Pani Ewelina pisze, że mewy stają się coraz większą zmorą naszego miasta.
- Zamiast siedzieć nad wodą to panoszą się po całym mieście, zakładają gniazda na dachach budynków – dodaje. – Jestem mieszkanką wieżowca i niestety mieszkam na najwyższym piętrze, mewy uprzykrzają życie mojej rodziny, sąsiadów i pewnie nie jednej osobie w tym mieście.
Nasza Czytelniczka podkreśla, iż rozumie, że mieszkamy nad morzem. Jednak kiedyś nie było takiej – jak się wyraziła – plagi tych ptaków.
- Dzień w dzień od czwartej rano drą się niemiłosiernie, nie pamiętam kiedy wstałam wyspana. I tak zastanawia mnie to czy miasto, spółdzielnie czy też wspólnoty mieszkaniowe nie mogą czegoś z tym zrobić, w cywilizowanych krajach zakłada się w mieście odstraszacze. Mam nadzieję, że wiele osób w tym mieście poprze mnie w tym temacie – kończy maila pani Ewelina.
womens hockey jersey Amazon Shopper online retail, with link: jerseys com
Ecuador Jersey Loss Angeles Lakers Toronto Blue Jays
wholesale mlb jerseys Wholesale Jerseys China cheap jerseys
to nie mewa tylko rybitwa
Zrobic porządek z mewami, miasto to nie miejsce na wychowanie młodych. Za kilka lat jak sie rozmnoza, to bedzie plaga.
BYLE KTOS LOSNIEJ KRZYCZY JUŻ NAZYWA SIE PROMOCJA LUB WIZYTOWKĄ MIASTA!BZDURA!NA DACHU BANKU PKO Z ŻUBREM OD STRONY PODWÓRKA MEWY CO ROK ROBIA GNIAZDA NA STOPNIACH PRZY KOMINACH, PRZECIEŻ MOZNA JE W ODPOWIEDNIM MOMENCIE PRZEPEDZIC.CAŁE LATO DACH OSRANY, A DZIOBY DRĄ TE STARE NA MŁODZIEŻ BY JUŻ FRUWAŁY.ROZGRZEBUJĄ TE MAŁE SMIETNIKI, NIE SPIMY, A ATRAKCJĄ NA PPEWNO SĄ NAD BRZEGIEM MORZA CZY KANAŁU, A NIE NA OSIEDLACH!!GOŁĘBIE RÓWNIEŻ GRUCHAJĄ I PRZESZKADZAJA SPAĆ.TO ZLE WPŁYWA NA NASZ SYSTEM NERWOWY, GDY ZAMIAST WSTAĆ DO PRACY O 6 JESTEŚMY SYSTEMTYCZNIE BUDZENI O ŚWICIE PRZED 4-TĄ!!RADNI ZRÓBCIE COŚ!!
MASAKRA Z TYMI MEWAMI I GĄŁĘBIAMI
Fakt, drą te ryje od rana, wytruła bym to cholerstwo bo spać nie dają, robią sobie gniazda na dachach bloków przy kominach i sie wydzierają a niesie sie po kominie jakby w domu były. Śmietniki niby pozamykane ale cwaniaczki z domków, ta biedota co ich nie stać na własny kontener bo dom spłacają podrzucają nam swoje śmieci, psy rozszarpują worki a te drące sie łajzy maja całodobowy paśnik. Masakra. Nie maja swojego naturalnego wroga więc sie mnożą na potęgę. Do tego dochodzą te pół mózgi co wywalają odpadki przez okno albo wręcz je dokarmiają. Razem ich powywozić w dzicz i niech żyją w pełnej symbiozie miłośnicy ptaszków...
mam już dość, dość dość, robi się widno i zrywają się z dachów, piszczą przeraźliwie, kiedy się wyśpię??
Skoro miłośnicy tych" przemiłych" ptaszków każą się wynosić tym, którym skrzeczenie ich przeszkadza to ja proponuje zaadoptowanie ich. Weźcie je do domu, karmcie i sprzątajcie ich odchody. Jacy szlachetni ornitolodzy!
Śmietniki pozamykane, więc dokarmiać trzeba.A jak komuś ich krzyk o 4.00 przeszkadza to niech na syberię dyga.
nie ma co tu popierać, mieszkamy w mieście nadmorskim i mewy są jego częścią, jak się nie podoba to wynocha... to wizytówka naszego miasteczka :)
TE CHOLERNE PTAKI TO WYSTRZELAC. FAKTYCZNIE NIE IDZIE SIĘ WYSPAC. KIEDYŚ TYLE NIE BYŁO ICH W MIEŚCIE A TERAZ MOŻNA NAKRĘCIC FILM PT.MEWY ZAMIAST PTAKI
...te ptaki teraz mają młode i dlatego krzyczą -, zauważcie, że po sezonie ucichną, tak jest co roku...
miasto powinno zrobić zawody, kto ustrzeli z wiatrówki najwięcej mew. Proponuje niedziele.
Niech przemyśli Gość z godz 16-tej to co napisał! Drą dzioby bo są głodne a potem delikatnie po cichutku sobie żerują. Jak można, się drzeć po cichutku? I zapewniam to wcale nie są urocze ptaszki cichutko ćwierkające.
tupot mew mozna cięzko odczuc jezeli ktos sypnie kasze np. jęczmienną na dach naszego samochodu... często jest to jedyny sposób na kogos co nagminnie blokuje swoim autem wyjazd
stare dewoty karmią i tak jest, weście sobie do domu te głupie ptaszyska przygłupy to może wam rozumu nastukają do łbów!!powinny byc wysokie kary za dokarmianie!!
Ktoś pisze:" mewy tu zawsze mieszkały, mieszkają i będą mieszkać" - i nie ma racji. Tu był las i bagna. Mewy nigdy nie mieszkają w lesie albo na bagnach. Przeprowadziły się teraz, bo lasu już nie ma a brudasy rozrzucają wszędzie odpadki. Czy to trudno pojąć? Trudno, trzeba wiedzieć coś więcej niż kompletne nic :(
Drą dzioby, bo są głodne. Wy też byście darli mordę, jakbyście nie mieli co do gara włożyć. One po prosto delikatnie, po cichutku sobie żerują, nie przeszkadzając nikomu.
Jak się jest młodym to dużo rzeczy nie przeszkadza. Problem jest wtedy gdy przychodzi starość czy choroba. Każdy to zrozumie jak dopadnie bezsenność, ból i cierpienie. Wtedy się marzy o ciszy i spokoju. Nie krytykujcie i nie wysyłajcie na Śląsk, skoro ktoś o tym pisze to znaczy, że widzi w tym problem. Pozdrawiam wszystkich z mocnym snem!
To nie mewa, tylko rybitwa..
wszyscy tacy przychylni mewom, zapraszam do siebie, nie ma znaczenia czy jest sie zmęczonym czy nie, przy otwartych oknach (a nawet zamkniętych) pobudka gwarantowana!! ja bym była także za odstrzeleniem!!
zakazać dokarmiania przez okrągły rok karać tych co wysypują cokolwiek na trawniki i problemu nie będzie. A wyłapywanie dokarmiających to zadanie naszej straży Miejskiej. Panowie macie pole do popisu.
ja to bym powystrzelal te obsrance, dra te mordy od rana i sraja tylko, boze jedyny...