W środę (4.07) o 15.45 zorganizowano pościg. W akcję zostali zaangażowani funkcjonariusze Służby Więziennej, Policji i Straży Granicznej. Po kilku godzinach skazanego odnaleziono w okolicach promenady.
- Podjechała furgonetka Służby Więziennej i zapakowali go do auta. Wszystko wyglądało jak z sensacyjnego filmu – opowiada świadek zatrzymania.
Po krótkim pościgu skazany został schwytany i osadzony ponownie w areszcie w Świnoujściu.
- Skazany od dłuższego czasu brał udział w różnych akcjach na terenie miasta Świnoujścia, typu odśnieżanie, sprzątanie- nie był to więzień w żaden sposób niebezpieczny – tłumaczy kpt. Edyta Gulbinowicz ze Służby Więziennej.
Skazany odbywał karę 6 miesięcy pozbawienia wolności za przywłaszczenie telefonu komórkowego. Miał wyjść z aresztu we wrześniu. Wszystko wskazuje na to, że kara zostanie mężczyźnie przedłużona.
Akcja konkretna Brawo ! prawie AL CAPONE, ujęliście prawdziwego kryminalistę Hmm... nadaje sie to do wiocha pl
ale on chciał sobie tylko gofra kupić, no ludzie bądzcie tolerancyjni. Cięzko pracował to na gofra zasłużył.
Powialo latem, dziewczyny w skapych strojach, zawrocilo mu sie w glowie, i po prostu nie spojrzal na zegarek...tak czas milo plynie!
nie mogę za telefon pół roku a inni za morderstwa łażą po ulicach
JAK się ma przywłaszczenie telefonu do mrderstwa malej MADZI, morderczyni cieszy się wolnością , nie pochwalam tego pana wręcz przeciwnie, powinien i ma szansę naprawić swój błąd , ALE '' matka " MAŁEJ MADZI nie jesy wstanie już go naprawic.
Klawisze w padli w panikę. Ciekawe czy któryś klawisz dostanie dyscyplinarkę, czy z pół milionową nagrodę?
Jaka ucieczka? Garownicy nie grzeszą inteligencją. Poszedł siusiu i zabłądził Nie potrafił znaleźć drogi do gułagu. Policja może złapać tylko tych głupszych bandytów i złodziei. Ci inteligentni z plemienia małp z Madagaskaru, są nieuchwytni. Posiadając zrabowane Polakom miliardy, znajomości w sądach i prokuraturze są elitą tego kraju i rządzą tępymi bezmyślnymi Polaczkami.
Facet sobie poszedł na dłuższy spacer, nie próbował się ukryć, nie uciekał. Po prostu czekał na wielkich łowców jak z sensacyjnego filmu. Nic Wam to nie mówi? Przecież to jest aż nader oczywiste. Biedaczysko jest ofiarą systemu. Pewnie nie ma mieszkania, nie ma pracy, nie ma środków do życia. Przed oczami straszna wizja powrotu do tego nieprzyjaznego świata, wizja wyjścia na" wolność" bez jakiejkolwiek przyszłości. I to w dodatku na samą jesień. Gdzie tu teraz znaleźć bezpieczną przystań na zimę? Jeśli we wrześniu coś zbroi, to go zamkną nie wcześniej, jak na lato. A zimę trzeba przetrwać, trzeba coś jeść. Czy widzicie jakieś mądrzejsze posunięcie tego zdesperowanego" bandyty"? W ten sposób wyrok mu się wydłuży automatycznie. Nie będzie miesiącami wodzony po sądach. Będzie sobie bezpiecznie sypiał, jadał, może i pijał... Nikt nie idzie na" spacerek" na dwa miechy przed odzyskaniem wolności, chyba że właśnie tak to sobie zaplanował. Na bezwzględny system znalazł swój własny sposób. Stary! Nie daj się! TRWAJ!!
Prawdziwy" debeściak", przedłuża sobie pobyt za kratkami na 2 miesiące przed wyjściem:) Być może dobrze karmią w tym areszcie...
We wrzesniu mial wyjsc i kazali mu odsniezac, sam bym sie wkurzyl !
akcje zrobili taką jakby co najmniej uciekł morderca:/
No to porządził :)