile, robili zdjecia, macali, mieli ubaw, bo to lekarz...jezdza po malych miastach i miasteczkach, tam najlatwiej udawac lekarza
Pani dyrektor musi podać się do dymisji!!
mam 11 lat i chodzę do jedynki. u nas w szkole też były takie badania, ale ja nie chciałam iść, bo mam i krzywe plecy i krzywe nogi.wracałam ze szkoły z kumpelą, która mówiła, że jaj koleżance ten facet kazał zdjąć stanik i ją dotykał. straszne
Ja też miałam iść na badania ale przy płatności zrezygnowałm ponieważ sam opis na kartce jest dosyć dziwny i sugeruje o tym, że jednak trzeba byłoby sie porządnie zastanowic, a gdy zobaczyłam ten artykuł wcale się nie ździwiłam.weźmy pod uwagę też to, że te zdięcia w bieliźnie moga się ukazać na różnych stronach
Jak to rodzice nie maja czasu!! Poza tym po co sa bilanse 2-u, 4-o i 6-o latka??Myslalam ze po to zeby wychwycic szybko wszystkie wady i problemy zdrowotne u naszych dzieci.W rzeczywistosci jednak te bilanse czesto i gesto sa tylko" proforma" badan.
A czy przy okazji zbadała Pani swoje dziecko u tego lekarza?? Czy była Pani tylko zapytać?? Czy lekarz powiedział Pani również, że takie badanie jak oni w gabinecie zazwyczaj przeprowadzają (manualne, bez sprzętu komputerowego) nie wychwytuje wady tak szybko jak specjalistyczny sprzęt...? A im później tym trudniej wadę skorygować. Zgadzam się z tym, że rodzice sami, profilaktycznie do lekarzy z dziećmi nie chodzą! A takie badanie w szkole jest dla nich wygodne...
A ja bylam ostrozna i zasiegnelam opini ortopedy, ktory doradzil mi abym nie robila dziecku tych badan.Okreslil tego typu badania jako naciaganie i dorobianie sie pokaznej sumy w ciagu jednego dnia.
Rodzice nie mają czasu iść do lekarza tylko po to, by sprawdzić czy dziecko ma prawidłową postawę ciała (idą do lekarza dopiero wtedy gdy wada jest już wyraźnie widoczna!!). Badania przeprowadzane w szkole czy przedszkolu są dobrowolne, a zdiagnozowane dzieci w razie potrzeby mogą brać udział w gimnastyce korekcyjnej. 6 lat temu robiłem takie badania w kilku szkołach i przedszkolach w Świnoujściu i wszyscy dostali wyniki na czas, a rodzice większości dzieci byli z badań zadowoleni.
Pieniądze powinna oddac dzieciom ta osoba która dała pozwolenie na te badania oczywiscie z swojej kasy, nie szkolnej, 20 zł tez jest coś warte, dlaczego mam to komus darowac, mi nikt darmo nie dał je.
Witam wszystkich rodziców! Od 7 lat przeprowadzam komputerowe badania postawy ciała i stóp u dzieci w szkołach i przedszkolach. Jeszcze nigdy nie zdarzyło się żeby jakaś szkołą lub przedszkole nie otrzymało wyników. Czasami przesyłki giną na poczcie, ale zawsze po sygnale od szkoły czy przedszkola, że wyniki po 2 tygodniach jeszcze nie dotarły, wysyłam je ponownie. Dane każdej firmy powinny być dostępne w stosownym urzędzie, tam gdzie jest ona zarejestrowana, a dyrekcja ma możliwość i obowiązek sprawdzić to. Sprawdzić, czy taka firma istnieje, może też każdy rodzic. Co do strony technicznej badania to nie ma możliwości zbadania dziecka w ubraniu. W ubraniu nie da się ocenić koślawości kolan, stóp czy asymetrii łopatek. Kręgosłup zaczyna się od głowy, a kończy na kości ogonowej (to dla tych co nie wiedzą) i do badania dziecko musi się rozebrać do majtek - oczywiście pod opieką pielęgniarki lub nauczycielki. Gdyby nie takie przesiewowe badania w szkołach i przedszkolach dzieci nie były by badane wcale!! Rod
a co na to Urząd Skarbowy ??
