Pomimo zakazu oraz groźby utraty towaru, nadal zdarza się, że na chodniku wzdłuż ul. Wojska Polskiego, tuż przy granicy z Niemcami, dochodzi do nielegalnego handlu.
- Tym razem były to trzy stanowiska – opowiadają funkcjonariusze. – Dwóch sprzedawców na nasz widok zdążyło uciec. Trzeciego udało nam się zatrzymać razem z towarem.
Mężczyzna handlował warzywami, grzybami, kwiatami i miodem. Na widok funkcjonariuszy rekwirujących towar, zaczął zachowywać się agresywnie, a w końcu jednego z nich kopnął w rękę. Trafił najpierw do radiowozu, a potem został zatrzymany w komendzie policji do dyspozycji sądu. Oprócz tego SM skieruje przeciwko niemu sprawę do sądu z wnioskiem o ukaranie za nielegalny handel oraz podjęcie decyzji, co do dalszych losów zajętego towaru.
- Do czasu decyzji sądu towar jest zabezpieczony w urzędowym magazynie – mówią funkcjonariusze.
Możliwość zajęcia towaru pochodzącego z miejsca, w którym obowiązuje zakaz handlowania, daje nowelizacja Kodeksu Wykroczeń.
Wcześniej nielegalnie handlujący byli karani mandatami, a w przypadku odmowy ich przyjęcia - wnioskami do sądu. Ale to nie dawało efektów. Coraz więcej uczciwie handlujących na targowiskach wzdłuż ul. Wojska Polskiego skarżyło się, że gdy oni płacą za miejsce, to kawałek dalej, inni nie dość że pod zakazem, to jeszcze nie płacąc ani złotówki, handlują w najlepsze.
- W tej sytuacji nie było innego wyjścia, jak sięgnąć po bardziej radykalne środki – mówi Robert Karelus, rzecznik prezydenta miasta.
Groźba utraty towaru przyniosła skutki. Choć nadal na chodniku, gdzie obowiązuje zakaz, zdarza się, że ktoś próbuje sprzedawać różne towary.
- Będziemy to miejsce systematycznie kontrolować – zapowiadają funkcjonariusze świnoujskiej Straży Miejskie. – Jeżeli trzeba będzie, to nawet kilka razy dziennie.
Tekst BIK Urząd Miasta Świnoujście
Gdyby nasze władze zagwarantowały obywatelom za tyle lat pracy godną emeryturę- nikt by nie habdlowal- tylko jka niemcy popijał kawe na promenadziei tańczył...
Gość Wtorek [28.08.2012, 21:04] [IP: 79.162.135.***] co wy piszecie za glupoty jakie krzywdy wyrzadzone ludziom jeden placi za plac i podatki i on jezt ZLY ale ten co na krzywika leci to CACY tak ? Pochwal sie ile tego podatku płacisz, pewnie nie wykazujesz nawet 20 tysięcy złotych i na pewno nie masz kasy fiskalnej.Ci co krzyczą że płaca podatki to tak naprawde ich nie płaca smiechu warte.
Od tego są w końcu
A co z kupami psimi ?? Panowie strażnicy kiedy beda mandaty dla Was za nie wystawianie.
co wy piszecie za glupoty jakie krzywdy wyrzadzone ludziom jeden placi za plac i podatki i on jezt ZLY ale ten co na krzywika leci to CACY tak ?
Popieram akcję i zapraszam na ul. Grunwaldzką, gdzie przy piwiarni, 2 metry od rynku kwitnie nielegalny handel. Kwiaty, grzyby(nie badane przez Sanepid), jagody skarpety, a nawet zegarki niewiadomego pochodzenia. Na rynku musieliby zapłacić 2 zł, ale po co jak można powystawiać tyłki do barierek i śmiać się w twarz handlującym legalnie. Brud i zniszczony trawnik to pozostałość po pseudo-handlarzach.
Najlepiej zgłosić się po zasiłek i nic nie robić.Picie to jest życie! A robota to głupota! A na serio... kiedyś ktoś tym strasznikom wiejskim odpłaci się za wszystkie krzywdy wyrządzone ludziom...
róbcie tak dalej !! Pewnie lepiej jak ludzie na żebry idą !
nie ważne ile zarobia na ważywkach ale to niemieckie eura zostaną w ich kieszeni które nakręca koniunkturę obrotów w miescie i zostana i tak opodatkowane zazdrośniku nieudaczny
frajerzy jakby załozyli Amber Gold -bis to by jeszcze dostali rzadowpełowski parasol, a tak muszą uciekać z pietrruszką do l.asy, bo ich handel" zagraza miastu"paranoja!!
