Współczesna spółdzielczość wymaga nakładów finansowych, które przełożą się na wysoki komfort użytkowania lokali mieszkalnych, domów jednorodzinnych oraz garaży. Codzienność przynosi nieraz kłopoty, przy których należy wykazać się również odpowiednią zręcznością oraz zaangażowaniem w wykonywaną pracę. Od profesjonalizmu i dobrej woli spółdzielni mieszkaniowych zależy naprawdę niemało, świadczy o tym, między innymi, fakt, że wg wyliczeń GUS z 2009 roku zasoby mieszkaniowe kraju wynoszą ok. 13,3 mln mieszkań, z czego aż 43,6% przypada na spółdzielnie mieszkaniowe. Mają więc one wpływ na komfort życia mieszkańców znacznej części Polaków, dlatego warto zainteresować się poczynaniami swojej spółdzielni.
Zarządzać jest szczególnie trudno, gdy..
Lokatorzy nie płacą. Niestety, prawda jest taka, że sami mieszkańcy czasem nie ułatwiają pracy kierownictwu SM. Naturalnie nie może to stanowić usprawiedliwienia dla braku efektywnego sposobu usuwania odpadów z terenu podległego spółdzielni, stabilnego dostarczania energii oraz dbałości o stan techniczny budynków. Mimo wszystko, budżety spółdzielni mieszkaniowych przeważnie są napięte, co wynika m.in. z nierozstrzygniętej sprawy kredytów mieszkaniowych z przełomu lat 80-tych i 90-tych oraz obecność silnej konkurencji w postaci przedsiębiorstw developerskich. Suma zaległości w opłatach dla spółdzielni mieszkaniowych wyniosła w 2009 (wg GUS) aż 736,7 mln zł.
Spółdzielnie mieszkaniowe w służbie mieszkańcom
Do zadań spółdzielni mieszkaniowej należy odpowiedzialne zarządzanie budżetem – wymaga to ustalenia optymalnej hierarchii priorytetów inwestycyjnych. SM szczególną uwagę przywiązują do instalacji grzewczych. Dzięki sprawnemu zarządzaniu, mieszkańcy mogą też liczyć na regularne remonty klatek, odnawianie elewacji i sprawną organizację wywozu śmieci. Zadbanie o najważniejsze instalacje mieszkalne, tj. efektywne ogrzewanie budynków, pozwala zatroszczyć się o kolejne elementy rzutujące na komfort życia mieszkańców.
pozostałe osoby na kontakt z ptasimi odchodami. Oczywiście, ptaki czynią również szkody, jeżeli się gromadzą nad ciągami pieszymi, parkingami. System odstraszania gołębi pozwala na ograniczenie tych negatywnych zjawisk” – komentuje Barbara Awruk, kierownik Administracji os. Przyjaźń Białostockiej Spółdzielni Mieszkaniowej. - ,,Czyste i zadbane otoczenie w sposób bezpośredni zwiększa prestiż, a w konsekwencji i wartość lokali.”
Moduły mechaniczne do odstraszania gołębi mają formę listwy wykonanej z bezbarwnego tworzywa z umieszczonymi pionowo lub ukośnie stalowymi szpilkami. Na rynku dostępny jest również model BirdSystem Plus wyposażony w specjalne, silikonowe końcówki – produkt uzyskał pozytywną opinię Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami. Stanowi to dowód, że istnieje sposób odstraszenia gołębi bez wyrządzania im krzywdy. W porównaniu z człowiekiem, gołębie mają znacznie lepszy wzrok – już z daleka widzą awirepelenty umieszczone na parapetach, gzymsach i rynnach. Dzięki temu, nie dochodzi do poranienia w wyniku prób siadania, bo gołębie po prostu unikają tych miejsc.
,,Moduły mechaniczne stanowią fizyczną barierę dla gołębi uniemożliwiającą im dostęp do zabezpieczonych miejsc” – ocenia Paweł Ćwierzyński, przedstawiciel BirdSystem. - ,,Szkody wyrządzane przez gołębie odbijają się zarówno na budżecie spółdzielni jak i relacjach międzysąsiedzkich. Niektórzy mieszkańcy upierają się przy kontynuowaniu dokarmiania ptaków – w rezultacie powstaje nerwowa sytuacja, którą najłatwiej rozwiązać poprzez jednorazową inwestycję w BirdSystem.”
Przepis na idealną spółdzielnię mieszkaniową
Wysoka jakość usług realizowanych przez SM to stan rzeczy wymarzony przez wszystkich lokatorów. Mieszkańcy powinni jednak także pamiętać jak istotna jest świadomość problemów z jakimi borykają się spółdzielnie. Komunikacja oparta na współpracy może być tylko owocna. Ponadto, warto zwrócić uwagę na przykłady kreatywności przy pracy na rzecz dobra spółdzielni – ilustracją takiej postawy może być udział w konkursie ,,Czysty Białystok”, w którym Administracja os. Przyjaźń Białostockiej Spółdzielni Mieszkaniowej wygrała BirdSystem do zainstalowania na kilku budynkach. Jedynym warunkiem uczestnictwa było nadesłanie zdjęcia dowolnego obiektu pod opieką spółdzielni.
długość szpil modułu niczym się nie różni od mojego patentu przed 20 lat ;). .. właśnie za krótkie spowodowałyby, że ptaki by się poraniły przy takich długich nie ma możliwości. Są zbyt długie żeby ptak usiadł, dlatego się nie porani.
w Ystad na nabrzezu stoi atrapa jastrzebia co kilkaset metrow.. jakos mew nie widac i nabrzeza czyste.Moze to jest jakies rozwiazanie??
Porypało was dokumentnie?Ptaki wytrzebić, drzewa wyciąć i co jeszcze? Nie ma nic piękniejszego jak obcowanie w mieście z resztkami przyrody w postaci gołębi czy mew.Ich śpiew i krzyk latem nawet w nocy to klimat nadmorskiego miasta, nieosiągalny gdzie indziej.Uwielbiam takie poranki z ich udziałem.Sami więcej brudzicie niż te ptaki i więcej robicie szkód.Won od ptaków dupki bez wyobraźni!
A co z mewami, które plęgną się na potęgę na dachach budynków i hałasują i świcie jak opętane ? Chodzi oczywiście o okres wiosenno-letni. Nie mówię już o odchodach jakie spadają na chodniki i samochody. Oczywiście za ten stan rzeczy ponoszą również odpowiedzialność mieszkańcy, którzy dokarmiają te ptaszyska a one z kolei nie mają żadnych naturalnych wrogów gnieżdżąc się n a dachach.I to w brew pozorom nie jest to błachy problem.
Ale myk polega na tym, żeby ptaków przy okazji nie pozabijać.. Moduły są bezpieczniejsze!
To chyba jakaś praca doktorska.../!?/
bierzesz kawałek wykładziny, nabijasz ją najdłuższymi gwoździmi (muszą być długie, żeby gołąb nie usiadł i nie poranił się) przyczepiasz do parapetu i z głowy. .. patent własny sprzed 20 lat