JAK MOŻNA POZWOLIĆ NA BADANIA NIE SPRAWDZAJĄC FIRMY KTÓRA WYKONUJE TAKIE USŁUGI.WINA DYREKCJI SZKOŁY A ONI JESZCZE SIĘ NAMYŚLAJĄ CZY ZGŁOŚIC TO ORGANOM ŚCIGANIA.
ewidentna wina derykcji szkoły, jest tyle sposobow by sprawdzić kto wchodzi do szkoły, zadne wytłumaqczenia tu nie pomogą, dyrektorka powinna stracić posadę, a gdyby to byli pedofile, niefrasobliwosc jest godna kary!!
Myślę, że Dyrekcje szkół świnoujskich już się porozumiały i wspólnie szukają tych pseudo specjalistów.Powinni to zrobić jak najszybciej.Jeśli to oszuści, trzeba ich ścigać z pomocą policji i prokuratora.Powodzenia, Dyrekcjom!
Te same badania prowadzone były też w przychodni dr Czajki i jak sie dowiedziałam wyniki przyszły, ale ze znacznym opóźnieniem, więc może pozostae po porstu czekać.
znam szkołę (spoza Świnkowa) gdzie wpuszczono dwóch milutkich panów z bananem i edukowali dzieci bez obecności nauczyciela... :-))
Zgodzę się z tym, że to byli oszuści. Sama chodzę do szóstki, ale nie poszłam na badania, bo za bardzo nie miałam ochoty. Nie zostałam oszukana.
Wyraziliśmy zgodę na badania-mając nadzieję, że będą przeprowadzone przez profesjonalistów, a sprawdzenie kogo się wpuszcza na teren szkoły nalezy chyba do dyrekcji, prawda?
Wyraziliście zgodę - pretensje do siebie
A przypomnijcie sobie drodzy rodzice CZY WYRAZILIŚCIE ZGODĘ NA BADANIE DZIECI. Jeżeli tak, to do kogo pretensje, chyba do siebie.
Miejmy nadzieję że szkoły wyciągną właściwe wnioski z tej życiowej lekcji i swoje doświadczenia przekażą dzieciom. W Polsce jest dużo oszustów i cwaniaków, którzy bezkarnie żerują na ludziach naiwnych lub ociężałych umysłowo. Niech te 20 zł nie będzie zmarnowane.
Jeszcze co do pedofilii, do trzeba się z tym liczyć że jak dziecko ma być zbadane to musi się rozebrać, jednak dobrze jeśli przy badaniu jest ktoś jeszcze u nas była pani pielęgniarka. A jak ktoś nie wie że kręgosłup kończy się" w majtka" to niech nie podpisuje zgody na badanie.
Zgodzę się z użytkownikiem" baba". Każdego warto sprawdzić, ale nie należy dramatyzować, NIE wszyscy to oszuści!!. Mojej dzieci też zostały zbadane w szkole, wyniki były po nie całych dwóch tygodniach, podpisane przez prawdziwego lekarza ortopedę (sprawdziłam na stronie izby lekarskiej). Uważam że badanie jest ważne żadna pielęgniarka nie zrobi tego tak profesjonalnie, bo nie od tego one są. A ile zarabia na tym szkoła? Nie wiem ale pani dyrektor w naszej szkole przekazała te pieniądze na doposażenie apteczki szkolnej, więc myślę że sprawa zakończyła się z korzyścią dla wszystkich. Współczuje tym którzy dali się nabrać.
lekarze lekarzami, pamiętam jak do pewnej państwowej instytucji w mieście kilka lat temu sprowadzono pseudouzdrowiciela, który za przywrócenie rzekomo utraconego zdrowia chciał wyłudzić pieniądze. Nikt za to nie beknął. I tu to samo. Ludzka głupota nie zna granic.
Każdą firmę można sprawdzić czy działa legalnie. Zapoznanie się z ofertą nic nie kosztuje.Kilka telefonów i faksów do Statystyki, właściwego Urzędu Skarbowego i organu wydającego zgodę na badania medyczne. Jeśli tego nie zrobiła Dyrekcja to błąd. Być może sfinansowaliście Państwo czyjąś prace doktorską i nie macie wyników badań. Na wstępie nie siałbym paniki a zabrałbym się do sprawdzenia firmy jak wyżej i po niepomyślnym wyniku ogłaszałbym swoją porażkę.Skoro zebrano tysiące badań z Polski, nie sposób tego opracować w 2 miesiące i rozesłać szkołom wyniki.Sprawdzić i monitować! Dyrekcji życzę by etap sprawdzania wyszedł na korzyść firmy z Będzina a firmie by wyniki wysłali do końca stycznia z przeprosinami.