a w" Cezarze" w Dziwnówku biegają karaluchy i inne stworzonka

ten kto pisze, ze nie można u nas zjesc swiezej ryby nie wie co mówi. Sa i takie knajpy, które 70% mają pangi w lodówce i sprzedają jako każdą inną, ale trzeba wiedzieć gdzie jeść.Turysta nie będzie wiedział, ale dziwie się, jak ktoś pisze, tu nie jadłem ale tam nabank jest syf. A co do pierożka, to jakim cudem na zupe dnia czeka się 23 minuty? Piwo jest ciepłe i wygazowane, o godz 14tej w sobotę nie ma ciasta na nalesniki, kopoytek i innych? Osada...tak wstrętnego schaboszczaka to zjecie tylko jak kupicie mięsa z polo na rosvelta. Karkówka...nie da się jeść bo kucharz nie wie kiedy sli się takie mięso. Pod kasztanami dorsz na wyjazd jest wielkosci pluszka surimi(na dodatek nie jest dorszem tylko czarniakiem). Ba kopytko, zaopatruje się w biedronce stąd wyśmienity smak. A pizzeria, jest tylko jedna która nie używa produktu sero podobnego. Ale są i takie kuchnie, które jak się wchodzi to pachnie. I tylko w takich lokalach jadam. ale nie każdy może wejsc na kuchnie.

...jadłam danie z Baru Kopytko-, frytki z rybą-,. .po tym posiłku zle się czułam czułam !!, nawet bolał mnie żołądek-,. ..sanepid powinien sprawdzić jak długo smażą na tym samym oleju??-, uważam iż porcja była przymała a cena przyduża, prawie 18 zł...{a jaka nie dobra była zupa z botwinki !! feee...

Bar Nadmorski. Zmywanie zmywaczem do paznokci dat z Tymbarków, wyławianie zepsutego miesa z zupy i gotowanie na nim drugiej, na koniec :miski po sałatkach mogą równiez przydac do zmwania podłóg.No i oczywiście własciciel oszust.Bez tego by sie nie obyło.Mam dalej wymieniać? SMACZNEGO.

Najpyszniejsze obiadki codziennie 4 do wyboru z zupą są w restauracji obok Klubu Garnizonowego na Piłsudskiego, bardzo miła obsługa. Pozdrawiam Panią Irenkę i Dawida

Dobrze byloby gdyby sanepid odwiedzil kawiarnie Skaliano, ba na 150 osob w pomieszczeniu to nie ma czym oddychac i nie ma gdzie sie załatwic, panuje straszny brud, smród i brak jest pisuarow

Wpis został usunięty ze względu na złamanie prawa lub regulaminu serwisu przez użytkownika/Admin

Obejrzałam materiał w telewizji dotyczący tego czym karmiono wczasowiczów w Kołobrzegu, masakra! spleśniałe żarcie przetwarzane do hamburgerów, przeterminowana surówka, etc, etc, etc... brak słów...

Generalnie są miejsca lepsze i gorsze, jak turyści chcą dobrze zjeść to lepiej w miejscach całorocznych z długoletnim stażem, punkty sezonowe pozostawiają wiele do życzenia ale najlepiej pytać właścicieli kwater u których mieszkacie, oni was pokierują :)

Dziś byłam całą rodzinka na obiedzie w Magicznej Spirzarni... JEDZONKO PALUSZKI LIZAĆ...każdy zajadał coś innego, tyle pysznych potraw do wyboru Pierożki Placuszki, Łosoś, Fileciki, Naleśniki.żurek... A obsługa idealna... oczywiście pozdrawiamy panie...Madzie, Ole i Emilke . .. i Nasza kochaną panią Zosie też.. naprawde gorąco polecam...

zjedz na gryfie a poczujesz moc wc

Najlepsza ryba jest przy srubie i w krewetce. Nigdy sie nie zawiodlem. Sanepid powinien zakazac sprzedawania ryby maslanej(Buterfisch), ktora jest szkodliwa dla zdrowia.

Polecam Korosa. Tam, to dopiero serwują pyszności.

ja zapraszam sanepid obok gryfu :)...są tam kule dla dzieci i obok ogródek ze smażalnia i kebabem:)...tam to dopiero kara będzie;)

bardzo dobre sa obiady w KALISZANCE:) a PIEROŻEK masakra mało surówek, geste zawiesiste mączne sosy i zupy robione na kostce rosołowej brrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr ble!!

