Skąd takie przypuszczenie? Niedawno w Świnoujściu gościli przedstawiciele firm i instytucji odpowiedzialnych za budowę gazoportu. Jan Chadam, prezes Gaz-Systemu zapewnił, że Świnoujście dostanie pieniądze o Polskiego LNG. Będzie to około 27 mln zł rocznie z podatku. Prezes nie krył zdziwienia, że władze Świnoujścia martwią się, iż te pieniądze mogą jednak nie wpłynąć.
Na koniec przyznał, że jeszcze nigdy nie widział Janusza Żmurkiewicza zmartwionego.
- Ja raczej, jak go spotykam, to jest zadowolony uśmiechnięty - mówił Jan Chadam.
Prezesowi przytakiwał wojewoda.
Jeśli prezydent w podobny sposób okazywał Polskiemu LNG, że liczy, iż spółka z sponsoruje Flotę, to chyba nie ma się co dziwić, że nic z tego nie wyszło.
I jeszcze na koniec: co martwi Janusza Żmurkiewicza?
- Myślę, że on się martwi, jak się z państwem spotyka - zwrócił się do dziennikarzy Jan Chadam.
Artykul jest bez sensu, nieustanne narzekanie i chodzenie z nosem na kwinte jest takie...polskie. Po za tym prezydent(wladze) powinny co n ajwyzej wspierac flote w pozyskaniu sponsora. Zarzad floty nie robi nic zeby poprawic sytuacje klubu. Tam jest potrzebny mlody/energiczny menager zamiast postkomunistycznego betonu.
A miało być 50mln zł. Qrwa, złodzieje i oszuści!
Martwi się...żeby druga myjnia nie powstała w Świnoujściu.
no, dobrze ale o co właściwie chodzi w tej wypowiedzi?i jak dla mnie to prezydent jest prawie zawsze niezadowolony:)
Ale głosujemy bo ON jest optymistą. Po co nam ponurak.
Panie prezydencie pozostało panu tylko tą opozycje pozamykać to będzie pan miał Białoruś i dalej Świnoujście będzie według pana marzeń komuna. Wiedz do dzieła.