Kto „kręci” w sprawie, już niemieckich, pław? Zobacz film!
fot. Sławomir Ryfczyński
Może jednak pytanie powinno brzmieć, kto doprowadził do sytuacji że wczoraj przed południem, świnoujskie symbole powędrowały ze złomowiska do Niemiec. Wywiezione przez mieszkańca pobliskiego Bansin, który zrobił prawdziwy interes, kupując zapewne w cenie złomu, znakomicie zachowane pławy. Pytanie, kto jeszcze na tym skorzystał? Pikanterii całej sytuacji, dodaje fakt, że pławy zostały oddane na złomowisko za darmo.
Rzecznik prezydenta miasta mówi: „Zrezygnowaliśmy, z pobrania kwoty za wartość złomową pław w zamian za demontaż i przewiezienie ich do punktu skupu złomu.
Nie potrafi jednak odpowiedzieć, kto i na podstawie jakiego orzeczenia, podjął taką decyzję. Ani czy o wyrzucenia pław z miasta wiedzieli, prezydent Janusz Żmurkiewicz i jego zastępca Barbara Michalska.
fot. Sławomir Ryfczyński
Jednocześnie dziwi że dla urzędników pławy nie były jednym z morskich symboli Świnoujścia, jak twierdzi Karelus: „Trochę śmieszy mnie, gdy słyszę dziś w mediach, szczególnie tych spoza Świnoujścia, że stanowiły one morski symbol miasta. Podejrzewam, że duża część naszych mieszkańców i gości nawet nie wiedziała, gdzie były zlokalizowane. Wielu z tych, którzy ich dzisiaj bronią nie znają nawet nazwy skweru, na którym się znajdowały. Ich miejsce zajął inny, popularny element małej architektury, "tulipan".
fot. Sławomir Ryfczyński
Jak widać na zdjęciach, pławy są w doskonałym stanie technicznym, wbrew temu co twierdziła rzecznik Lachowska-Nowak. I cała renowacja będzie polegała na użyciu stalowej szczotki i kilku litrów farby do metalu. No cóż Niemcy jako bogate społeczeństwo jakoś uniosą ciężar tej inwestycji. Ciekawe tylko w jaki sposób komentują całą sytuację, ale tego może lepiej nie wiedzieć.
Aby sytuacja była jeszcze zabawniejsza, wśród interpelacji zgłoszonych na wczorajszej sesji Rady Miasta przez radnego Andrzeja Mrozka, znalazła się też następująca:
„dlaczego miasto zdecydowało się usunąć dwie pławy (jedną spod Kapitanatu Portu, drugą ze skweru naprzeciw Centrali), staraniem niedawno zmarłego śp. Przewodniczącego Rady Miasta - Jerzego Janca, jako obiekty-symbole morskości Świnoujścia. Znajdują się one obecnie na złomowisku przy ulicy Karsiborskiej - czy nie należałoby je stamtąd zabrać, umieścić na dotychczasowych miejscach, po wcześniejszym
odnowieniu."
fot. Sławomir Ryfczyński
W niespełna godzinę po złożeniu przez radnego Andrzeja Mrozka tej interpelacji, pławy zostały kupione przez obywatela niemieckiego i specjalnym transportem wywiezione ze złomowiska do pobliskiego Bansinu. Ze swojej strony możemy tylko dodać, że gdyby radny Mrozek tak ochoczo nie głosował ręka w rękę z prezydentem, to nie musiałby składać interpelacji..
Niestety, pytanie które zadamy Januszowi Żmurkiewiczowi nie jest zabawne.
Dlaczego pozwala pan na niejasną i trudną do wytłumaczenia przez pańskich urzędników, niegospodarność w zarządzaniu miejskim majątkiem?
Która, jak widać na przykładzie kłopotów miejskiego szpitala, budowy karsiborskiego mostu i Placu Wolności, staje się nowym, już nie morskim, symbolem Świnoujścia.
Rzeczywiście AROGANCJA tzw.rzecznika(celowo użyłam malej litery-bo tylko na taką ów człowieczek zasługuje)- i wyraża się ona(arogancja w liczbach kosmicznych. Nie będę - wyważała otwartych drzwi, bo nie chcę sobie psuć - pięknego wieczoru -" gdyby głupota mogła fruwać, to...proszę sobie dopowiedzieć panie rzeczniku z Bożej łaski. Pozdrawiam- czytelników i redakcję.
