Do zdarzenia doszło podczas prac wyładunkowych. Mężczyzna pracował przy tureckim statku Er Nazir. W pewnym momencie stracił równowagę i z kilku metrów spadł do ładowni. Wezwano pogotowie ratunkowe i straż pożarną. Mężczyzna z ogólnymi potłuczeniami trafił do szpitala. To jednak nie wszystko. Jak się okazało, pracownik był pod wpływem alkoholu. – Miał 2 promile w organizmie – informuje st. sierż. Dorota Małysa ze świnoujskiej policji.
Kto dopuszcza w takim stanie pracownika do pracy. ..Gdzie nadzór. ..brygadzista...odprawa podczas której wyznacza się pracę. Jeśli spożywał w pracy to zapewne nie sam a byli i inni.Jednak jesteśmy nie odpowiedzialni, wiele nieszczęść jest przez bezmyślność i promile - to powinno być ostrzeżeniem.
a gzie byl nadzor ludzi?
i to sa efekty tanjej sily roboczej aby jak najmniej zaplacic szkoda goscia sam sobie winien nikt mu wgardlo nie lal
no comment...
A gdzie byli rodzice?!
Tak sie konczy picie w pracy dobrze ze tylko tak sie skonczylo moze nastepnym razem zanim siegnie po alkohol to pomysli
raczej podczas prac załadunkowych. .. znow bledy ahhh :P
P.S. to było już w ładowni i to też jak w innym poście pisałem to też pracownik z Port Expressu (chłopaki z łąpanki) tylko oni przyjeżdżają narąbani ew. pija podczas pracy ;/