dlaczego nikt nie poobcina dzikich odrostów na lipach rosnących na odcinku od Netto do rynku przy Grunwaldzkiej gałęzie smagają po oknach autobusów, te wiszące nad jezdnia ścinane są wyzszymi autami.Czy naprawdę trzeba wszystko wytykać palcem?Brakuje słów na te indolencję pseudo ogrodników!Nikt sie tym nie martwi, że mlode drzewa mają zniszczoną korę od tarcia podczas wiatrów o podpory podtrzymujace je przed złamaniami!Pozdrawiam miłosników przyrody

ciekawe kiedy Straż Miejska zainteresują krzaki zajmujące 3/4 chodnika przy ul. Broniewskiego w okolicach Amperka? Przecież tam jeżdżą autobusy i niech ktoś wpadnie pod autobus chcąc ominąć te krzaczory!

Ale fajna dupcia :) Pozdrawiam Panią Lucynkę

A mnie szef" przyciął" na dwie stówki ! W żyć chędożony kapitalista. I jeszcze buczy i warczy ! Ehhh...

Wpis został usunięty ze względu na złamanie prawa lub regulaminu serwisu przez użytkownika/Admin

proponuję wszystkim niezadowolonym (jako osoba która zwróciła uwagę redakcji na problem) zakupić farbę spray i wszystkie krzaki wystające na ścieżki malować na jakiś agresywny kolor, będzie się to rzucać w oczy i jedynym sposobem na pozbycie się tych liści będzie ich dokładne przycięcie.Im trzeba wszystko oznakować tak by wiedzieli co robić.

Wpis został usunięty ze względu na złamanie prawa lub regulaminu serwisu przez użytkownika/Admin

Ja bym ich wszystkich w cholerę zwolnił bez prawa do zasiłku. I chyba tak zrobię.

Bo im trza pokazac palcem !. I pilnowac bo szybko zapominaja co maja robic.Ot taka praca.

Mam propozycję dla rowerzystów. Zabierajmy ze sobą sekator i tam gdzie krzaki lub róże(za budynkiem Pec-u) sami zróbmy z tym porządek.

Piekny kolczasty krzak wystaje również na ścieżkę rowerową na ulicy Daszyńskiego za płotem PEC-u.

A czy ktoś widział co się dzieje na Daszyńskiego?(to droga rowerowa koniec Wladysława przy rynku na Grunwaldzkiej)Remontowany jest tam budynek PEC-u, na jednej stronie drogi rowerowej stoją rusztowania a drugą zasłaniają krzaki.Horror jakiś.Jeżdżę tamtędy codziennie do pracy.Nie dość, że nie można przejechać, to jeszcze nie widać rowerzysty, który jedzie z naprzeciwka.Trzeba jakiejś tragedii, żeby ktoś się za to wziął?

Jest dużo gałęzi wystających na chodniki z posesji które utrudniają ruch pieszy i zasłaniają zakręty i znaki drogowe.Służby miejskie winny monitorować te sprawy. Np.na ul.Szkolnej między Markiewicza a Małopolską

Nie, no ja rozumiem: staranie się o tunel - TRUDNE. Walczenie o rekompensatę w ramach budowy gazoportu - NIEŁATWE. Remonty i budowanie nowych dróg - PRACOCHŁONNE. Ale dbanie o krzaczki ? DŻIZYS. Wystarczy mieć ekipę kilki osób, zakupić im sprzęt i godziwie wynagrodzić. bezrobocie zmniejszy się o 5 osób. Niech ekipa codziennie zajmuje się czymś innym. Teraz taki mieszkaniec idzie przez miasto. Widzi ludzi którzy dbają o zieleń, następnego dnia widzi jak Ci ludzie porządkują zieleń w innej części miasta, za kilka dni ponownie. I co sobie myśli:" kurcze ale fajnie w tym mieście. Mamy dobrą władzę, która dba o nasze miasto". Niech jeszcze jakiś urzędnik od czasu do czasu podjedzie autem i sprawdzi czy prace zostały wykonane poprawnie. No, ale przecież dbanie o zieleń jest takie TRUDNE, NIEŁATWE i PRACOCHŁONNE !

Zieleń na wyspie jest ZAPUSZCZONA !! przycinki robi się jesienią i wiosną, ale KONKRETNIE ! takie kosmetyczne zabiegi to pudrowanie fatalnego obrazu PIĘKNEJ ZIELENI... zadbajcie urzędnicy o to, co dostaliśmy w schedzie po Niemcach...

W sobotę przyjeżdżam do Świnoujścia - chętnie przytnę te krzaczki w ramach relaksu ;)

Ciekawy jestem, kiedy te zdjęcie zostało zrobione, bo dawno nie było takiego słońca, zapraszam redaktora w teren i proszę sprawdzić czy rzeczywiście jest tak jak na foto.

Wynika z tego, że wasz portal odebrał urzędnikom zdolność samodzielnego myślenia i podejmowania decyzji oraz działań. Po co myśleć skoro rano można wejść na iświnoujście i zobaczyć co i gdzie trzeba zrobić. Zaraz sie okaże, że ponosicie winę za inne nie przycięte krzaki bo nie podaliście wszystkich odcinków, na których te prace należy wykonać. No ale skoro wykonujecie wraz z czytelnikami ich obwiązki to może czas pomyśleć o jakimś wynagrodzeniu. Wielkie brawa dla urzędników, za których portal przejął obowiązki.

Po co raz pieniądze brać kiedy można więcej od miasta wyciągnąć.Caly czas powtarzam - myślenie ma przyszłość- lecz my dalej na wyjściowej pozycji.pytam, gdzie kontrola wykonywanych prac a może zlecenie wystawił ktoś odpowiedzialny na te wycięte krzaki, bo o te tylko był raban. Nie jestem złośliwcem lecz czas najwyższy przyjrzeć się odpowiedzialnemu za zieleń miejską.

Posadzic tych przycinaczy na rowry i kontrola w naturalnych warunkch

kiedy pogrzeb Kalinki?

Trzeba im wszystko pokazać palcem tym, którym byli robieni.