Dosyć tych komunistycznych czerwonych ruchów, dosyć tej władzy piep...onej, chcemy wolności a nie czerwonego robala, który sieje zamęt i biedę w tym mieście. PRECZ ze Żmurem
Jasne, że nikt nimi się nie interesował. A czy mieszkańcy Rzymu śmigają codziennie na Kwirynał albo do koloseum, a Paryżanie mdleją z zachwytu na widok wieży? A czy Berlińczycy na kolanach się czołgają dzień w dzień pod bramą Brandemburską? To są pewne symbole raczej dla przyjezdnych. Takie akcenty morskie w postaci pław pokazywały przyjezdnym, że Świnoujście nie zawsze było miastem apartamentów i starców z NRD. I znowu się okazuje, że miasto leży plackiem przed projektantami zmian w mieście. Zaczęło się chyba od Telesfora. Planiście nie pasuje do koncepcji stan zastany. To kopnąć takiego projektanta w 4 litery jeśli nie potrafi włączyć elementów, które zrosły się z miastem. Dziwne, że nie chcą jeszcze wyburzać budynków nie konweniujących z popapranymi wizjami. Za tysiąc złotych pławy byłyby wyczyszczone i odmalowane. Ale urzędnicy dupami się nie ruszają z magistratu i boją się odezwać wobec projektantów, bo to wszak artyści. Ale oni świadczą tylko usługi i rację ma ten, kto płaci. A policja boi się Niemców.
Na mózg to tobie padło, pewnie Świnoujście nie ma tradycji morskich tu jest zbieranina ze wszystkich zakątków polski jak taki chłopek może mówić co jet elementem morskim a co nie a pławy takim elementem były.
Panie Rzeczniku, jest Pan arogancki! To kolejna wypowiedź Waszego biura świadcząca o lekceważącym stosunku do zwykłych ludzi. To z ich pieniędzy jesteście opłacani! G... mnie obchodzi co Pana śmieszy, a Panu nic do tego czy mieszkańcy znają nazwę skweru i czy kojarzyli gdzie pławy były umiejscowione. Są miejsca w tym mieście o których nie ma Pan pojęcia i bardzo by Pana zadziwiły. Myślę że zna Pan zakres swoich obowiązków, a tego typu komentarze są nieprofesjonalne. Niestety staje się to Waszą wizytówką. Waszą i władz tego miasta.
Ciekawe, że jak pławy stały w tych miejscach to się nimi nikt nie interesował a teraz to temat dla miłosników awantur. Stawy stały w przypadkowych miejscach niczym podrzucone. Na placu Małkowskich razem z innymi elementami małej architektury tworzyły chaos. KAżdy kto ma poczucie estetyki to potwierdzi. Do brze że zostały stamtąd zabrane. Elementów morskości napewno nam nie brakuje, i nie muszą tego podkreślać przypadkowe pordzewiałe elementy. Na basenie pólnocnym są takie dwie i jak ktoś chce sobie je obejrzeć z bliska - nikt mu nie stoi na przeszkodzie. Dobrze, że urząd porządkuje przestrzeń publiczną. A jeśli już miałaby stanąc w centrum miasta to nic nie stoi na przeszkodzie żeby z basenu taką stawę przewieźć, ustawić w przemyślanym dostępnym miejscu i opisać - wtedy stanowłaby atrakcję turystyczną. DObrze gdyby się tym zajęli ludzie od krajobrazu a nie eksperci jak ci z poprzednich lat (wystarczy popatrzeć na pomnik Sierpień 1980- obrzydlistwo które zamiast szacunku budzi odrazę)
mysmy to widzieli, ale myslelismy, że idą do renowacji,
Karelus i reszta na własnym garbie mają przynieść, a jak nie to na TACZKACH, a mają wrócić!!to jest symbol miasta w ktorym sie urodziłem!!
uwazam, ze mieszkancy powinny się zebrac i zarzadac od prezydenta wyjasnień, oraz zapytac radnych , zeby wyjasli sprawę na sesji, bardzo chetnie z cała rodziną i znajomymi podpiszemy się pod taką petycją, ten kto oddał symbol m, iasta powinien w zębach przynieść je spowrotem to jest zwykłe s------to
Dla głąba taka pława to tylko kupa złomu. Trzeba trochę więcej czegoś co nazywamy kulturą morską, by widzieć więcej symboli morskich niż tylko kotwicę. W Szczecinie od lat stoi jako symbol maszt ze statku" Kapitan Konstanty Maciejewicz" i nikomu nie przychodzi do łba by go usunąć, bo rdzewieje. Poza niektórymi pustakami którzy tu komentują, irytację wzbudza to, że magistrat ogłasza głosowania w sprawach, w których chce mieć tzw. dupochron (przecież większość mieszkańców była za!), a tym przypadku nie zapytano nikogo...
