Pani Ewelina pisze, że mewy stają się coraz większą zmorą naszego miasta.
- Zamiast siedzieć nad wodą to panoszą się po całym mieście, zakładają gniazda na dachach budynków – dodaje. – Jestem mieszkanką wieżowca i niestety mieszkam na najwyższym piętrze, mewy uprzykrzają życie mojej rodziny, sąsiadów i pewnie nie jednej osobie w tym mieście.
Nasza Czytelniczka podkreśla, iż rozumie, że mieszkamy nad morzem. Jednak kiedyś nie było takiej – jak się wyraziła – plagi tych ptaków.
- Dzień w dzień od czwartej rano drą się niemiłosiernie, nie pamiętam kiedy wstałam wyspana. I tak zastanawia mnie to czy miasto, spółdzielnie czy też wspólnoty mieszkaniowe nie mogą czegoś z tym zrobić, w cywilizowanych krajach zakłada się w mieście odstraszacze. Mam nadzieję, że wiele osób w tym mieście poprze mnie w tym temacie – kończy maila pani Ewelina.
mi tam nie przeszkadzaja, budza mnie jedynie gdy jestem po ciezkim piciu a normalnie nic, pani ewelina za duzo pije
NaWilków Morskich/Kołłątaja jedni tez nagminnie karmia ptaki, co sie potem dzieje wiecie wszyscy
KRZYK MEW TO ODZEW NATURY.DAJCIE IM ZYC, NIE WYSZUKUJCIE PROBLEMOW.DZIKIE WRZASKI PIJAKOW NOCA -TO PROBLEM
mewy tu zawsze mieszkały, mieszkają i będą mieszkać dręczą je ludzie Źli.
Gościu z 2:24, masz rację, u mnie w bloku na Matejki też jest dokarmiaczka wszelkiego ptactwa. To co zostawią gołębie, dojadają mewy, a w nocy do czysta sprzątają szczury. Powinno się tych pseudo miłośników karać za zaśmiecanie środowiska.
Mew jest tak dużo w mieście, bo straciły swoje miejsca na terenach gdzie jest terminal LNG.
To już ente pokolene mew wychodowane na dachach bloków. Trzeba te gniazda i jaja zwalac z dachów a ptaszory się same wyniosą. Ten gatunek mew gniazduje na skałach, dlatego betonowce je przyciagaja. Podobnie jak debile je dokarmiające.
[IP: 92.42.116.***] poluznij gumke w gaciach bo sie zabardzo spinasz .
tupot białych mew...a mnie wnerwia pani Ewelina. ...
Co tam wrzaski mew o 4 nad ranem!" Tupot białych mew o pokład pusty" jak śpiewał Młynarski w latach 60-tych ub. wieku jest o wiele gorszy gdy człowiek jest skacowany nad ranem.
"...Czwarta nad ranem... może sen przyjdzie, może mnie odwiedzi..." o czwartej nad ranem to się śpi... albo po pracy-sezonowej, albo po imprezie!! Dajcie Mewom żyć wieśniaki!!
Jesli buraki wyrzucaja pokarm przez okna i z balkonow dokarmiajac ptactwo, koty i inne gryzonie, to co to oznacza? Za pelno w dupskach i tylko podwyszki naucza poszanowania dla zywnosci.
Do 117...najwiekrzy syf to pochodzi z Warszawy, inteligencja szpagatowa z Jaroslawem wielkim na czele.
wszystkie znaki na niebie i na ziemi wskazują ze na Swinoujscie spadło 7 plag... 1. komary... 2.mewy... 3.dziki... 4. menele... 5.posezonowy wysyp chorób wenerycznych... 6.od 1 września plaga wszawicy w szkołach 7. powódz?
"złośliwi mówią, że to przecież miasto nadmorskie" ok... jesli madzy ludzie sa zlosliwi to to miasto to miasto debili i ignorantow
fakt, drą się nad ranem jak stado małp.
jesli sie mieszka nad morzem to trzeba kochac mewy ja je b ardo lubie i ich krzyk takze
A turyści uwielbiają ten mewi wrzask i kupują na pamiątkę mewy na baterie.Mają czujnik ruchu i drą się, a w tle słychać szum morza.I jak tu wszystkim dogodzić?? W moim blokowisku na ostatnim pietrze mieszkają" warsiawiacy" z domu nie wyłażą, a na balkonie karmniki itp a resztki chleba rzucają przez balkon na dach PZU!! To jest dopiero wrzask!!
według mnie mewy to piekne ptaki ale miejsce ich jest nad wodą ale po skoro ludzie ich karmia to nie musza sie wysilać szukając pokarm nad wodą przy ul. T.Kosciuszki dwoje starszych ludzi z balkonu na 3 pietrze codziennie karmi mewy a onie w podziece o4 rano kracza i obsrywaja nam wwszystkim balkony. Myśle że tych dwoje staruchów powinno zroboc sobie spacer z uzbieranym chlebkiem i udać sie nad kanał.
Gość • Sobota [04.08.2012, 15:49] • [IP: 88.156.234.**] Wrzeszczące mewy, gryzące komary, bezdome psy, dzikie świnie i bezdomni -oto klimat miasta. Czy coś jeszcze mamy ?..."Mamy...psujące się promy!U mnie na balkonie są szczypawki!Czy ktoś jeszcze ma taki problem?
Widzę dziwną zależność. Mewa srebrzysta w Świnoujściu, pojawiła się około 20 lat temu. Mniej więcej w chwili, gdy utworzył się nieformalny, niezarejestrowany ruch wolnych, moherowych beretów. Mewa ta, ma w d… walczyć ze szkwałem na Morzu Północnym lub Atlantyku, aby zapewnić sobie koryto. Woli przyfrunąć do Świnoujścia, gdzie dobroduszny moher, rozrzuca żarcie wokół swych domostw, aby za chwilę krzyczeć – jak żyć.
To, że komuś przeszkadzają wrzeszczące mewy nie ma nic wspólnego z brakiem szacunku do przyrody! Mieszkam przy Monte Cassino i od dłuższego czasu budzę się codziennie o 4 rano... i tak do rana. Można się wściec.
Odwracam problem - to ludzie są uciążliwi dla ptactwa. Spójrzcie na zdewastowane otoczenie i przyrodę To" ludzka" robota.
oczywiscie ze moga cos z tym zrobic, tyle ze nie chca, bo za tym ida wydatki, bo trzeba za to komus zaplacic, placimy niemale czynsze a niczego nie mozemy sie domagac, takich osob jak Pani piszaca maila, sa setki jak nie tysiace, one dra sie niemal 24h na dobe, ni emozna nawet okna na noc otworzzyc jak jest goraco bo nie idzie spac; miejmy nadzieje ze ktos w koncu zajmie sie tym problemem, bo w koncu miasto to uzdrowisko i po 1sze nie powinno byc takiego halasu a po 2gie na dluzsza mete moe to powazni zaszkodzic wizerunkowi miasta...
MEWY przeszkadzają GOŁĘBIE przeszkadzają DZIKI przeszkadzaja ludzie w jakim świecie wy żyjecie troche szacunku dla przyrody a jak sie nie podoba to na saharze miejsca skolko godno