iswinoujscie.pl • Niedziela [05.08.2012, 20:14:47] • Świnoujście
Świnoujście: Jedyna taka dziewczynka w Europie!

fot. Fort Gerharda
Oryginał ważył blisko 15 ton i był obsługiwany przez dziesięciu żołnierzy. Lufa miała długość ponad 5 metrów, a pociski ważące kilkadziesiąt kilogramów miotane były na odległość nawet 7 kilometrów. Wykonanie modelu tego kolosa trwało ponad 8 miesięcy! Od kilku dni w świnoujskim Forcie Gerharda można obejrzeć pierwszą w Europie replikę armaty nabrzeżnej Ringkanone 15 cm.
Johana- bo takie imię już wkrótce otrzyma ta piękna armata- została wykonana na podstawie oryginalnych planów z końca XIX wieku. Tego nietypowego zadania podjął się płatnerze ze Szczecina- Piotr Kaczmarzyk.
- Zadanie nie było łatwe, bo to pierwszy taki model w Europie. Nie ma także pełnowymiarowego oryginału- model powstał w oparciu o plany. - mówi Pan Piotr Kaczmarzyk „Mardinus” na co dzień produkujący miecze, zbroje i inne średniowieczne oporządzenie. – Johana ma naprawdę piękną sylwetkę. To prawdziwa piękność nad pięknościami! – dodaje uradowany z wyniku pracy płatnerz.

fot. Fort Gerharda
Działo stanęło na stanowisku numer 4 na tzw. dolnym tarasie artyleryjskim. To typowa armata nadbrzeżna- zamiast podwozia kołowego został osadzona na specjalnej stalowej, obrotowej lawecie. Pierwotnie fort był wyposażony w cztery takie działa. Uzbrojenie zostało zdemontowane pod koniec I wojny światowej.
Świnoujska „dziewczynka” już wkrótce będzie miała o wiele większą siostrzyczkę- Bertę! -Jesienią ruszą pracę nad koleją armatą, tym razem blisko dwa razy większą- ringkanone 21cm.- zaciera ręce Dariusz Krzywda z Fortu Gerharda.