W zamian za pławy Niemcy będą może niedługo przez Świnoujście transportować swoje odpady z elektrowni jądrowych, które magazynują w Lubminie, jeśli wejdą do miasta z koleją towarowa ? Coś za coś. I tak robią w mieście co chcą, nikt im nie podskoczy, bo prezio nie chce zaszkodzić swoim niemieckim kontaktom.
Nie pierwsza i nie ostatnia sprawa która brzydko pachnie machloją. A co do konserwacji, to można było spytać się fachowców z MSR. Dużych powierzchni metalowych nikt nie odrdzewia szczotką metalową tylko piaskuje. W ten sposób można na czyszczonych powierzchniach usunąć rdzę do gołego metalu. Pomalowanie farbami chemoutwardzalnymi zapewniłoby konserwację na długie lata. Niestety najważniejsze inżynierki (rodzaj żeński) są po kibloprojekcie i nie mogą na wszystkim się znać. Jakoś gładko przeszły knoty z restauracją zabytkowej bramy parkowej którą pomalowano bez odrdzewiania, bo pewnie przetarg wygrał najtańszy oferent. Nie twierdzę, że zatrzymanie czy usunięcie pław wymagało plebiscytu miejskiego, ale irytująca w najwyższym stopniu jest niefrasobliwość władców.
Rzeczywiście AROGANCJA tzw.rzecznika(celowo użyłam malej litery-bo tylko na taką ów człowieczek zasługuje)- i wyraża się ona(arogancja w liczbach kosmicznych. Nie będę - wyważała otwartych drzwi, bo nie chcę sobie psuć - pięknego wieczoru -" gdyby głupota mogła fruwać, to...proszę sobie dopowiedzieć panie rzeczniku z Bożej łaski. Pozdrawiam- czytelników i redakcję.
Teraz Szwaby czają się na Wiatrak, Latarnię Morską i Fortyfikacje.
Dyndalski dobrze napisane, super.
Dosyć tych komunistycznych czerwonych ruchów, dosyć tej władzy piep...onej, chcemy wolności a nie czerwonego robala, który sieje zamęt i biedę w tym mieście. PRECZ ze Żmurem
Wiedzieli, wiedzieli. Przecież Oni wszystko najlepiej wiedzą. Widać to chociażby po krytyce informacji społecznych na tym portalu !
Jasne, że nikt nimi się nie interesował. A czy mieszkańcy Rzymu śmigają codziennie na Kwirynał albo do koloseum, a Paryżanie mdleją z zachwytu na widok wieży? A czy Berlińczycy na kolanach się czołgają dzień w dzień pod bramą Brandemburską? To są pewne symbole raczej dla przyjezdnych. Takie akcenty morskie w postaci pław pokazywały przyjezdnym, że Świnoujście nie zawsze było miastem apartamentów i starców z NRD. I znowu się okazuje, że miasto leży plackiem przed projektantami zmian w mieście. Zaczęło się chyba od Telesfora. Planiście nie pasuje do koncepcji stan zastany. To kopnąć takiego projektanta w 4 litery jeśli nie potrafi włączyć elementów, które zrosły się z miastem. Dziwne, że nie chcą jeszcze wyburzać budynków nie konweniujących z popapranymi wizjami. Za tysiąc złotych pławy byłyby wyczyszczone i odmalowane. Ale urzędnicy dupami się nie ruszają z magistratu i boją się odezwać wobec projektantów, bo to wszak artyści. Ale oni świadczą tylko usługi i rację ma ten, kto płaci. A policja boi się Niemców.
Na mózg to tobie padło, pewnie Świnoujście nie ma tradycji morskich tu jest zbieranina ze wszystkich zakątków polski jak taki chłopek może mówić co jet elementem morskim a co nie a pławy takim elementem były.
Panie Rzeczniku, jest Pan arogancki! To kolejna wypowiedź Waszego biura świadcząca o lekceważącym stosunku do zwykłych ludzi. To z ich pieniędzy jesteście opłacani! G... mnie obchodzi co Pana śmieszy, a Panu nic do tego czy mieszkańcy znają nazwę skweru i czy kojarzyli gdzie pławy były umiejscowione. Są miejsca w tym mieście o których nie ma Pan pojęcia i bardzo by Pana zadziwiły. Myślę że zna Pan zakres swoich obowiązków, a tego typu komentarze są nieprofesjonalne. Niestety staje się to Waszą wizytówką. Waszą i władz tego miasta.
