Pracownicy Urzędu Morskiego tłumaczą nam, że z plażą i wydmami nic się nie robi, bo miasto nie jest tym zainteresowane.
fot. Archiwum
Po każdym sztormie plaża jest coraz większa. Wydma, na której jest deptak odsuwa od linii morza i z roku na rok jest coraz wyższa. Niektórzy uważają to za atut. Inni jednak podkreślają, że miasto powinno tak zadbać o te tereny, aby usypywała się już kolejna wydma. W przyszłości tereny można by sprzedawać pod nieruchomości. Jak te, na których obecnie rośnie las. Przecież kilkadziesiąt lat temu plaża zaczynała się zaraz przy promenadzie.
Pracownicy Urzędu Morskiego tłumaczą nam, że z plażą i wydmami nic się nie robi, bo miasto nie jest tym zainteresowane.
fot. Archiwum
- Zależy nam na coraz szerszej plaży. Szczycimy się tym, że morze nam oddaje ląd a nie zabiera jak w innych nadmorskich miejscowościach, gdzie mają kłopot, bo po sztormach plaże dosłownie znikają – mówią urzędnicy ze świnoujskiego magistratu.
fot. Archiwum
Z drugiej strony wydma oddzielająca plażę od promenady i lasku jest coraz wyższa. Turyści niekiedy narzekają, że ciężko się wchodzi. Osoby niepełnosprawne też mają trudności. Nawet po nowych kładkach. Kąt nachylenia jest za duży - nie powinien przekraczać pięciu procent spadku.
Urzędnicy tłumaczą, że wszystko zbudowane jest zgodnie z normami.
- A dzięki temu, że wydma jest wyższa mamy piękne punkty widokowe – dodają.
Jak mówi nam jedne ze znawców tematu pod koniec lat 90 XIX wieku całą dzielnicę uzdrowiskową wybudowano na wydmach.
- Największym grzechem jest ingerencja administracyjna polegająca na oczyszczaniu plaży po dużych sztormach – dodaje. – Wtedy są tworzone z wyrzuconych roślin nowe linie przyszłych wydm. Natura już dawno by utworzyła nową wspaniałą wydmę. Jej brak powoduje nawiewanie nadmiernego piasku i podnoszenie się istniejących wydmy na 8 - 10 metrów nad poziom morza. Z niewiedzy decydentów i ingerencji w naturę niszczy się krajobraz naszej plaży.
Nasz rozmówca tłumaczy, że bez owej ingerencji plaża i tak byłaby szeroka. A lądu by przybywało.
- Obecnie jednak piasek wydmuchiwany jest daleko od wody na wysokie wydmy. W przypadku powstania nowej wydmy piasek przy innych wiatrach cofał by się do morza i szybciej by poszerzała się plaża – wyjaśnia mężczyzna.
fot. Archiwum
Sugeruje, że można zrobić eksperyment i na pewnej długości kilkuset metrów, bliżej falochronów, ułożyć z wyciętych gałęzi wał nowej wydmy; około 30 - 40 metrów od obecnych wydm. Plaża tam ma około 150 metrów szerokości.
- Warto poprawić to, co popsuliśmy czyszcząc nadmiernie plażę i ingerując w naturę - podsumowuje.
źródło: www.iswinoujscie.pl
Kto się tym w magistracie tym przejmuje? Ważne by mieć prace, układy i kasę. Prezydent kompletnie nie ma pojęcia. Może by poszedł do swojej prywatnej firmy i dał spokój z tym rządzeniem. Może jakiś urzędnik tam się przebije i zajmie się tym zagadnieniem. Powodzenia dla śmiałka.
Jest nadzieja że gazoport kiedyś znajdzie się w centrum miasta :):):):):)
wybudować aqua park z dostępem do morza, KINO którego tak brakuje, jak nie wiecie jak zagospodarować wydmy!!