łatwo mówić jaksie nie ucierpiało,. 2 lata temu rozpedzony chłopczyk niewychamował dostatecznie i uderzył mnie w kośc piszczelową, łzy same mi wyciekły z bólu a do dzisiaj mam lekkie wgłebienie. Mamuśka towarzysząca przeprosiła mnie wprawdzie ale porwanych ponczoch nieodkupiła. Takich przypadków było już duzo przez lata tej działalnosci i zadne skargi nic niepomogły.

To jest przecież idealne miejsce dla gokartów - na uboczu, okrągłe, gdzie z ławeczek rodzice mogą cały czas obserwować dzieci. problem w konflikcie Żmurka ze Śliwińskim, który ma tam wypożyczalnię. I znów dzieciaki tracą bo Panowie Ż i Ś dokopują sobie nawzajem, jak dzieci...

gokarty wam przeszkadzaja?? to przeciez dzieci sie tym bawia a nie knury z urzedu miasta-ogrodzic i sprzedac plac niemca zawsze bedzie kaska extra na koncie debilizm tego urzedu nie zna granic

Jeśli nie ma wydzielonego miejsca do jazdy gokartami to dlaczego prowadzący taką działalność dostali na nią pozwolenie?

Skoro tak to komuś" przeszkadza" to moim zdaniem władze miasta powinni zapewnić takie rozwiązanie, z którego obie strony byłyby zadowolone... Faktem jest to, iż w Świnoujściu dzieci nie mają zbyt wielu atrakcji, a wypożyczalnia ów rowerków jest prawdę mówiąc największą z nich... Wielu mieszkańców, jak również turystów narzeka właśnie na to, że nie mają gdzie wyjść i pobawić się z dziećmi... Dlaczego więc odbierać dzieciom dobrą zabawę jaką jest jazda na rowerkach? Może najlepiej pozamykać wszystkie place zabaw, bo przecież komuś zawsze to będzie przeszkadzać... Nic dziwnego, że młodzi ludzie uciekają stąd... Żadnej rozrywki... Otwórzcie w końcu oczy i zróbcie coś z tym, bo niedługo pozostaną tu sami staruszkowie... Mówię to z własnego punktu widzenia oraz tego co słyszę od innych młodych ludzi...

Zamknąć także promenadę i wszystkie inne chodniki w mieście, gdyż na nich przemieszczają się piesi w tym także małe dzieci, a obok przejżdżają o wiele groźniejsze od gokartów samochody. Zamknąć wszystkie chodniki w mieście i całą promenadę... a przede wszystkim zamknąć w psychiatrycznym zakładzie zamkniętym ludzi, którym przeszkadza radość dzieci z zabawy i chcą wprowadzać wszędzie jej zakazy... a portalowi winszuje w ogóle dobrego smaku i doboru tematów... brawo...

Panie radny Śliwiński to w Pana gestii jest ta wypożyczalnia - zrób Pan porządek lub dogadaj się z Prezydentem na temat zwrotu dzierżawy to co Pan Prezydent zaproponował - albo udawaj pan greka, że to nie pana problem panie radny PO

Ten plac to nie spacerniak w więzieniu i wątpię czy są chętni do spacerów w kółko.Na ławkach siedzą rodzice i opiekunowie dzieci jeżdżących na rowerkach.Uważam że artykuł powstał z inspiracji U.M.ponieważ będąc rano na spacerze widziałem robotników budujących ogrodzenie wokół placu.Z rozmowy z nimi wynikało że cały plac łącznie z deptakiem wokół niego ma być wygrodzony od świata zewnętrznego a jedyne wejście będzie schodami od strony promenady.Wynika z tego że mamy z wózkami czy inwalidzi na wózkach nie będą mieli dostępu.

tak jak te małe bawiące się na placu zabaw dzieci tak te małe bawiące się na gokartach dzieci znajdują się pod opieką dorosłych... Ja ze swoim dzieckiem 3 razy w tygodniu jestem na tym skwerku z dzieckiem i tak samo jeździ jak i się bawi. Jeszcze nie widziałem aby komuś się coś stało. a tak w ogóle to czemu nie ma jeszcze zakazu na te" segłeje czy jak to tam..."

