Jeśli ktoś nie chce, aby mu uschły uprawiane w ogródkach rośliny, musi pamiętać o codziennym podlewaniu.
- Bez tego ani rusz – mówi jeden z działkowców. – Zwłaszcza, że teraz wiosną, kiedy na drzewach i krzewach mamy pąki, rośliny potrzebują sporo wody. O tej porze roku było zwykle za mokro niż zbyt sucho.
Ostatnio nie było co prawda upałów, ale brak deszczu skutecznie obniża wilgotność gleby. W lasach ściółka jest sucha jak pieprz.
- Mała iskra z papierosa czy niedogaszone ognisko (które jest nielegalne bez względu na wilgotność) wystarczą, aby wzniecić pożar. W takich warunkach będzie bardzo ciężko go ugasić! – alarmują strażacy.
Nie aktualne :)
@Maślankiewicz - Ha, ha, ha! Życzę smacznego.
Ppieprz suchy jak las! Uprawy ratują działkowców.
nie martwcie się w środę ma padać
"Dzięki temu, że jest sucho możemy wreszcie spalić śmieci nagromadzone po zimie" ten co to napisał chyba nie ma mózgu!! jest tak sucho a ten chce coś palić niech sobie włosy na głowie podpali
Dzięki temu, że jest sucho możemy wreszcie spalić śmieci nagromadzone po zimie.
A ja sobie kupiłem w Bansinie rośliny modyfikowane genetycznie i całą swoją działkę nimi poobtykałem. Takie rośliny nie potrzebują wcale wody dla prawidłowego wzrostu. Takie zielsko to bardzo dobra inwestycja. Trawka rośnie bez odrobiny opadów. Tam w tym sklepiku mają też ogórki rosnące w tak małej ilości ziemi (tej ziemi!!), że wyhodowałem sobie korniszony w pudełku od zapałek. Albo takie pomidory z Kamminke, które rosną dosłownie w mikroskopijnej warstewce kurzu na parapecie. Z każdego okna mam codziennie jakieś 6-8 sztuk. Fasolka szparagowa porosła mi w zaciekach na szybie w kuchni, a to już wystarcza na smaczny obiadek raz w tygodniu. Wczoraj na obiad moja Gienia zrobiła szczawiową ze szczawiu, który rośnie na rurze od kanalizacji w łazience. Pod klapą w kiblu wyrosły bardzo smaczne rzodkiewki. A w przedpokoju, w starych butach mamy niezłą uprawkę koperku do ziemniaków. Jeszcze tylko czekamy na same ziemniaki, które podobno bardzo ładnie udają się na tłuszczu z okapu nad kuchnią. Zapraszam na degustację.
i mlecyk, ostatni w tym sezonie...
Zalegajace po lasach smieci, tez moga byc przyczyna pozaru.
o! szyszunia
mżawka XD bya pary razy w kwietniu co za głupota :P a nawet zdarzyło sie ze spadł deszcz. Chyba autor tego artykułu ma zamalowane okna XD
Dlaczego szyszka na zdjęciu jest nieostra ?? w pierszej chwili nie wiedziałem co autor miał na myśli :/
, 22:23 ty nie pijesz woda z polska tylko z wolgast see;-)
dobrze co mnie jakies niemcy obchodza, chca wode z polski niech placa !@
Czegoś tu nie rozumie, wszyscy znajomi którzy mają działki na Krzywej albo i dalej narzekają że jeszcze niedawno nie można było wjechać bo zalane są ich działki.Lasy może i tak ale co mają do tego działkowcy?
Nie nasza wina
no a wody w wolgastsee ubywa a oni podlewaja sobie dzialki gratis