Wpis został usunięty ze względu na złamanie prawa lub regulaminu serwisu przez użytkownika/Admin

A byliscie w tankowcu?tam dopiero pysznosci, ja odkrylam niedawno to miejsce pyszne zapiekanki, i ten widok na fontanne bajka

popieram Gość • Czwartek [19.07.2012, 21:15] • [IP: 178.238.253.**] - my też tam chodzimy, jeszcze nigdy się nie zawiedliśmy. Ja uwielbiam ich surówkę z młodej kapusty. Nie wiem czy się nie zmieniło, w tym roku nie byłam.

jezeli pracownicy sanepidu uprzedzają o kontroli, to może prokurator powinien się zająć Kolankiem, oj czas najwyzszy!!

Najlepsze jedzenie jest w ALBAKORZE !!

sanepid zaspraszamy do ogrodka pana A. niech zobaczy te szaszlyki...

Polecam Związkową przy Hołdu.

//demotywatory.pl/3870232

Pamiętam kontrolę sanepidu gdy w wakacje pracowałam w gastronomii... O umówionej godzinie wejścia sanepidu wszystko co trzeba było wynieść, było wyniesione, posprzątane i gotowe na kontrolę. Nikt nigdy nic nie znalazł, bo dzień wcześniej od pracowników sanepidu wiedzieliśmy... Właściciel rozmrażał ryby w wannie, w której kąpali się pracownicy, ryby leżały koło koszy na śmieci, itd. Dużo można byłoby pisać. Oólnie kontrole sanepidu to śmiech...

na rogu marynarzy

nie 500 a 5000 zł kary powinno być

Świeże to trzeba sobie złowić, bo na tym zadupiu to tylko karpie na Wigilie można kupić, a i tak Chińskie karmione odchodami. A więc wędka, robale i i na rybki.

A SPRAWDZAL ICH PEWNIE SANEPID ZE SWINOUJSCIA !!I JUZ WSZYSTKO WIADOMO W TEMACIE!!

kontrola sanepidu smiechu warte zapowiedziani wchodza informuja znajomych o ktorej godzine beda nie robta z ludzi idiotow-ten nadmorski burd..zwany jedzeniem powinni zamknac na wieki

W" Chacie", sałatka z kurczaka, to coś obrzydliwego...kurczaka jak" kot napłakał", tylko sałata, sałata i mnóstwo niezidentyfikowanego sosu!

Po prostu Turysta powinien wiedzieć co je, Sanepid powinien nałożyć na sprzedających obowiązek wywieszenia informacji o sprzedawanym towarze, A wtedy sam decyduję czy kupię rybę która została złowiona rok temu lub węgorza z chińskiej hodowli codziennie przecieranego brudną szmata z pleśni.

Gość • Piątek [20.07.2012, 01:09] • Krysia, wygrałaś! Hahahah

odradzam neptuna, gryf, smażalnię koło nadmuchiwanych piłek, gospodnik, kebaba pod cechem. polecam toscanę, centralę, avangard, pierożek na wprost promów, pierogi z pod kasztanami, grotę, teraz pizze z batisty i mireny, szaszłyk na wprost kolorowej fontanny na promenadzie, reszta średnia i bez wyrazu, na nowej promenadzie nie jadłam, natomiast w amsterdamie polecam czekoladę i desery, herbatę nad kanałem na rogu matejki, aaa osada jest też spoko

Z czystym sumieniem mogę polecić smażalnię 'chata', jedzenie porządne, nie drogie, higiena pracy owszem, wszystko jak najbardziej świeże. Znam 'od kuchni' - jest dobrze.

Średnia wysokość mandatu 350 złotych, ale straszna kara dla oszustów i złodziei.

brązowa dama patronką wakacji

Niestety prawda jest smutna. W mieście nadmorskim nie da się zjeść świeżej ryby smażonej czy pieczonej bo wszystko jest mrożone. Całe życie jem ryby złowione i to nie tylko na naszych akwenach więc wiem jak smakują. nikt mi nie wmówi że to świeża ryba, bo znam jej smak. Jedyny smak naprawdę świeżej ryby porucz własnej wyłowionej prze siebie, można skosztować w Azji. U nas to tylko pseudo filety z rozkładających się tuszek, moczone w wodzie i mrożone. Później smażone w głębokim śmierdzącym tłuszczu, aby na końcu trafić na gustowny papierowy talerzyk z porcję NIBY frytek z suszu ziemniaczanego. Po prostu SMACZNEGO!

