Tajemnicę, co się z nim działo przez kilkanaście godzin, kotek zachowa dla siebie. Faktem jest, że zaniepokojeni właściciele zwrócili się do redakcji iswinoujscie.pl z prośbą o pomoc w poszukiwaniach „Milusia”. Ten tymczasem, z kocim spokojem sam odnalazł drogę do domu. „Miluś” jest tam traktowany jak członek rodziny zatem możemy już napisać, że ta familia jest już znowu „ komplecie”. O powrocie zwierzęcia poinformowali naszą redakcję telefonicznie jego właściciele. Ich zdaniem kot był bardzo głodny i wiele wskazuje na to, że ktoś próbował zatrzymać u go siebie. Najwyraźniej spodobał mu się zadbany, udomowiony kot. Jeśli tak rzeczywiście było to „Miluś” najwyraźniej czuł, że jego dom jest jednak gdzie indziej skoro sam postanowił powrócić do pierwszych właścicieli.
A mojego kota wpierdoliły jakieś menela na działkach. Powybijaj to ktoś. No jak można jeść zagubione psy i koty?
Miluś jest z Międzyzdrojów. Ciesze się, że się znalazł, chociaż u mnie na podwórku leżał pod karmnikiem i polował na ptaki.
No to fajnie.
poszedł na dziewczyny
idioci chyba nie lubicie samych siebie
Jesteście beznadziejni..takie komentarze. Oby wam się nic nie zgubiło.
Na jachtowej jest pełno dzikusów-można adoptować.
15:02 - Widziałem Twoją starą jak szła i kopała pogniecioną puszkę po piwie. Mówiła, że wyprowadziła się z domu, i że to wszystko co ma.
Proszę dać znać jeśli kotek się znajdzie.
widzialem go kolo promow Karsibory. glaskal go promiarz.
Wpis został usunięty ze względu na złamanie prawa lub regulaminu serwisu przez użytkownika/Admin
Widziałem go na Sienkiwcza
Bździągwa – kotek macha jeszcze ogonem, czy już na ruszcie?
wietnamsko-chinskie przysmaki tylko w restauracjach można znaleźć.