w całej Polsce dysponowanie i przyjmowanie zgłoszeń odbywa sie na poziomie województwa, wiec dlaczego świnoujście ma być pępkiem polski?? pediatra nie lekarz, szewc nie rzemieslnik, swinoujscie nie w polsce...

przykro jest mi to wszystko czytać, takie bicie piany, jak psy, dać możliwość pozagryzalibyście się, a gość 22:23 uważasz że PEDIATRA to nie LEKARZ? podejrzewam że ogarnia temat jak każdy inny lekarz, bo to są podstawy i pewnie ma także pojęcie o lotach w kosmos których twój pies i nie ogarnia.Mój rodzinny lekarz jest pediatrą, a to ze nie jestem dzieckiem nie przeszkadza mu w trafnych diagnozach.

wszystkiemu winna Platforma Obywatelska!To na nią głosowaliście oczekując cudu, a teraz zbieracie żniwa!

a co to za rotownictwo jak na zgloszenie na sanitarke zamiast LEKARZA przyjezdza pediatra ??!! co ma takie pojecie jak moj pies o lotach w kosmos :D

Niestety to dopiero początek. Prawdopodobnie dezorganizacja ratownictwa medycznego w naszym mieście zakończy się holokaustem mieszkańców i turystów w sezonie letnim. Miasto już powinno rozejrzeć się za nowymi terenami na których będzie można zrobić cmentarz. W planie zagospodarowania powinni na ten cel zarezerwować kilka hektarów.

w ogóle się pisze osobno :)

popierwsze bylem w pracy, poniewaz naleze do tych ktorzy koncza odpowiednie studia, aby pracowac w zawodzie, a nie tam gdzie sie da, a po drugie wiem co mowie, bo znam zasady panujace w sluzbie zdrowia i medycynie ratunkowej, jezeli wogole jestes w stanie ogarnac takie trudne slowa i wiesz o czym mowie... POZDRAWIAM NIEWIEDZACYCH i takich ktorzy aby zakryc wlasna tępote musza ublizac innym i nazywac ich PUSTYMI :))

Gość • Środa [11.05.2011, 05:39] • [IP: 83.11.132.***]>>>> Madry, wszechwiedzacy i krytykujacy wszystkich forumowiczu, A GDZIE TY BYLES/AS ??!! dlaczego Ty nie pomogles/as skoro wszystko wiesz lepiej?? To Ty jestes irytujacy i na dodatek bezdennie pusty!!

wasze" mądrości" sa tak płytkie, jak tor wodny w swinoujsciu!! jezeli dyspozytor o cos pyta, to znaczy ze jest to ważne, wszystkich przemadrzałych zapraszam do lektury" ramowych procedur przyjmowania zgloszen przez dyspozytorow medycznych" wszytsko w pracy dyspozytor ama swoja kolejnosc. nawet numer telefonu, jezl;i bedzie to i potrzebne to zapyta o numer buta, jesli ministerstwo zdrowia ujmie to w ustawie!! Zajmijcie sie czyms pozytecznym, a nie wypisywaniem głupot na iPudelku...

nie tylko dyspozytorka z pogotowia jest tak" pomocna" :) prawdopodobnie nie potrzebna śmierć

Ta kobieta która podawała się za pielęgniarkę, była chyba z za wschodniej granicy, mówiła z silnym akcentem i raczej niewiele miała wspólnego z pielęgniarstwem, nie podjęła prawie żadnych działań.

Do Gość • Wtorek [10.05.2011, 21:30] • [IP: 217.97.199.**] - naprawdę jesteś tak głupi czy tylko udajesz?!

Ciekawe po co dyspozytorce dane nieprzytomnej osoby -nie dyspozytorka będzie udzielać pomocy i nie lekarz - stąd takie efekty

Dlaczego, bo normalnie do lekarza w tym super mieście nie mozna sie dostać!!