Z tego co mi wiadomo właściciel wypożyczalni rowerków był na spotkaniu z naczelnikiem wydziału inżyniera miasta oraz inspektorem wspomnianego wydziału. Zaproponował na nim wygrodzenie placu zabaw od deptaka na własny koszt. Niestety, nie spotkało to się z żadnym odzewem.

Niech mi ktoś wytłumaczy dlaczego zakaz akurat w tym miejscu? Przecież to jest miejsce zabaw dla dzieci, na uboczu, do tego mamy tu okrągły" tor" idealny dla gokartów. To jest najlepsze miejsce na taką działalność w Świnoujściu, bo rodzice siedzą sobie spokojnie na ławeczkach i mają ciągle 'oko" na jeżdżące w kółko dzieci, które nikomu nie przeszkadzają, bo nikt tamtędy nie chodzi! Czy może prawdą jest, że miasto postawiło zakaz, by dobrać się do d... skonfliktowanymi z miastem handlarzami z tego rejonu promenady? a szczególnie właściciela punktu z gokartami? Ten zakaz to raczej prywatna zemsta Żmurka, a nie sensowne rozwiązania! Czy dziennikarze mogliby spróbować dojść do sedna problemu, a nie pisać tylko" po łebkach" prezentując jedynie punkt widzenia naszych władz?

czepiacie się dzieci na gokartach, a niemcy pomykają po promenadzie rowerami, mimo zakazów i jakoś ich się nikt nie czepia

A mieszkanka wnikliwa nie raczyła przy tej okazji zbulwersować się zniszczonymi przez Karuzelę podobno kultury trawnikami w sąsiedztwie tych gokartów? Dziwne, bo byłem przekonany że ten portal w nagonkach politykierów nie bierze udziału, a zajmuje się rzeczywistym problemami.Wystarczyłoby postawić tablicę - uwaga na gokarty i po kłopocie.Dzieciaki niedługo trzeba będzie prowadzać na uwięzi, bo zawsze jakaś" czytelniczka" się znajdzie co to jej niby dzieci przeszkadzają.Tfu

Niestety taki kraj jesli komus nie stanie krzywda (w tym przypadku małym dzieciom bawiacym sie na placu zabaw)nikt nic z tym nie zrobi...taka prawda...

dziecko do lat 10 jest traktowane jako pieszy i ma prawo poruszać się w tamtym miejscu. Nie obowiązuje go zakaz tak samo jest z promenadą lecz pracownicy wypożyczalni odradzają poruszania się w tamtym miejscu

Ci, co wynajmują te czterokołowce, powinni trochę zainwestować w miejsca bezpiecznej jazdy.

Gokarty na ulice, pewnie bedzie bezpieczniej bez bawiących się małych dzieci których nie pilnuja rodzice

Niedlugo to dzieci srednie beda musialy siedziec tylkona lawkach, bo im juz nic niewolno bedzie.dorosl szukajcie problemu gdzie jest on wiekszy.Rodzic

Znak jest poprawny i zgodny z prawem, ale tabliczka już nie. Tabliczki pod znakami drogowymi to przykład twórczości instytucji zajmujących się organizacją ruchu i tylko można mieć nadzieję, że kiedyś wreszcie ta twórczość zostanie ukrócona przez władzę sądowniczą... Zamiast znaków drogowych powinien być oznaczony obszar przeznaczony do zabawowej jazdy gokartami - zabawkami ze zwykłą tabliczką informującą o tym i bez żadnych znaków drogowych. To, co praktykuje się aktualnie, to zwykła deprecjacja prawa.

ten znak jest za wysoko!!