iswinoujscie.pl • Czwartek [03.05.2012, 19:57:10] • Świnoujście
Biegacze w piasku. Zobacz fotogalerię!

fot. Adam Strukowicz
Jarosław Wojciechowski ze Świnoujścia okazał się się najszybszy na dystansie 3 mil morskich. Taka była długość głównego dystansu w czasie rozegranych w czwartek Biegów Konstytucji Trzeciego Maja. Tym razem biegacze rywalizowali wyłącznie w piasku plaży. Na „pudle” biegu głównego mężczyzn stanęli także Tomasz Waszczuk (ze Szczecina) i Artur Miler (z Przytoru). Rywalizacja w piasku spodobała się też najmłodszym mieszkańcom naszego miasta, którzy czynnie brali udział w zawodach. To właśnie im towarzyszyliśmy z aparatem.
Na takim samym dystansie biegu głównego wystartowały również panie. Tu również na najwyższym stopniu podium stanęła mieszkanka Świnoujścia - Elżbieta Stój, która wyprzedziła inną mieszkankę naszego miasta – Annę Górską. Trzecia na metę przybiegła natomiast Magdalena Szkolnicka ze Szczecina.

fot. Adam Strukowicz
Organizatorzy biegów zadrżeli gdy rankiem nad Świnoujściem przeszła burza z deszczem. Na szczęście, przed południem pogoda zdecydowanie się poprawiła i pierwsi zawodnicy stawali na starcie w idealnych wręcz dla biegacza warunkach.

fot. Adam Strukowicz
Słońce przebijało się przez chmury, nie padało ale nie było też ciepło. Do biegu głównego przystąpiło 75 osób.

fot. Adam Strukowicz
O wiele więcej biegaczy było w młodszych kategoriach wiekowych. Rozegrano kilkanaście biegów. W zawodach wzięły udział także dzieci spoza Świnoujścia. Część z uczestników przebywa obecnie na obozach sportowych w naszym mieście. Biegi były dla nich zabawą i treningiem jednocześnie.

fot. Adam Strukowicz
Największe bodaj emocje towarzyszyły rywalizacji przedszkolaków. Tu także nie zabrakło gości. Startom najmłodszych towarzyszył żywiołowy doping i emocje rodziców. W grupie najmłodszych przedszkolaków (rocznik 2005 i młodsi) wśród dziewczynek najszybsza była świnoujścianka Maria Foryś, która na mecie wyprzedziła Lenę Tańczak i Polę Jakubiak (obie z Poznania). Wśród chłopców górą byli wyspiarze. Triumfował Cezary Majewski przed Danielem Zamiarą i Mateuszem Sławińskim.

