Czytelniczka tłumaczy, że przy usuwaniu liści niszczy się runo parkowe.
- W zimie, jak tylko termometry wskazują nieco wyższą temperaturę, pojawiają się pracownicy ogrodnictwa, którzy, robiąc przy tym dużo hałasu, wydmuchują liście z każdego zakamarka parku. To błąd – podkreśla nasza Czytelniczka.
Jej zdaniem działanie to nie jest, jak mogłoby się wydawać, pozytywne. Przyczynia się ono do pozbawienia naturalnej izolacji roślinności przed mrozami.
- Park przy ul. Chopina jeszcze przed kilkoma laty był, wczesną wiosną, pokrywany niebieskim dywanem cebulicy. Niestety z biegiem lat kwiatów tych jest coraz mniej – wyjaśnia czytelniczka.
Runo parkowe jest uboższe również w inne gatunki roślinności. Wprost świeci gołymi polami. Jak zaznacza nasza Czytelniczka, poprzez niszczenie runa parkowego, pozbawia się wiele drobnych przedstawicieli fauny miejsc żerowania i schronienia. Naruszony zostaje również naturalny proces tworzenia się próchnicy.
- Nie twierdzę, że w parku należy zostawiać wszystkie liście. Ze ścieżek należy je zgrabiać i wywozić na bieżąco. Zdecydowanie zaś należy liście zostawiać pod grupami krzewów i w różnych zakamarkach parku oraz wśród roślin okrywowych – dodaje czytelniczka.
Roman Giziński, ogrodnik miasta podkreśla jedna, że są liście, które koniecznie trzeba uprzątać. To liście kasztanowców - powinny być wygrabiane do czysta i palone - w nich bowiem zimuje groźny szkodnik kasztanowców, z którym od kilku lat nie można sobie poradzić.
IP: 93.94.186.*** co ty kobieto za bzdury opowiadasz? A słyszałaś, że żerowanie szrotówka wpływa na jego kondycję, która z biegiem lat spada do minimum i drzewo nie jest w stanie wytworzyć liści i kwiatów na przyszły rok, ponieważ wytworzyła je na jesieni? zobacz sobie co się dzieje na ul. Krzywej. Szrotówek wyżera masę zieloną pomiędzy blaszkami liściowymi a ty tu gadasz, że to nie ma wpływu na żywotność drzew.
Prosze sie nie klocic juz wkrotce nie bedzie tego niebieskiego dywanu, bo przez byly cmentarz po przebudowie bedzie przebiegala ulica, a to co zostanie do spacerowania tez zostanie przebudowane.
Ogrodnik jak widać nie ma bladego pojęcia o wpływie szrotówka na kasztanowce. Gdyby zainteresował się dogłębnie tematem, wiedziałby, że dotychczas nie udokumentowano ani jednego przypadku uschnięcia drzewa, na którym żerował szrotówek. Działanie szrotówka wpływa jedynie na wygląd drzew, ale naprawdę estetyka jest aż taka ważna? Dużo większe szkody robią toksyny zawarte w glebie - dotyczy to głównie drzew znajdujących się przy ulicach.
Denerwuje mnie to, że jak np.wichura złamie drzewo, to zaraz przyjeżdżają i je wycinają w pień. Nie mogą tego zostawić?! To ma taki swój klimacik - przecież, to jest park, komu to przeszkadza?!
hmmmmm do tych co tak naskoczyli na Panią z artykułu NIE CHODZCIE DO PARKU NAWALENI W 3 D...Y to będziecie lepiej widzieć że ta Pani MA RACJĘ gdzie ten niebieski dywan z kwiatów co był kiedyś :(
zbierac liscie jesienia...
A pierwsze ławki już połamane.Strach pomyśleć, jak to będzie wyglądało za parę miesięcy.
a może pozawieszać budki dla ptaków, które odwdzięczą sie wyżerając szrotówka?
Jak ostatnio w parku duże drzewo się złamało, to nikt tak nie zniszczył tych kwiatów jak pracownicy którzy rozjeździli je traktorem.
aj tam zaraz niszczą:)
Nie tak dawno, przechodząc koło tego parku, zwróciłam uwagę właścicielce psa, który akurat zostawił swoją" wizytówkę", że należy to sprzątnąć.Odpowiedziała mi niegrzecznym, zdecydowanym tonem, że" tutaj się nie sprząta(??). Nie przedłużałam dyskusji, by nie" dostać więcej".
Ci od zieleni nie mają bladego o tym czym się zajmują. Ciekawe czy chociaż któryś z nich skończył szkołę ogrodniczą?
Z tego co wiem to ogrodnik zawsze wstrzymuje wycinanie drzew, natomiast urzednicy do potrzeb przebudowy ulic wycinają ile sie da!
Dziwię się, że pan ogrodnik jeszcze nie wpadł na rewelacyjny pomysł walki ze szkodnikiem poprzez wycięcie kasztanowców. Byłoby to w jego stylu.
Co za bzdury ta kobieta opowiada. Z tego co widzę, to kwiaty - cebulica syberyjska rozrasta się coraz bardziej z roku na rok, a to że liście są zgrabiane po zimie to właśnie bardzo dobrze. Właśnie w tym okresie wykonuje się porządki co by nie uszkodzić młodych pędów roślin wiosennych.
Na kondycję tego parku największy wpływ to mają srające psy, grzebiące w kwiatkach po załatwieniu swych śmierdzących spraw. Ta obsrewująca czytelniczka to chyba swoje wnioski wydumała patrząc na swojego psa, który baraszkuje w niebieskich kwiatach.