Bardzo dobre jedzonko jest w Konstelacji.Przychodzimy tam czasami jak czas pozwala.Co prawda daleko od centrum(za fortami)ale zawsze świeżo i smacznie.No i spacerek wyostrza apetyt.

Polecam gryf pyszny syf... Warto obejrzec reportaz tvn24 na temat smazalni z innej nadmorskiej miesciny... Wszedzie to samo. :]

ja po zjedzeniu ryby na promenadzie dostaje za kazdym razem rozwolnienia

Większość tych pseuda smażalni kupuje mrożona rybę w Lidlu bo najtaniej a sprzedają pod taka nazwa jaka sobie turysta zażyczy !!

Polecam smażalnie Tropik kawałek za pływalnią

proponuje obejrzec kebaby oraz zarcie na promenadzie brak slow co sie tam dzieje. ..

Pracowalem na gryfie 3 sezony.. I nie poszedlbym tam jesc wiedzac to wszystko d kuchni.. Z reszta z mieszkancow prawie nikt tam nie je bo wie od znajomych co tam sie dzieje.. A turysci jak turysci przyjda zjedza i tyle..

ja bym zaczął od batisty na Wojska Polskieg tam to jest dopiero gomora

Jak na Gryfie odpalają rano patelnie do smażenia ryb to czuć na całej promenadzie! Jak to możliwe, że Keję rozebrali, a straszydło Gryf nadal stoi i truje ludzi?? Polecić mogę" Chatę" na wejściu na plażę na Trentowskiego (koło kolorowej fontanny).

smacznego

dobrze ze mi dziewczyna gotuje ;D

NAJLEPSZE I NAJSMACZNIEJSZE JEDZONKO JEST W MAGICZNEJ SPIZARNI... NA SŁODKO NA OSTRO NA KAŻDY SMAK I KIESZEN... A PANI EMILKA JEST PRZEKOCHANA..ZAWSZE UŚMIECHNIĘTA I POMOCNA...

willa mona zaprasza sanepid Międzywodzie ;)

Fajny zespół się pojawił na nowej promenadzie babka akordeon i gość gitarrra, Pati Blues od lat w Międzyzdrojach a teraz w Świnoujściu.Oby na dłużej.Niesamowita ta akordeonistka.A w temacie oby przy promce nie jedli bo będą mieli rzadką chorobę no i co za tym idzie przerwę.

u nas w POLSCE właściciele tej pożal się boże małej gastronomij to karmią klientów tak po BOŻEMU naród chrześcijański i w imię miłości bliźniego faszerują ludków tym syfem w celu zarobienia kilku srebrników by móc z wielkim trudem utrzymać rodziny, a FE ŁOBUZY

[19:49] • [IP: 62.69.250.*] Metoda jest bardzo prosta – chińską, mrożoną pangę, „restauratorzy” za psie pieniądze nabywają w hurtowniach, aby później z puszystą panierką serwować jako ryby szlachetne. To prawie terroryzm.

posprswdxsjcie tskxr swinoujskie hurtownie miesa i warzyw tam jest szambo :] ale sanepid nie ze swinoujscia nieh szczecin tutaj przyjedzie to pozamykaja polowe :)

Do Turysty najlepsza rybka jest u Pani Joli na przejsciu za pływalnią, nazywa si, e chyba Tropik, wokół smażalni są ładne kwiatki. Jem tam od lat z cała rodziną, ryby są smażone na świeżym oleju, zawsze jest apetycznie i czyściutko. Polecam.

Jestem wieloletnim sezonowym pracownikiem Gryfu. W barze nigdy nie sprzedawano ryby nie mrożonej i zawsze uświadamia się klientów o tym fakcie Pani poniżej pisze że w menu baru była ryba błękitek, tak owej rybki w jadłospisie przynajmniej od 10 lat nie było (tyle tam pracuje).

proponuje przetrzepac kebaby w nowym namiocie przy parkowej.babsko zawija kebaby brudnymi lapami. pierw liczy kase a pozniej robi kebqaby. masakra

Turysta [IP: 62.69.248.**] Absolutnie nie jestem familijnie związany z tym lokalem, ale myślę, że warto. Mówię o „Spiżarni” – blisko przeprawy promowej - bywamy tam. Jest jeszcze ciekawy lokal, na wyspie Karsibór. Wiąże się to z jazdą rowerem lub autem – autobusem też można. W dni takie, jakie ostatnio mamy, wypad tam może być wspaniałą wycieczką. Lokal „Marina” – dosłownie wybierasz rybę, którą pragniesz wciągnąć. Smacznego!