KTORY TO STRAZNIK TO TEN CO WYLAL ZUPE WCZASOWICZA NA SAMOCHOD
ty jak to nazwales drobny biznesik. jak chcesz to zaraz napisze ile zarabiacie, a w lasku wode walicie zamiast podatek zaplacic
niech im zabieraja zarabiaja za nic nie placa a na starosc opieka im pomoze i tak na krzywy ryj nie placac podatku ani zadnej oplaty.zabierac towar wysokie mandaty a jak nie to do puchy za mandaty.
dzis nadal handlują
80.245.184.***] hehe, drobny biznesik? dobre:) widziales kiedys ten" drobny" biznesik z bliska? codziennie sprzedawali na kilka setek euro z tego zero odprowadzania vatu, zadnych podatkow, zusow czy oplat targowych!! to jest cwaniactwo a nie" drobny biznesik". Najbardziej sie dziwie ze jeszcze nie bylo tam pracownikow urzedu skarbowego czy zusu a tylko straz miejska. Normalnego przedsiebiorce to przetrzepia na lewo i prawo, dowala kare za najmniejsze niedopatrzenie a tu tyle lat to trwa i zero jakiejkolwiek kontroli.
w koncu sie zabrali za ten nielegalny proceder. gratulacje
dlaczego służby mundurowe chodzą bez czapek kogo oni reprezentują przykład bierze odnich Straż Miejska która reprezentuje Urzą Miasta
10:49] • [IP: 80.245.184.***] oczywiście lepiej nie karać za nielegalne działania, niepłacenie podatków, i robienie wstydu dla miasta zaraz przy samym wjeździe... Niech każdy robi sobie jak chce a ci którzy robią coś legalnie niech dalej pozostaną frajerami... i bez przesady z tym drobnym biznesikiem...
Śmietnik ludzkości. Żeby ludzi za drobny biznesik karać. Świństwo zwyczajne. Małość połaczona z małostkowością. Panowie, czyćście prawdziwy brud a nie ludzi którzy cos tam sprzedają. Troche klasy. Terroryzm nie jest dobry dla waszych WSPÓŁOBYWATELI.
W naszym kraju zlikwidowano handel uliczny by ludzie mogli nabijac kasę molochom marketom z zagranicy, lidle, netta i biedronki.Hanel sklepików małych także pomału upadnie.Tak jest polityka tworzona pod tych którzy i tak zarobiona w Polsce wywożą do swoich krajów.
Gość Wtorek [28.08.2012, 02:18] [IP: 92.42.116.***] "rozumiem że niby łamią jakieś tam prawo ale co to komu szkodzi?" - pisze ktoś. No więc nie szkodzi, prawda? Idźmy dalej: to, że jacyś panowie ukradną sobie trochę kabli, też nikomu nie szkodzi. Przynajmniej zarabiają na swoje picie. Te trochę śmieci w lasach? Też nie szkodzi, muszki mają na czym siadać. Że ktoś kogoś pobije? Oszuka? Betka! Róbmy sobie z prawa jaja, ale przestanmy się dziwić powszechności przestępstw, bałaganowi i bezhołowiu wokoło. To prosta konsekwencja tego" niby łamią jakieś prawo"... Pozwalamu handlować? Znieśmy to prawo. Nie pozwalamy? Egzekwujmy. Nie róbmy jaj z samych siebie! To nasze miasto i to MY nie chcemy dzikiego handlu na chodnikach! NA CAŁYM SWIECIE HANDEL SIĘ KRĘCI NA CHODNIKACH I UJMY TYM KRAJOM NIC NIE PRZYNOSI, TYLKO U NAS BURACTWU PSEUDOMIEJSKIEM WSZYSKO PRZESZKADZA.ZAJRZYJ SOBIE W BUTY ZOBACZYSZ ILE CI GOSCIU SŁOMY WYSTAJE Z MŁODOSCI PRZYWIEZIONEJ DO MIASTA
w centrum Berlina turki sprzedaja warzywka na plastykowych skrzynkach jak w bangladeszu i nikt tam nie goni ich ani nie pałuje, u nas wieśniaczej władzy czerwonej i nierobom ze strazy wszystko przeszkadza, normalnie to policja by sie warzywkami nie zajmowała jak by nie musiała wspierać niedorozwój straży Miejskiej
No i bardzo dobrze.Gonic tych cwaniaków.
Policjo i SM zabierzcie w koncu WRAKI ŻELEZNEGO z prakingu z Baltyckiej na przeciwko Warty
akurat temu gościowi należały się kłopoty bo to kawał sku***na był, ale reszta powinna handlować na dotychczasowych zasadach i niech nikt nie narzeka bo ci ludzie systematycznie zasilali budżet miasta mandatami i nie były to małe kwoty.