Płetwonurkowie zaczepili liny o tylną oś samochodu. Rozpoczęto operację wyciągania pojazdu na brzeg. Wnętrze wydobytego na brzeg pojazdu było puste.
fot. Wojtek Basałygo
Około godz. 14.30 dźwig Marynarki Wojennej wyciągnął z dna Kanału Piastowskiego wrak terenowego jeepa. Samochód wpadł wczoraj do wody razem z czterema mężczyznami. Płetwonurkowie zlokalizowali wrak na dnie. Leżał przewrócony do góry kołami.
Płetwonurkowie zaczepili liny o tylną oś samochodu. Rozpoczęto operację wyciągania pojazdu na brzeg. Wnętrze wydobytego na brzeg pojazdu było puste.
fot. Sławomir Ryfczyński
Wciąż trwają poszukiwania Remigiusza N. Spekuluje się, że mógł się wydostać z pojazdu zaraz po wpadnięciu do wody, lecz nie dopłynął do nabrzeża.
Straż Graniczna przeczesuje okoliczne tereny i zarośla.
Przypomnijmy, że mężczyźni, którzy przeżyli wypadek to 35-letni Radosław M i 35-letni Michał M.
fot. Sławomir Ryfczyński
Dwaj pozostali to 34-letni Remigiusz N. i 39-letni Mariusz W. Ciało tego drugiego wyciągnęli przed godziną 13 płetwonurkowie. Remigiusz N. uznawany jest za zaginionego. Wszyscy są ze Świnoujścia.
fot. Sławomir Ryfczyński
źródło: www.iswinoujscie.pl
Zaktualizowano: Środa [09.02.2011, 23:58:05]
Kupie to autko!
[*]
czy to ci co mieli sklep z meblami na matejki. Zal wielki zal
[IP: 95.129.228.***] to ja jestem druga polówka w wywiadzie i to nie ryyniu na filmie ;p
no oczywiście że winne są barierki bo przecież nie idiota kierowca! ludzie pogięło was?? to przecież nabrzeże a nie tor wyścigowy! Szkoda że za głupotę kierowcy jak zwykle płacą inni!
50km/h chyba nie jechali, skoro tak to się skończyło, no ale fakt... barierki temu winne, że ich nie było...
Ryynio tam byl juz na miejscu, przeciez jest w filmiku nawet, wywiadu udziela wraz ze swoja druga polowka
Fajnie bylo postać i pomarznąć :D Pozatym akcja lekko" nie" profesjonalna :) Oile dzźwigowy dobrze sobie na poczatku radził, tak zapewne posłuchał się jakiegoś, przełozonego i oczywisćie sie spie**ło :D Spokojnie mógł zaczepić lekko zderzakiem o nabrzerze i przeciągnąc mu dupe na kółka, zmienjszajać wysięg przy okazji by go nie pociągneło. No ale co tam :D
do ciula baranie co tam auto, ludzie zgineli a ty rozczulasz sie nad blacha !
Może krzystają ze smutnej okazji ktoś pomyśli o zabezpieczeniu slipu na skrzyżwaniu z ul. Marynarzy /pordzewiały szlabanik to troche mało żeby zatrzymac auto/, przy mocniejszej kolizji ktoś wyląduje też w kanale. I ze stłuczki zrobi się tragedia !
gdzie jest rynio?on wie fszystko
Jakie ładne auto : (Szkoda auta i tych ludzi.