Indianie z początku zabawiali spacerowiczów niecodziennymi rytmami. Zaczęło się od zwykłych instrumentów. Z roku na rok przyjeżdżali do nas z coraz to nowszym sprzętem audio.
fot. Czytelnik
Dla mieszkańców Świnoujścia widok kolorowych pióropuszy, głośnej muzyki i tańczących Indian to norma. Dla turystów jednak to coś nowego. Na świnoujskiej promenadzie występują już od dawna. Mają swoją rzeszę zwolenników jak i przeciwników. Ci drudzy zastanawiają się dlaczego ktoś wydał im pozwolenie na rozstawienie dużego namiotu i handel.
Indianie z początku zabawiali spacerowiczów niecodziennymi rytmami. Zaczęło się od zwykłych instrumentów. Z roku na rok przyjeżdżali do nas z coraz to nowszym sprzętem audio.
- Doszli już do takiego lenistwa, że niemal cały czas muzyka puszczana jest z płyt CD – napisał na kontakt@iswinoujscie.pl nasz Czytelnik. - Jakby tego było mało, panowie zajęli się sprzedażą jakiegoś chińskiego dziadostwa, dostępnego w każdej hurtowni. Zezwolono im na rozstawienie ogromnego namiotu, mimo że innym handlowcom tego zabroniono – dziwi się mieszkaniec.
źródło: www.iswinoujscie.pl
Wpis został usunięty ze względu na złamanie prawa lub regulaminu serwisu przez użytkownika/Admin
Niesamowita muzyka. Słuchanie jej to wyjątkowa przyjemność.
Osobiście nie cierpie ich. To co wychodzi z tego ich sprzętu to żenada.
fakt faktem nic innego nie mabo tomisato dla niemcow i dziadkow
Nie DEPTAĆ TRAWY ! NIE GRAĆ GŁOŚNO! CISZA NOCNA OD 22! Itp.Co za dziwny kraj? Na całym świecie trawniki są po to by na nich odpoczywć z rodzinami /są specjalne piece do grilowania i bieżąca woda, na całym świecie są grajkowie uliczni i nikomu nie przeszkadza, Ludzie wysiadują w knajpkach od popołudnia do białego rana jedząc pijąc dobre wina, śmiejąc się i bawic ze znajomymi i nie znajomymi. Jakoś nikt nie biadoli, wszędzie porządek, każdy sprząta po sobie a poza tym są służby sprzątające za które płaci miasto z podatków mieszkańców. Tylko u nas brudasy, menele, pijaki, że strach przejść koło takich w biały dzień! Z tym zróbcie porządek a nie czepiajcie się tego co oczywiste w takich miejscowościach. Kto lubi ciszę powinien zatrzymać się w Wolinie. Co ciekawe- Ile ludzi, tyle adwokatów ! Tak ! Polacy znają się na wszystkim tylko koło siebie porządku nie umieją zrobić!
won mnie na ląd leszcze !
Krzywdzące jest to, że dla miejscowych nie ma miejsca na handel z którym jak to powiedział do mnie Żmurkiewicz" walczył tyle lat i w końcu się go pozbył". No ale" indianie" to co innego. Co roku polskie wybrzeże przeżywa ich natłok, robią" show" a ludzie patrzą bo nic ciekawego nie ma u nas bo po co...
Czy ci indianie przyjechali na koniach ? Prawdziwi indianie tak podrozuja !. A plyty powinni rozdawac za darmo, w ramach promocji.
do IP117 grają to co przyciąga tłumy i daje pieniądze to chyba oczywiste, Lecz dla koneserów i miłośników grają czysta rdzenną muzykę ANDYJSKĄ. Wystarczy poprosić.
mi zawsze się podobali jak grają i zawsze tłumy ich podziwiają
ukarać indianca za zanieczyszczanie środowiska śmierdzącym agregatem który truje spacerowiczów na promenadzie
Znowu starym zgredom, cos przeszkadza. trzeba jechac gdzies indziej i zobaczyć, jak w innych miejscowosciach wygląda! Opamietajcie sie ludziska, pogoda byle jaka i jeszcze ciągle jakieś niezadowolenie.
waskie gardlo...zatory tylko robia w tej czesci promenady, zawsze sie wko...am jak tamtedy przechodze
A może taniec na rurze-tego jeszcze niema.
ta..20 lat temu to do rana sie bawilo na promenadzie..dzisiaj mohery ida spac nawet w tak kruciutkim lecie o 22, 00...
Kto im dal zgode grać na promenadzie i sprzedawac plyty skoro handel jest zabroniony w tym miejscu.I dlaczego oni niszcza trawe kladac swoj sprzet
Gość • Wtorek [17.07.2012, 17:09] • [IP: 95.129.224.**] - muzykę andyjską to oni grali, ale z 10 - 15 lat temu. Teraz jest to komercyjna papka generowana ze sprzętu elektronicznego, do tego kupą śmiechu są Peruwiańczycy przebierający się w stroje Indian prerii Ameryki Północnej i stosujące szeroką mieszankę cepeliowatych strojów nawiązujących do strojów przeróżnych, nie związanych ze sobą grup Indian. Z reguły nie mających nic wspólnego nie tylko z Peru ale nawet z Ameryką Południową. Coraz większy show, coraz niższych lotów, przyciągający jednak tłumy, tak jak przyciągały je zespoły disco-polo. Tu mamy swoiste Indian-polo. O muzyce andyjskiej ta grupa grajków już dawno zapomniała.
Sami zadnej rozrywki nie zapewnicie tylko krytykujecie i zazdroscicie innym.To jest urok tej promenady, graja, spiewaja itd.Tak trzymac.
mnie w Świnoujściu najbardziej smakowały oscypki, kupiłem sobie też śliczną ciupagę i sztuczną brodę. w przyszłym roku może uda mi się kupić od bacy wełniany sweter i gacie, będą jak znalazł na lato nad Bałtykiem.
dla zainteresowanych Peruwiańczycy zamieszkują w Polsce od 20 lat Pokochali nasz kraj nauczyli się pięknego literackiego języka polskiego, polubili naszą kulturę i tolerancję, przyjechali do Polski za chlebem , i tak samo jak MY Polacy szukają tego chleba po całym świecie. Ponieważ w Peru muzyki naucza się od maleńkości, większość z nich zarabia na życie tym co umie , po prostu wykonują zawód muzyka ulicznego.W Świnoujściu od wielu lat mamy przyjemność słuchać mistrza gry na wszystkich rodzajach fletów.Warto by było aby władze miasta dostrzegły ten wielki talent i pomogły zorganizować profesjonalny koncert muzyki andyjskiej.Do, , krytyków : jeżeli wam się coś nie podoba to zróbcie miejsce Tym którzy kochają muzykę, i chcą tych artystów oglądać i słuchać.
WSPANIAŁA MUZYKA, CHOCIAŻ ONI UMILAJĄ NAM MIESZKAŃCOM CZAS WOLNY OD PRACY, A WCALE NIE GRAJĄ Z PŁYT TYLKO MAJĄ PODKŁAD MUZYCZNY, JAK SIĘ NIE ZNASZ TO NIE PISZ GŁUPOT
Indianin jest the best.
Wygoncie wszystkich z promenady...przeciez to jest dla tych tlumow atrakcja...
228...chyba. ..mnie. .jezeli już...mi...to nuta!!
A nie mogli by oni grać na Muszli? Przecież i tak na niej nic się nie dzieje po za jakimś g?wnem.