fot. Fort Gerharda
Działo ringkanone 15 cm zostało zaprojektowane na użytek okrętów pruskiej marynarki wojennej w lata 60-tych XIX wieku. Armata okazał się bardzo skuteczna- między innymi w przebijaniu potężnych pancerzy okrętowych, dlatego postanowiono wykorzystać ją w artylerii nadbrzeżnej.
Na zdjęciu- Johana 15cm na podstawie wz.73 z oficerem Dariuszem Kucharskim ( w oryginalnym płaszczu i kugelhaube 2 Pułk Artylerii Pieszej im. von Hindersina) i kanonierem Alanem Kąkolewkim (w oryginalnej bluzie i kugelhaube 2 Pułk Artylerii Pieszej im. von Hindersina- w drugim planie).
Do Marcin Klim To jest jeden z najmniejszych dalmierzy- przenośny do stanowiska baterii armat polowych o bazie 1 m Więc z baterią artylerii obrony wybrzeża nigdy się nie spotkał. Wartość bojowa tych XIX wiecznych armat (donośność)podczas I wojny była dekoracyjna były jeszcze projektowane na proch czarny -dymny, czy przerobiono je na balistyt proch nitrocelulozowy tego nie wiem.Ale jestem pewny że zapewne miały swój stacjonarny dalmierz w XX wieku.
o.O Alan :D
Armata gabaryty wiernie odtworzone. ..ale sama konstrukcja odbiega ad oryginału w tamtym czasie nie znano spawania (to razi) konstrukcje były nitowane osada obrotnica powinien wykonawca nakleić imitację nitów (nawet z gumy) inaczej by to wyglądało. ..Jeszcze można by to zrobić.Podobnie z kołami z korbą do manewrowania armatą jestem przekonany że to były odlewy więc można było zrobić imitację odlewów a nie spawane z pręta.Może się czepiam ale to nie pasuje. To tak jak ktoś do karety XIX wiecznej przyczepił aluminiowe koła pompowane. Uwagi te nie umniejszają wartości repliki która wymaga korekty.
Wszystko OK, ale dla lepszego efektu" postarzył" bym tą replikę rdzawymi zaciekami, przykopcił gdzieniegdzie i lekko przybrudził lufę na zielono imitując porosty. Gwarantuję efekt będzie o wiele lepszy. Taka jest trochę za" czysta" i nie trąci historią.
do Kolegi Fakt- te 15 cm stały na forcie aż do końca I wojny światowej.. dalmierze wprowadzono pod koniec XIX wieku- czyli moża było używać takich urządzeń w tandemie...
Pocisk widoczny na zdjęciu został kiedyś wystrzelony widać ślady gwintu na pierścieniach wiodących - czyli przeszedł przez lufę armatnią. Armaty w tym czasie nie miały oporopowrotnika, ale miały ładowanie odtylcowe i lufy gwintowane do stabilizacji pocisku momentem żyroskopowym.To postęp w stosunku do armat gładkolufowych nie gwintowanych. Zamek tej armaty jest protoplastą zamków klinowych pionowo opadających i klinowych bocznych (oporopowrotnik hamuje odrzut i energia przy mniejszych kalibrach służy do otwarcia zamka i wyrzucenia łuski) Większe kalibry mają amunicję oddzielną - osobno pocisk osobno łuska, jeszcze większe kalibry mają zamki kołowo śrubowe a zamiast łuski która stanowi pojemnik na proch - mają worki z prochem. Na fotce nr. 2 widać dalmierz - urządzenie do pomiaru odległości do celu. Ale to czas I wojny światowej nie pasująca do tej armaty.Wspaniała historia i wspaniali ludzie którzy się opiekują pamiątkami z tamtych czasów, . Pozdrowienia dla p.Kądzielewskiego -znajomy z szpitalnej sali.
Jak widzę takie nakrycia głowy, to od razu przypomina sie" Studio202", gdzie opisywano jak panna Bożobohata siadywała dla sportu na pikelhaubach.
oo kolejny jełop się znalazł co się niby zna.ty wiesz jak wygląda zapalnik?? ---- działo robi naprawdę wielkie wrażenie- jesteście nieprawdopodobni koledzy!
Super atrakcje, przyjde zobaczyc.
A to jest Muzeum.. to doczytaj ustawę jełopie.. chłopacy armatka cudna, ciekawe czy będzie można strzelać do gazosyfu :)
a ja tam widze zapalnik. ...na to jest ustawa Panowie
Trochę za jasny kolor.
22:00 - Złamać Ci nos?
jak zawsze z tego pięknego fortu piękne wiadomości! dziękujemy
Jak zawsze kilku zazdrośników się znalazło.. Piękna robota- replika wysokiej klasy. Brawo!
hmm no w sumie to płatnerze robi broń białą.. ale jak rozumiem z braku laku -- nikt przecież teraz nie robi takich cacuszek
kolego zazdrosny- ten model jest 1:1 ---- dokładnie jak orginał. ... przerażająco dokładny!
Płatnerz? To chyba nie jest zawód w jakikolwiek związany z budową dział, czyż nie?
a ja uważam, że replika powinna być podobna do oryginału. To coś nawet nie przypomina armaty ze starego zdjęcia. Kawał ciężkiej rury, nic więcej. Żaden szał...
JAK SIĘ CHCE TO MOŻNA! Pozdrowienia gorące dla całej załogi kochani od Magdy i Doroty.
BLOKOWAĆ GAZOPORT!!
chłopaki- jeżeli ktoś Wam tylko będzie chciał zrobić kuku- jesteśmy z Wami!
lufa marzenie
Niezła bombka! Panie Piwowarczyk- trzymam za Pana kciuki- nie daj się Pan GAZOWCOM!
poinformowany - prędzej urząd miasta odleci w kosmos niż ktoś pozwoli zamknąc drogę do fortu i latarnii... inna sprawa, że gazoport już wykańcza ten obiekt bo nikt tam na plaże nie przyjeżdrza... szkoda.. taka piękna incjatywa.. naprawdę żal serce ściska, że miasto na to pozwala.