- Jak tak można?! – dziwi się jedna z naszych Czytelniczek. – Przecież jeśli ktoś nie chciał tutaj ptaków, to trzeba było zapobiegać układaniu przez nich gniazd. Jeśli już się pojawiły to trudno.
fot. Sławomir Ryfczyński
Do zdarzenia doszło w Pasażu Centrum. Gniazda wyrzucono na ulicę od strony Armii Krajowej. Na chodniku leżały martwe młode ptaki. Mieszkańcy, którzy poinformowali nas o tej sprawie są zbulwersowani.
- Jak tak można?! – dziwi się jedna z naszych Czytelniczek. – Przecież jeśli ktoś nie chciał tutaj ptaków, to trzeba było zapobiegać układaniu przez nich gniazd. Jeśli już się pojawiły to trudno.
fot. Sławomir Ryfczyński
Niestety mamy do czynienia ze skrajnymi przypadkami. Jedni ludzie, wrażliwi na krzywdę zwierząt, powiadamiają straż pożarną o ptakach potrzebujących pomocy, albo zawożą je od schroniska.
fot. Sławomir Ryfczyński
Inni bez pardonu zabijają zwierzęta bo im przeszkadzają.
źródło: www.iswinoujscie.pl
Bez względu na to, jaki to ptak, czyje to pisklęcia - zabijanie świadome, z premedytacją, tylko dla tego, że są - jest po prostu ohydne. Co się z Wami dzieje ludzie? Ptak sra, tylko sra. A co robi człowiek? Jak My syfimy tą planetę? Nie żyjemy tu sami. Pojawiliśmy się najpóźniej!
BO TACY LUDZIE TO DEBILE. NA STAROŚC TEZ WAM KTOS KOPA W D..E WYPALI I POCZUJECIE SIE TAK BEZBRONNIE JAK TE PTAKI
Debile Debile i jeszcze raz Debile!
jak to jaskółki to jest karane bo objęte są w Polsce ochroną gatunkową. z artykułu: Ciekawą propozycję rozwiązania jaskółczego problemu przedstawia Wiesław Nurkiewicz, prezes wołomińskiego oddziału Ligi Ochrony Przyrody: – Nie można poprzestać na utrudnianiu ptakom życia! Brak miejsc gniazdowania szybko przyniesie skutki w postaci zmniejszenia ich populacji, a to z kolei spowoduje wyraźny wzrost ilości owadów, w tym much i komarów skutecznie uprzykrzających nam życie w okresie letnim. Niezbędne więc jest stworzenie jaskółkom warunków do zakładania gniazd w innych, mniej eksponowanych miejscach. Może warto zainteresować Referat Ochrony Środowiska i Spółdzielnię Mieszkaniową możliwością stworzenia takiej kolonii lęgowej dla jaskółek i jerzyków na dachach bloków i wieżowców? W maju gmina Wołomin zafundowała 30 budek lęgowych dla jerzyków mieszkańcom Mostówki i Cięciwy. To znakomity pomysł – jesteśmy za jego kontynuowaniem!
16:47 Nawet, nie potrafisz srać. Chwyć słownik języka polskiego – tam jest wszystko.
Masz 100% racji.
wiocha, problem burki maja. .ptaszki spadly.
Prymitywnych kundli u nas dostatek.Smieci do lasu, ptaki zabic, niemca oszukac a stado de-bili na forum jaki to zaradny hehehe.
Tylko, że to nie są mewy a jaskółki a ich akurat jest co raz mniej a DEBILEM sam jesteś pajacu jeden!!
Ruszyć dupe spacerkiem, a samochody zostawić w garażu, bo smrodu -spalin pełno w mieście.
tu nie chodzi o to czy ktos jest milosnikiem czy nie tylko o to ze to sa istoty zywe i nie wazne czy sraja czy nie kazdy zywy organizm sra za przproszeniem
tylko samochody obsrewają wybić mewy co do sztuki a miłosników za jaja i na drzewo.
i bardzo dobrze
jak zwykle znieczulica komus przeszkadza osrane okno ale jak ludzie sraja po kontach to jest ok
Chyba nie ALKA tylko MEWA SREBRZYSTA tak nam podśpiewuje...
bo to nie są ludzie tylko bydlaki
Te wstrętne ptaszyska tylko mnie denerwują ! Człowiek ma upragniony urlop i się nawet wyspać nie może... Nie mówiąc już o tym, że co chwila trzeba myć okna i parapety bo srają gdzie popadnie... ale w większości to debilizm ludzi, którzy" lubią dokarmiać ptaszki" - skończeni KRETYNI...
oburzony czytelniku zapamiętaj sobie na zawsze ze gniazda zawsze niszczą Sroki Złodziejki innym ptaką
Alki to ptaki rejonow polnocnych, a nie naszych.
xyz – zamiast jątrzyć, przeczytaj dokładnie wpis z godziny 08:56. W bardzo wielu przypadkach, ptasie tragedie dzieją się bez udziału człowieka. Proszę, pomyśl przed pisaniem bzdur.
oby tego kogoś ktoś tak potraktował jak on potraktował te ptaszki..:/ mę...da zaj...b...na
ptaszki najarały sie tyrawy i same spadły bo miały odlot. ..świadcza o tym te pety. ..
a może to matka wyrzuciła?
Do(Gość Czwartek [23.08.2012, 09:33])zgadzam się w całości. Jak przyjechałem do Świnoujścia w 1974 tych mew" alk" nie było tyle nie wspominając o kormoranach. Coś tu nie tak. Chyba niedługo będziemy mieli powtórkę filmu PTAKI. Widziałem jak alki zraniły w głowę montera pracującego na dachu.
Pewnego pięknego dnia obudzimy się w świecie bez ptaków, zwierząt i owadów.Czy wówczas będziecie szczęśliwi?Człowiek już tyle zniszczył i niszczy nadal, przeważnie z głupoty lub chciwości.