Pierwszą młodą parą w OZEANEUM będą pracownik muzeum, Toni Röschmann i jego narzeczona Kathrin Last. W maju tych dwoje uroczyście powie sobie „tak” na tarasie OZEANEUM. Oboje nie mieli żadnych wątpliwości: jedyne przyjęcie weselne, jakie wchodzi w grę, to to na dnie oceanu pod modelami waleni, na wystawie „Giganci Mórz w skali 1:1”.
Na ich życzenie OZEANEUM poszerzyło swoją ofertę przyjęć okolicznościowych o wesela. „Jesteśmy dumni z możliwości stworzenia parom wyjątkowej atmosfery podczas ich uroczystości weselnej” cieszy się specjalistka od organizacji imprez, Christine Wulf i zwraca uwagę zainteresowanych na konieczność wcześniejszego skontaktowania się ze Stralsundzkim Urzędem Stanu Cywilnego i z OZEANEUM w celu uzyskania informacji o możliwych terminach.
Pary ze stałym zameldowaniem w Polsce, zainteresowane ceremonią ślubną w Stralsundzie, powinny zgłosić taką chęć do tutejszego Urzędu Stanu Cywilnego. Do udzielenia dalszych informacji wymagane są następujące dane: imię i nazwisko, adres, stan cywilny i obywatelstwo zainteresowanych. Po zameldowaniu w Urzędzie Stanu Cywilnego, również muzeum doradzi młodej parze we wszelkich sprawach dotyczących organizacji wesela.
Więcej informacji na temat organizowanych w OZEANEUM imprez okolicznościowych: http://www.ozeaneum.de/pl/veranstaltungen/posiedzenia.html
Christine Wulf osiągalna jest telefonicznie pod numerem: 00 49 3831 2650 601 albo mailem: Christine.Wulf@ozeaneum.de
Informacje na temat Miasta Hanzeatyckiego Stralsund: www.stralsund.de/hst01/content1.nsf/docname/
Podpis zdjęcia: Ryby jako świadkowie podczas ślubu w OZEANEUM Stralsund (zdjęcie: Studio ESTE)
Tekst: OZEANEUM Stralsund
koszty utrzymania oceanarium ogromne to łapią co się da, u nas w forcie na Warszowie powinni umożliwić,
na wymioty wzbierają te rytualne pokazy próżności
Co za bzdura ;) Jaki jedyny sakrament... jedynym sakramentem jest sakrament kapłaństwa. Przyjmuje się go raz, nie można się go zrzec etc. A małżeństwo? Nic nie stoi na przeszkodzie by wdowa czy wdowiec znów go zawarli. Nie mieszajmy ludziom w głowach.
ciekawe jaki koszt takiej imprezy ?
Byłem tam i * widać
Gościu [IP: 93.94.190.***]! Bardzo ciekawa lekcja religii i " waszej wiary". Dziękuję za wykład na temat " jedyności sakramentu".
Napisałem" jedyny" w znaczeniu:" jedyny taki sakrament"- Komunię Św. przyjmuje się wielokrotnie, wiele razy się spowiada, bierzmowanie jest jedno, ale ma inny charakter. Ślub, małżeństwo to wyjątkowy sakrament, choć niektórzy w tyle głowy mają:"jak będzie źle, to można drugi raz". I stąd plaga rozwodów, i stąd nie duchowe, ale rytualistyczne, powierzchowne traktowanie ślubów, np.w rodzaju tych z Ozeaneum.
Malzenstwo to nie jedyny w zyciu sakrament
Do ludzi pokroju Maślankiewicza: kiedy płacisz w pubie, w urzędzie, czy za naukę języka, czy za wyleczenie - to uznajesz za normalne. Ale kiedy masz dać coś za JEDYNY w życiu sakrament, za rzecz świętą, to się nazywa" haraczem". Podłożem takiego myślenia jest w gruncie rzeczy niewiara i materializm. Podświadome przekonanie, że wiara to tylko symbole, rytuały, atmosfera, że to dodatek, a" za dodatek nic się nie należy". Współczuje takim ludziom. Jeżeli tak myślą, to niech myślą i nie płacą, zróbcie sobie własną namiastkę religii, ale nie wcinajcie się w naszą wiarę.
Patriotyzm, a co to jest ?, że do I-go brakuje, na nic nie ma kasy, patriotyzm to dziś Luxus.
Patriotyzm? Jesli ktos nie bierze slubu koscielnego to pozostaje mu tylko mala salka w USC. Taki jest w Polsce patriotyzm.
piękne miejsce na wycieczkę z dziećmi - super polecam wszystkim.
Praca u Niemca, ślub u Niemca, a Polska to już zacnych atrakcji nie posiada, gdzie jest nasz patriotyzm??
Świetny pomysł:)
Ale pamiętajcie! Tylko ślub w kościele, tylko z księdzem w roli głównej, tylko za odpowiednim haraczem... Takie tam cudowanie w akwarium może być uznane jako wygłup bezbożników, ale ślub będzie nieważny.