Teowniki powbijano w ziemię, aby opierały się na nich belki podtrzymujące drzewa wzdłuż ulicy Moniuszki.
fot. Sławomir Ryfczyński
Na nich opierają się belki podtrzymujące drzewa. Przy jednym z drzew po drewnianych belkach jednak ani śladu. A żelazne teowniki wciąż wystają i straszą kierowców samochodów dostawczych - Można przebić sobie oponę! - skarżą się kierowcy.
Teowniki powbijano w ziemię, aby opierały się na nich belki podtrzymujące drzewa wzdłuż ulicy Moniuszki.
fot. Sławomir Ryfczyński
Przy jednym z drzew – tuż obok hurtowni opakowań – kawałki żelastwa wystają z trawnika.
fot. Sławomir Ryfczyński
- Wyjeżdżając, lub wjeżdżając do hurtowni, można najechać na teownik i przebić sobie oponę – napisał na kontakt@iswinoujście.pl jeden z kierowców.
źródło: www.iswinoujscie.pl
Jak przebiją sobie, albo rozprują dętkę, to pojadą do Fasoli i interes się kręci.
Teownik też jest kątownikiem. A tak na marginesie to ten konkretny element to ceownik, ponieważ patrząc na niego z góry wygląda jak litera" C"... no i tam jest z tego co pamiętam zakaz zatrzymywania, także nie róbcie afery. Pozdrawiam Magister Ślusarz
Powiedziałbym, znawco ż to raczej ceownik, ale to nie ma nic do rzeczy, bo rzecz jest zabójcza dla opon...
jak by się nie nazywało to słusznie ktoś to nagłośnił bo chodzi o dobro ogółu
Haha teowniki - znawcy techniczni.
Teowniki? Poziom ignorancji sięgnął chyba dna. Z tego co widać na zdjęciach są to kątowniki!
To są extrasy atrakcji sezonowej.