Ja Ci pomogę. Najbezpieczniej mogło by być domu. Własnym (mieszkaniu). Problem polega na tym, że w tym zasmarowanym Świnoujściu, nie ma gdzie kupić żywności. Wielokrotnie sam przetestowałem większość sklepów i doszedłem do wniosku, że tylko doświadczenie i dobra pamięć pomoże tam przetrwać. Tak więc mięsa i wędlin nie można kupować nigdzie, poza wynranum sklepem przy ulicy M...wicza. W żadnym wypadku gdzieś indziej. Pieczywo w L...u, warzywa najlepiej na bazarku. Do U...mu w ogóle nie wchodzić, a jeśli już robisz zakupy, to WĄCHAJ TO CO KUPUJESZ !! Bardzo często zdarza się, że zanim doniesiesz zakupy do domu, produkty już śmierdzą i to tak, że trudno wytrzymać. Tak jest w tym całym za. ...nym mieście. Mieszkałem tam 2 lata i nigdy więcej. NIGDY !!

Jezu, ludzie, to gdzie mam jeść? Pomóżcie.

Koło U.S. powinni pójść...no Bermudy i Gryf, też powinni odwiedzić!

Turyści i wczasowicze – omijajcie lokale przy promenadzie, gdzie potrawy przyrządza się w trybie przyśpieszonym. Uwierzcie mi – w Świnoujściu można zdrowo i tanio jeść, ale nie tam.

Kilka lat temu, dałem się namówić na" świeżą rybę prosto z patelni". W menu Gryfu był tylko Błękitek, więc podano mi ową rybę lecz ku mojemu zdziwieniu w rybie były jeszcze żywe robaki takie ok 0, 5 cm białego koloru. Składając reklamację zażądałem zwrotu pieniędzy, szanowna Pani sprzedawczyni powiedziała że ja tej ryby u niej nie kupiłem . Długo się nie zastanawiając pokazałem" towar" oczekującym w kolejce konsumentom - reakcja ich była natychmiastowa. Jaka? Nietrudno zgadnąć. Tam naprawdę potrzebna jest kontrola sanepidu ale bardzo wnikliwa. Wystarczy ustawić się w kolejce za czymkolwiek co sprzedaje się w Gryfie i zauważyć można że jeśli coś spadnie na podłogę nie trafia do śmieci tylko z powrotem na talerz konsumenta. Zasada tam jest bardzo prosta-zysk ponad wszystko, nic nie może się zmarnować. Dziękuję Państwu za przeczytanie mojej uwagi i proszę omijać Gryf szerokim łukiem tak dla zdrowia.

A dorsza sprzedadzą jako łososia albo sandacza

gryf i bermudy, najciekawsze miejsca na promenadzie ;]

nawet gdybym nie jadla tydzien to nieodwazyłąbym się zjesc w gastronomi na promenadzie, w tych tak zwanych " lujksusowych" tez, w jednej zlewają alkohol niedopity do butelek i serwują ponownie, w drugiej juz, stare obiady odgzewają na kolację, a smazalnie wołają o pomste do nieba, uwazam, że trzeba ostrzegac dzieci, żeby tam niczego nie jadły bo bedzie jak w ustce potruli poł koloni!!

A w GRYFIE byli?

Sanepid pierwsze kroki powinien zrobić do restauracji japońskiej sake w świnoujściu sprzedawane danie na zawnątrz w latających po chodniku pojemnikach to jest coś.

e..a kiedy beda trzepac budowy i innyc, , , prywaciarzy?

ale na Bermudach chyba jeszcze nie byli skoro to dalej działa

ciekawe jak to możliwe ze w namiocie 4 ściany podniesione kebab sie kreci i sprzedają

Jak ktoś lubi spożywać padlinę, to nie należy mu tego zabronić.

Jednostkowa sytuacja, pracowałem w kilku nadmorskich restauracji i takich rzeczy nie było.