- Zastanawiające jest to, że dachówki sprzątnięto dopiero dzień po wichurze. Nikt nie zajął się problemem w piątek, gdy wiatr zrywał je po prostu z dachu – zastanawia się Czytelnik.
fot. Adam Strukowicz
Podczas piątkowej wichury otrzymaliśmy informację od jednego z naszych Czytelników o spadających dachówkach. Z dachu budynku przy ulicy Wojska Polskiego (S.C Dwunastka) spadały ich spore kawałki. Przechodnie bali się przechodzić chodnikiem. Dachówki sprzątnięto dopiero sobotniego przedpołudnia.
- Zastanawiające jest to, że dachówki sprzątnięto dopiero dzień po wichurze. Nikt nie zajął się problemem w piątek, gdy wiatr zrywał je po prostu z dachu – zastanawia się Czytelnik.
fot. Adam Strukowicz
Pokaźne kawałki spadających dachówek zdołały uszkodzić nawet płytki na schodach. Aż strach pomyśleć co mogłoby się stać, gdyby jakiś przechodzień znalazł się w tym miejscu.
fot. Adam Strukowicz
Co najlepsze posprzątano jedynie kawałki z chodnika. Te na dachu ledwo trzymające się pozostały nadal. Czekają zapewne do następnej wichury...
źródło: www.iswinoujscie.pl
to jest jedna dachówka !! tylko w kilku kawałkach!! Płytki na schodach rozlatują się ze starości i złego ich położenia !!
Najwyższe czynsze za lokale w mieście, najmniejszy ruch handlowy, największy brud i smród, jak sie wchodzi do Pronetu, albo na kręgle to rzygać sie chce na tej śmierdzącej klatce schodowej, z urwanymi klamkami przy drzwiach, przecież to wygląda jak Bangladesz!!
te przedwojenne dachówki, są o 2000% lepsze od każdej innej. To sypią się te podróby. Na pewnym starym przedszkolu wymieniono już dwa razy dachówki z" nowych" na nowe. Natomiast te" stare" są po dziś dzień, na moim budynku" stare", są po dziś dzień, i aby było śmieszniej to 1 szt. takiej" starej" dachówki, jest dużo droższa od nowej" mega wypasionej"...
251, to zapomnieli go ze soba zabrac jak wyjezdzali ?Czy to nasz czerwony ochrania urzad ?.
Dobrze, że ruska nie zwiało jak tam dyżurował przy karabinie we wieży.
A gdyby akurat przechodzila tam staruszka z prawnuczkiem w wozku ??.
Blisko Prezydenta...ale za wysoko!
przecież ten budynek ktos kupił, to dlaczego ma magistrat robić remont ma zmusć własciciela do remontu!!
Wpis został usunięty ze względu na złamanie prawa lub regulaminu serwisu przez użytkownika/Admin
racja, grzyb jest okrutny i śmierdzi niesamowicie :) idealna terapia dla ludzi wychodzących z fitnessu ;/ oczywiście trudno jest wymienić przedwojenne dachówki, bo po co. ..
Szkoda, że cały dach się nie zwalił :-/
Z MDK, od strony Matejki też leciały.
kiedyś poszłam za wysoko zamiast na fitness- tam to się dzieje-klatka zagrzybiona że masakra...a tam jest jakaś firma, nie mogą wymóc remontu na właścicielach Dwunastki
Jak by spadła jakiemuś urzędasowi na głowę któraś z tych dachówek to zaraz by się za to wzięli.. ale po co... przecież my jesteśmy zwykli ludzie więc będzie ta naprawa trwała jeszcze jakiś rok, albo dotąd aż komuś się stanie krzywda.. co za chore miasto...czas z tąd wypierd...ać!!
„Aż strach pomyśleć co mogłoby się stać, gdyby jakiś przechodzień znalazł się w tym miejscu‟. -Jak to co mogło by się stać - kolejny artykulik do poczytania i wyrażeniu własnej opinii.
Czas na remont !!
Zamiast wziac siee do roboty z tymi starymi domami to oni lache wykladaja nato.