Światowy rekord został pobity o prawie 10 km/h. Tym razem, prowadzony przez Kankkunena Bentley Continental Supersports Cabrio już na piątym kilometrze lodowego toru osiągnął prędkość 205,48 mil/h czyli 330,695 km/h.
Samochód został oczywiście wyposażony w elementy zwiększające bezpieczeństwo kierowcy, takie jak specjalne zimowe opony, profesjonalna klatka bezpieczeństwa, dodatkowe spoilery oraz spadochron.
Ja mam nokie n 95 i moge nagrywać filmy.
Ja pukam 60s/min i po 6-minutach mam i jesteśmy szczęsliwi.
A Czak Noris szybciej stoi niż ty biegniesz
po to abys sie pytal
Po co wkladac palca do arbuza?
ja swoim nissanem 350z po mieście śmigałem 200 km/h z palcem w arbuzie
No to na plażę i w drogę?
tylko czekac jak jakis baran ze swinoujscia bedzie chciał go nasladowac
ja sie kiedys na rolkach tak rozpedzilem ze do dzis nie wiedza gdzie jestem
Gość Środa [23.02.2011, 00:52] [IP: 79.162.157.**] Co prawda to prawda ;D
Lepszy lód niż u nas drogi
a ja jak się parę miechów temu rozpędziłem hulajnogą to do dzisiaj mają problem z położeniem nowego asfaltu.
I wróżki, które dawały za darmo Bentleya.
a w tej bajce byly smoki
No to jesteś nieźle prętki.
ja swoim maluchem na kaminke rok temu śmigałem z prętkoscią 60 km na godzinkę