Ciekawe, że jak pławy stały w tych miejscach to się nimi nikt nie interesował a teraz to temat dla miłosników awantur. Stawy stały w przypadkowych miejscach niczym podrzucone. Na placu Małkowskich razem z innymi elementami małej architektury tworzyły chaos. KAżdy kto ma poczucie estetyki to potwierdzi. Do brze że zostały stamtąd zabrane. Elementów morskości napewno nam nie brakuje, i nie muszą tego podkreślać przypadkowe pordzewiałe elementy. Na basenie pólnocnym są takie dwie i jak ktoś chce sobie je obejrzeć z bliska - nikt mu nie stoi na przeszkodzie. Dobrze, że urząd porządkuje przestrzeń publiczną. A jeśli już miałaby stanąc w centrum miasta to nic nie stoi na przeszkodzie żeby z basenu taką stawę przewieźć, ustawić w przemyślanym dostępnym miejscu i opisać - wtedy stanowłaby atrakcję turystyczną. DObrze gdyby się tym zajęli ludzie od krajobrazu a nie eksperci jak ci z poprzednich lat (wystarczy popatrzeć na pomnik Sierpień 1980- obrzydlistwo które zamiast szacunku budzi odrazę)
Do gościa z 10:49 jest!!
no, jutro sobota od rana
Ja widziałem jak jeden niemiec wynosił na podeszwie przez granicę polskie psie gówno - kolejny symbol miasta. HAŃBA!
mysmy to widzieli, ale myslelismy, że idą do renowacji, Karelus i reszta na własnym garbie mają przynieść, a jak nie to na TACZKACH, a mają wrócić!!to jest symbol miasta w ktorym sie urodziłem!!
uwazam, ze mieszkancy powinny się zebrac i zarzadac od prezydenta wyjasnień, oraz zapytac radnych , zeby wyjasli sprawę na sesji, bardzo chetnie z cała rodziną i znajomymi podpiszemy się pod taką petycją, ten kto oddał symbol m, iasta powinien w zębach przynieść je spowrotem to jest zwykłe s------to
Dla głąba taka pława to tylko kupa złomu. Trzeba trochę więcej czegoś co nazywamy kulturą morską, by widzieć więcej symboli morskich niż tylko kotwicę. W Szczecinie od lat stoi jako symbol maszt ze statku" Kapitan Konstanty Maciejewicz" i nikomu nie przychodzi do łba by go usunąć, bo rdzewieje. Poza niektórymi pustakami którzy tu komentują, irytację wzbudza to, że magistrat ogłasza głosowania w sprawach, w których chce mieć tzw. dupochron (przecież większość mieszkańców była za!), a tym przypadku nie zapytano nikogo...
Ś.P.JERZY JANC przerwca się w grobie, kotwice z matki ODRY też na złom??
W zamian za pławy Niemcy będą może niedługo przez Świnoujście transportować swoje odpady z elektrowni jądrowych, które magazynują w Lubminie, jeśli wejdą do miasta z koleją towarowa ? Coś za coś. I tak robią w mieście co chcą, nikt im nie podskoczy, bo prezio nie chce zaszkodzić swoim niemieckim kontaktom.
OJ..TO NIE ZLOM..TO DOBRO NARODOWE..NIMCOM SPRZEDALI ZAMIAST NA ZLOM I LODOWKI ZROBIC DLA BIEDNYCH LODZI...ZDRADA...HANBA.
To dalej głosujcie na Żmurka. Widac lubicie ten cyrk w jego i Michalskiej wykonaniu. Jeżeli na nich głosujecie to czemu jęczycie ?
I tak oto za sprawą złego niemca kupa złomu stała się nagle symbolem miasta. Oj, ludzie, można grać na was jak na trąbie...
SZUM O KUPĘ ZŁOMU LUDZIE PADŁO WAM NA MÓZG.
Nie pierwsza i nie ostatnia sprawa która brzydko pachnie machloją. A co do konserwacji, to można było spytać się fachowców z MSR. Dużych powierzchni metalowych nikt nie odrdzewia szczotką metalową tylko piaskuje. W ten sposób można na czyszczonych powierzchniach usunąć rdzę do gołego metalu. Pomalowanie farbami chemoutwardzalnymi zapewniłoby konserwację na długie lata. Niestety najważniejsze inżynierki (rodzaj żeński) są po kibloprojekcie i nie mogą na wszystkim się znać. Jakoś gładko przeszły knoty z restauracją zabytkowej bramy parkowej którą pomalowano bez odrdzewiania, bo pewnie przetarg wygrał najtańszy oferent. Nie twierdzę, że zatrzymanie czy usunięcie pław wymagało plebiscytu miejskiego, ale irytująca w najwyższym stopniu jest niefrasobliwość władców.
I znowu niegospodarność i nie tylko
Stawę" MŁYNY" też na złom - teraz urzędasy nic do roboty. Bo oto chyba chodzi.
jest tu jakis cwaniak ?