fot. Adam Strukowicz
Poza pamiątkowymi medalami na wszystkich czekały nagrody – niespodzianki, ufundowane przez organizatorów. W imieniu prezydenta miasta nagrody wręczała zastępca – Joanna Agatowska i dyrektor OSiR „Wyspiarz” Mariusz Fryska.
Kliknij tu, aby zobaczyć fotogalerię!
źródło: www.iswinoujscie.pl
A gdzie znajdę wyniki biegu??
jarek szweju grartuluje, cieszymy sie ze cie juz u nas nie ma tylko blizej niemiec trujesz ludziom uszy
[IP: 77.115.83.***] a z tego, że Świnoujście z wielkim budżetem nie ma paru groszy na klubik biegaczy z logiem miasta na koszulce. !!A kolego Wolin ma!!
Pomysł i idea biegu bardzo dobra, gorzej z organuizacją. Co rok powtarza się ten sam scenariusz na ostatnich zawodników nikt już nie czeka, a ich trzeba najbardziej docenić za wytrwałość, że nie zeszli z trasy jak wielu to uczyniło.
No i co z tego? Skoro świnoujścianin to świnoujścianin!!
może tak warto podać wyniki!!
ZWYCIĘZCA BIEGU GŁÓWNEGO TO ZAWODNIK KLUBU Z WOLINA" BKS MANIAK-WOLIN" - to tak dla uściślenia danych, żeby nie było, że tylko mieszkaniec Świnoujścia!!
super impreza i fajna obsługa. za rok też przyjdziemy.
prawda jak zwykle leży po środku. Natomiast jeśli chodzi o" Bieg Przyjaźni Polsko-Niemieckiej" na dyst. 3 mil morskich w ujęciu produktu marketingowego - to słabiutko. Uprzejmie informuję władze miast i działaczy sportowych, którzy kreują i animują sport w mieście i regionie, że o wiele uboższe w możliwości miejscowości organizują o wiele ciekawsze imprezy biegowe, sportowe. Znawcą tematu nie trzeba tłumaczyć o co chodzi, a tzw. pseudo animatorzy i władze nigdy nie pojmą jak zachęcać do uprawiania cywilizowanego sportu, bo przy okazji takich imprez właśnie integruje się społeczeństwo i zachęca się młodzież do dobrych rzeczy, a nie kibolowania gdzieś na stadionach z niejasnym przekazem sportowym!!
każde dziecko biorące udział w biegu otrzymywało na mecie plakietkę pamiątkową
fajnie, ale dowiem sie w koncu gdzie mozna zobaczyc wyniki: DD
ze wszystkich biegów, tylko dorośli byli potraktowani jako tako, większość uczestniczących dzieci wychodziła zawiedziona brakiem medali, dyplomów, koszulek itp.czy miasto chce tylko promować piłkę nożną, może nie wszyscy są zainteresowani tą dyscypliną.podczas całej imprezy oprócz kilku nazwisk dzieci, które zajęły sześć pierwszych miejsc najwięcej było słychać nazwisko dyrektora i prezydenta-czy o to chodzi w całej tej imprezie ??żenada i brak szacunku dla mieszkańców oraz gości.pozdrawiam obserwator biegów.
TAM JEST MOJA KOLEŻANKA MARTI
Szkoda tylko, że zabrakło medali i to raptem kilku, np. dla 75-letniego biegacza z Niemiec...
Widzę, że krytykują ten bieg ci co nie biegali i nie biegają. Mnie biegło się bardzo dobrze, trasa dobra. Brak numerów startowych to nieistotna rzecz. Organizacja normalna, medal ładny plakietka też. Plusem najistotniejszym było to, że można było przebiec się za darmo. Pozdrawiam wszystkich biegaczy.
Pamiętam początki biegów 3 maja w naszym mieście. Plac Wolności i te tłumy ludzi, później Plac Mickiewicza a później już tylko gorzej - biegi po promenadzie jeszcze jako tako ale plaża? Porażka. A wiecie dlaczego? Bo biegające dzieci przeszkadzałyby grzejącym się na promenadzie Niemcom. W przyszłym roku proponuję biegi zrobić na falochronie wschodnim. Pozdrawiam. Acha, do biegu na 3 mile morskie były zajefajne numery startowe - kto biegł ten wie. Jedyny plus dzisiejszej imprezy to wyjątkowo ładny medal za bieg na 3 mile. Pozdrawiam - biegacz/obserwator.
Wstyd dla władz miasta, udają, że nic się nie dzieje.
oj tam, oj tam, od razu że niby biedna impreza. Może w tym roku uda się pobić rekord dofinansowania dla Floty, kochani Radni. .. do dzieła... dobry lobbing to podstawa :)
śzkoda że przeniesli ta imprezę z centrum miasta na promenade a teraz to juz kompletna lklapa na tej plazy to powinien byc bieg uliczny tak jak było na poczatku ciągła zmian miejsc nie służy tej imprezie
Do 188 zamień się z P. Walkowiakiem to zobaczysz co to za miód.
a jakies pelne wyniki gdzie mozna zobaczyc?
Byłem zobaczyłem stwierdziłem-lekki kibelek i organizacja poniżej krytyki no i Pan Walkowiak i nic już nie napisze !!
To nie jest typowa szosówka.
Działacze maratonu nie mają za wiele do gadania, miasto traktuje ten bieg jak zło konieczne i to dlatego tak jest, że co roku ten bieg umiera.Flota ponad wszystko reszta się nie liczy, a jest w tym mieście trochę sportów, nie każde dziecko musi być piłkarzem...
kocham cie moja córciu szybka biegaczko:)jestes najlepsza:)