Regaty zabezpieczane były między innymi przez świnoujską policję wodną. W trakcie odbywających się zawodów, drogą radiową o pomoc zwróciła się załoga jednej z żaglówek.
- Z relacji osób zawiadamiających wynikało, że na jachcie doszło do złamania masztu w dwóch miejscach. Jednostka nie mogła kontynuować dalszego rejsu – mówi st. sierż. Dorota Małysa.
Kilka godzin po pierwszym zdarzeniu funkcjonariusze zaobserwowali nienaturalne zachowanie innej załogi, która wiaderkami wylewała wodę z jednostki. Po podpłynięciu do jachtu okazało się, że nabiera on wody, co groziło zatonięciem.
- Policjanci natychmiast przystąpili do pomocy załodze. Do działań włączyła się jednostka SAR-u, która asystowała przy holowaniu. Dzięki podjętym sprawnie działaniom udało się i tym razem odholować załogę i jednostkę do portu - st. sierż. Dorota Małysa.
a moze tak nazwe podacie?
Szkoda że o regatach pisze się tylko, bo jacht złamał sobie maszt, w morskim mieście psy i koty mają pierwszą strone
wypadki były na wodzie sa i będą takie to życie SAR jako jednostka cywilna ratowała ludzi ratuje i bedzie ratowac takie to jej zadanie
Jacht się sam zrefuje? Wiesz co to znaczy w ogóle? Co Wy piszecie? Przyszedł szkfał i nie dali rady.Ot co. złamałem maszt na regatówce 4 razy, za każdym razem było to przegięcie i chęć wyciśnięcia jeszcze więcej. Raz było to na małym dąbskim pod genakerem. Takie rzeczy się zdarzają nawet nowym łodzią i to ze sprzętem na pokładzie przekraczającym 100 tyś zł. W większości przypadków jest to błąd załogi ale nie zawsze. Nie ujmuję żeglarzom tego jachtu ale Klasa KWR to klasa turystyczna.
leszcze hehe , pływałem w maju bo bałtyku przez 2 miesiące dzień w dzien od rana do wieczora do mariny a rano znowu znam siłe wiatru, he nie za ciekawie iedna glupia pomylka i maszt lezy wystarczy za mocno napac i dupa zimna hm ale co wy wiecie leszcze UWOLNIC ORKE
Do *lolodolo* Aby kogoś oceniać trzeba znać przedmiot sprawy i samemu znać się na tym co się ocenia bo można samemu się ośmieszyć. Przypadek zdarzył się wicemistrzowi Polski w klasie KWR uprawiającego żeglarstwo morskie od bardzo wielu lat. Tak że nie można mówić o braku umiejętności ani doświadczeniu. Myślę że swoją wypowiedzą obraziłeś bardzo porządnych ludzi. Warunki pierwszego dnia regat naprawdę były trudne co mogą potwierdzić uczestnicy regat. Widziałem wielokrotnie złamane maszty. Jacht na którym to się stało ma około 50 lat. Zużycie i zmęczenie materiału zrobiło swoje. Najważniejsze że nikomu nic się nie stało. Miasto nasze wieloma milionami wspiera klub Flota i piłkę nożną natomiast na kluby żeglarskie nie daje grosza w dodatku twierdząc że jest MIASTEM MORSKIM. Pozdrawiam i życzę miłego dnia
no to nieżle się panowie zachowali
właśnie czytam komentarze o panach SG ludzie piszą o nich prawdę nie są uczynni nawet mi jako kobiecie nie chcieli pomuc kiedy wpadłam w poślizg i zjechałam z drogi corsą powiedzieli że nie mają czasu i to jest mój problem a nie ich byłam zła na nich jak można tak podchodzić do ludzi po co płacimy podatki na takich ludzi
O proszę pracowita SG jak walczy...
[IP: 109.243.77.**] dziecko drogie nie podszywaj sie pod SG
nie przesadzaj 190 a kiedy nasze łodzie wychodziły na pomoc mamy zakaz Komendanta i operacyjnych zazdroszcze im jak płyną a my co mozemy tylko posłuchać na radiu nie raz chcieliśmy popłynąć i co kazali nam zrobić jedno słowo czekać czekać
Bo my z SG jak pomagamy to nie lecimy zaraz do prasy. Robimy swoje.
SG to spiochy lenie
lol
Gość • Wtorek [26.06.2012, 20:02] • [IP: 109.243.91.***] ty chyba nie służyłeś w SG bo robiąc takie błędy to mogłeś jedynie tam pod bramę przychodzić
Służyłeś w marzeniach ratowanie życia jest obowiązkowe mienia płatne - z pretensjami do Sejmu a nie SG
SILNY WIATR NIE ŁAMIE MASZTÓW! Maszty łamią tylko bezmyślne, leniwe żeglarskie leszcze, nie mające zielonego pojęcia o takielunku. Nie chciało się pewnie sprawdzić i odpowiedni przygotować łódeczki do walki z żywiołem, to mamy to co mamy. Przy konstruowaniu łodzi wszystko tak jest obliczone, że nawet jak założą pełne ożaglowanie, zamiast sztormowego, to jacht się sam zrefuje i będzie w zasadzie stał w miejscu, a maszt się nie połamie.
panowie z SG nie obstawiali regat mają inne zadania
holowanie jest platne wiec sobie zarobili, nawet sar nie ma obowiazku holowac, ba nawet im nie wolno bo za akcje ratowania zycia placi panstwo a ratowanie mienia to inna sprawa
służyłem w SG i wiem jak przełorzeni podchodzą do ratowania ludzi na wodzie mieliśmy zakaz wypływania to chora instytucja zazdroszcze policjantom na wodzie że mogą pomagać ludzią
tak to jest jak się jakąś przerośniętą cariną na morze pcha !!
i znowu policja iSAR A GDZIE PANOWIE Z SG
Do Gość Wtorek [26.06.2012, 17:37] [IP: 164.126.20.***] Widziałeś chyba z mostu w Wolynie.
wont na lad leszcze, my jestesmy mlode wilki ja i mija ekipa UWOLNIC ORKE
Nie ma co im dziękować, to ich praca.