- Aby chronić przed zawilgoceniem pomieszczenia znajdujące się na najniższej kondygnacji budynku urzędu, wykonano pionową i poziomą izolację fundamentów. Dodatkowo także drenaż dookoła obiektu, który zbiera wodę opadową gromadzącą się w ziemi i odprowadza do kanalizacji deszczowej – tłumaczy Hanna Nowak-Lachowska.
Na nic jednak zdały się prace remontowe. W biurze strażników tynk odpada ze ścian!
Strażnicy miejscy „za psie pieniądze” pilnują porządku i bezpieczeństwa w mieście. Użerają się z pijakami, wlepiają mandaty kierowcom za szybką jazdę, karzą właścicieli wyprowadzających swoje psy bez smyczy. Część swojego czasu pracy spędzają nie tylko na ulicach, ale w biurze. Pracodawca mógłby wziąć pod uwagę ich ciężką pracę i zapewnić godziwe pomieszczenia do wykonywania obowiązków.
jak tak ciężko to nic prostszego jak zwolnić się i tak emeryturka , , mundurowego w kieszeni
śmiechu warte ale biedni zapracowani hi hi hi rozpędzić to towarzystwo wzajemnej adoracji !!
tak wyslac ich na 2tyg urlop bezpłatny i niech sobie ten chlew wyremontuja a nie siedza i dłubia w nosie
a czy oni w ogóle pracują ?? maja fotoradar niech zarobią na remont.
Dwa razy już schodziłem do tych kazamatów, aby opłacić mandat karny. Absolutnie nie mam do SM żalu, ponieważ była to moja wina – prędkość. Przyznam jednak, że warunki w biurze, mieli koszmarne. Zależało mi, aby jak najszybciej wyjść stamtąd. Nie dziobię.
zlikwidowac to dziadostwo
123456a ja się zgadzam z gościem,
123456 – Gdybyś wiedział jaki jesteś głupi, pewnie zabiłbyś się własną pięścią. Dobrze, że żyjesz w nieświadomości.
...pozdrowienia dla Pana Komendanta ADAMA zaj...sty gościu
I tak wiele nie robia, wiec rekawy podwinac i do roboty p.straznicy a p.posprzatac.
DO PANA Z DOŁU PESJE TO ONI I TAK BIORA STANOWCZO ZA DUZE ZAJMUJA SIE WSZYSTKIM TYLKO NIE TYM CO DO NICH NALEZY !!
w skandalicznych warunkach ?? smieszne niech sobie z mandatow i z blokad wyremontuja sami nic nie robia by sie zajeli chodzeniem po plazy i tymi psami co biegaja i sraja gdzie popadnie
Strażnicy powinni pracować w terenie a nie w biurze.W Rewalu straż ma mały pokoik na komendzie policji i teren kilkakrotnie większy do patrolowania.Tam strażnika ciężko spotkać w biurze bo w tamtej gminie pracują a nie marnują pieniądze podatników.
ROZWIĄZAC STRAŻ MIEJSKĄ I NIE BĘDZIE KOSZTÓW DARMOZJADÓW ZA PIENIĘDZE PODATNIKÓW
ten artykul to pisal chyba sam straznik.jakos nie widac w miescie ciezko pracujacych tych Panow.psich kup wcale nie ubywa.pijakow obsiadujacych laweczki tez nie, rowerzystow pedzacych po chodnikach coraz wiecej, samochodow parkujacych na trawnikach tez nie brakuje.a moze w czynie spolecznym by wyremontowali sobie biuro.
Czy Straż Miejska to nie to samo co kiedyś ORMO? Za słabi i zbyt gł..i na to by zostać Policjantami wiec wykonują pracę kundla więc dostają taką samą zapłatę. Na nazwanie PSEM pracującym za PSIE pieniądze trzeba sobie zasłużyć.
Jak pracują, takie warunki do pracy.
To jakieś kpiny, strażnik miejski" ciężko pracuje" i to za" psie pieniądze". Może autor tego artykułu opisze jak straż miejska" sralni miejskiej" czyli parku. Tam się nie pokażą bo musieli by wyciągnąć dupsko z samochodu a przy tym mogli by się narazić na jakieś kłopoty.
Ludzie żyją w gorszych warunkach i jakoś nikt z tego powodu nie załamuje rąk (oprócz tam mieszkających)
Niech nie narzekają bo wcale tak mało nie zarabiają.Poszli tam z wyboru -przecież tam są egzaminy teoretyczne, psychologiczne i sprawnościowe-pasowało to niech nie marudzą.W Warszawie też nie mają luksusów w biurach a nie narzekają.A cele swoje wyrabiają aby dostać godziwą premię?? -bo jak siedzą w aucie to znaczy nic nie robią i dlatego efektów na ulicy nie widać i kasy mało mają w kieszeniach.PRACOWAĆ TRZEBA!!
nie tylko w biurze straży miejskiej ale wilgoć jest też w biurze kombatantów
dla ich jak w sam raz...
niech więcej łapią na fotoradar dla prezia...
chcieli platan mają
przy Markiewicza 26 odchodzi uliczka do przedszkola, przy wjeżdzie figuruje znak że jest to droga pożarowa oraz znak zakaz zatrzymywania się ale mimo tych znaków nasi samochodziaże zobili sobie tam miejsca postojowe i śmieją się w kułak z tych znaków na jeden mój telefon strażnicy przyjechali, a na następne to już czasu nie mają, zawsze są z interwencją gdzie indziej a samochody jak stały tak stoją