Pamietajcie!! Czlowiekowi potrzebujacemu pomocy w postaci resuscytacji nie mozna zaszkodzic!! Podejmujac dzialania reanimacyjne, mozecie wyjsc tylko na plus przywracajac krazenie i oddech, lub na zero czyli - gdy nie da sie juz nic zrobic. Nie mozna juz pogorszyc jego stanu!! Nie bojcie sie podjac dzialan ratujacych zycie!! Ta przypadkowa kobieta ktora usilowala jeszcze pomoc, jest moja zona. Jestem z niej dumny!!

Śmieszy mnie komentarz Gościa z 22:29 i irytują komentarze " Ja dzwoniłem/łam, wiem jak to było" Jeżeli chodzi o Obywatelkę Niemiec, to Pani zasłabła na ulicy a bezczelni kierowcy stojący na światłach jeszcze trąbili na osoby które jej pomagały aby szybciej zeszły z ulicy zamiast pomóc, Pani po przeniesieniu miała słabo wyczuwalny puls i ledwo co kontaktowała z światem, młody chłopak który dzwonił na pogotowie został wypytywany o wszystko byle nie o to gdzie przyjechac bo dyspozytorka interesowała się jego nr telefonu niż tym co dzieję się z Panią która traciła przytomnośc, niestety w akcje ratunkową podłączyła się jakaś Pani która uważała się za" pielegniarkę" która zamiast położyc Panią w pozycji bocznej trzymała cały czas jej głowę nie przeprowadzając masażu serca dopiero Chłopak który wzywał karetkę i Pan obok zmienili Pani pozycję gdzie było już chyba za późno a Pani pielęgniarka stwierdziła, że Niemka" zdechła" ! następnie po 15 min zjawiła się karetka.

To jest, jak ślepego wysłać po wódkę do następnej wioski - jak z tą dyspozytornią. Masakra.

Aż sie nóż w kieszeni otwiera jak sie czyta że kobieta jeszcze oddychała jak ją przenosili i ludziska nic nie zrobili do przyjazdu pogotowia :/

Dobre wrażenie

Na ciebie czeka

Polacy są najbardziej zestresowanymi pracownikami na świecie, ustaliła firma Extended DISC – informuje „Dziennik Polski”. Poziom stresu w pracy pokazuje tzw. Narodowy Wskaźnik Stresu (National Stress Indicator, NSI). Im jest on wyższy, tym miejsce pracy i środowisko, w którym żyjemy, odbieramy jako mniej stabilne, spokojne i bezpieczne. Jego wartość dla Polski wynosi 2, 22. Za nami jest Korea Płd. ze wskaźnikiem 1, 98, trzecie miejsce zajmuje Dania (1, 81), a dalej: Finlandia (1, 74), Chiny (1, 68), Tajlandia (1, 53), Niemcy (1, 53), Kanada (1, 53), USA (1, 51), Wielka Brytania (1, 47), Hiszpania (1, 41). Gazeta przypomina, że naukowcy od dawna wiedzą, że nadmierny stres jest jednym z najpotężniejszych, o ile nie najpotężniejszym czynnikiem chorobotwórczym. Najbardziej narażeni są na niego mieszkańcy dużych aglomeracji. W ich przypadku jest on związany nie tylko z wykonywanymi obowiązkami czy relacjami z przełożonymi, ale też np. długim dojazdem do pracy, korkami. Najmniej zestresowanych Polaków mieszka na południu i wschodzie kraju, ale i tak czterech na pięciu zatrudnionych tam zżerają nerwy. Wśród pracujących w stolicy tylko jedna osoba na dwadzieścia nie skarży się na stres.

Wtorek [10.05.2011, 20:06]  [IP: 80.245.188.***] A zadam Panu/Pani pytanie czy ratownik z niemiec umialby podstawowy Polski?? Wątpie

A straż miejska co tam robi?

Gość • Wtorek [10.05.2011, 21:10] • [IP: 217.97.193.***] Dwie osoby na Zawał ? Jeśli tak to Świnoujście jest złe... w Szczecinie 25 osob umiera dziennie, a wy ze tu 2 osoby to duzo?

Co za tragedie, oby nas omijały.