Do tej pory pan Jakub dwukrotnie wygrał już „Jeden z dziesięciu”, co kwalifikowało go do udział w Wielkim Finale. 1. grudnia będzie walczył o kolejny finał. Ale to nie wszystko. Zwyciężał również w innych teleturniejach: „Daję słowo”, „Oto jest pytanie”, „Wielki poker”, „Czy jesteś mądrzejszy od piątoklasisty?”. Jest pasjonatem gry w scrabble.
Jakub Zaryński urodził się w Świnoujściu. Jest absolwentem Liceum Ogólnokształcącego im. Mieszka I oraz politologii i filologii romańskiej na Uniwersytecie Szczecińskim.

- Skąd pomysł, żeby startować w teleturniejach?
- Nie ukrywam, że główną motywację stanowią nagrody pieniężne. W dalszej kolejności wymieniłbym swoje skłonności do gier i rywalizacji.
- Jak wyglądają Twoje przygotowania do programów, czy zajmuje Ci to dużo czasu?
- Przygotowania są bezpośrednio sformatowane pod dany program. Przy produkcji w rodzaju „Jeden z dziesięciu” dość gruntownie przeglądam wszelkiego rodzaju leksykony, słowniki czy kompendia wiedzy. W innych przypadkach bardziej zwracam uwagę na czynnik motywacyjny, elementy taktyki i mechanizmy rządzące danym telewizyjnym formatem.
- Jaki występ uważasz za swój największy teleturniejowy sukces?
- Niewątpliwie najbardziej prestiżową sprawą jest dwukrotne zwycięstwo w „Jeden z dziesięciu”, kwalifikujące do udziału w Wielkim Finale. Mam też na koncie bardzo dobre występy w teleturniejach językowo-szaradziarskich. Za swój największy sukces uważam jednak wejście do pierwszej dziesiątki rankingu graczy Polskiej Federacji Scrabble.
- A jakaś spektakularna klęska?
- W swej „karierze” miałem oczywiście kilka słabszych momentów, ale odpowiem półżartem, że za swą największą porażkę uważam fakt, iż nie udało mi się w ciągu dwóch dni przygotować do zwycięskiego udziału w świnoujskim dyktandzie organizowanym przez gimnazjum nr 2.
- Na ile czujesz się związany z rodzinnym miastem. Wiem, że przez dłuższy czas mieszkałeś poza wyspą Uznam?
- W jakimkolwiek mieście Polski czy Europy bym nie mieszkał, zawsze dumnie reprezentuję Świnoujście – czy to w teleturniejach, czy na ogólnopolskich turniejach scrabble. Skądinąd muszę przyznać, że przebywanie poza rodzinną miejscowością daje dobrą perspektywę dostrzeżenia zmian w mieście - miło mi przyznać: piękniejszego i nowocześniejszego z każdym rokiem.
- Plany na najbliższą przyszłość?
- Obecnie trwa szeroko pojęta mobilizacja do Wielkiego Finału „Jeden z dziesięciu”. Natomiast w dalszej perspektywie zapowiada się kolejny, tym razem dłuższy pobyt za granicą. Od pół roku czeka już spakowana walizka.

Tekst: Rzecznik Prezydenta Miasta