Ludzie to by się o" gówno" przysrali do dzieci. .. Dzieci musza się wyszaleć a nie usadzili by w domu przy książkach i krótko nic nie pozwolili. ..

[IP: 80.245.179.***] a co byś chciał, żeby twoje dziecko po szkole nauczyciel ci pod drzwi odstawiał. Paranoja, w głowach się wam poprzewracało

Witam. Piszę ten, komentarz w imieniu moich kolegów i koleżanek i mam nadzieję, że niektóre osoby czytając go, zastanowią się czy posłać własne dziecko do owej szkoły. W ciągu 6 lat nauki mieliśmy 5 wychowawczyń, ale to nic. Problemy zaczęły się pod koniec klasy 5 kiedy pojechaliśmy na trzy dniową wycieczkę wraz z nienawidzoną przez nas klasą. W drugim dniu nauczycielka zasłabła i zostaliśmy sami, z drugą klasą i naszym opiekunem + ich wychowawczynią. Tamta klasa, wywyższała się nad nami, a jak wiadomo pewne osoby nie olewały tego, tylko odszczekiwały, natomiast Pani wychowawczyni klasy przeciwnej, była po ich stronie. Po powrocie z wycieczki, cała szkoła wraz z pedagogami pieprzyłą jaka to ta nasza klasa zła i wgl. krótko mówiąc cały czas byliśmy tyrani i to nie tylko przez uczniów. W 6 klasie pojawiła się kolejna wychowawczyni, jej zachowania już nie opiszę bo to co się działo to była istna masakra! A Panią dyrektor to nic nie obchodziło. Pozdrawiam I NIE POLECAM TEJ SZKOŁY!

sam skakalem po dachach a sasiadki zawsze mowily nie biegaj po tych dachach bo ci sie krzywda moze stac :) nigdy mi sie nic nie stalo a przynajmniej nie lazilem z iinnymi palic trawe za blok i pic browary tylko skakalem wlasnie po takich dachach i gralem w pilke gdzie sie dalo / a teraz to najlepiej wszystko dziecku zabronic ma siedziec przed komputerem cale zycie ??

Nie wiem co ci ludzie mają do tych dzieci, niech sobie sami biegają po tych dachach, i niech sami sobie zrobią krzywdę, nie warto im zwracać uwagi ;]

liga młodych parkour-owców

mając kilkadziesiąt lat mniej biegaliśmy całą paczką z podwórka po różnych murach i murkach, bunkry przy Matejki były dla nas niemal codziennością i wszystko grało. W dupsko dostawaliśmy od rodziców za porwane ubrania i nikt nie krzyczał o prawach dziecka. I było dobrze. A teraz byle co, i wielki krzyk, a potem wyrastają takie" mimozy", których tknąć nie można, bo zaraz obrońcy szczekają.

sam biegalem po tych dachach i nawe spadlemi zlamalem reke :P i dalej bede biegal

wracają stare czasy dzieciństwa-ja tam na takich dachach, drzewach i innych szaleństwach, wyrosłem na porządnego obywatela-to była kiedyś normalność a dzisiaj to bombowy artykuł na stronę ŻART!!

Niezły zoom - żyleta. Ja bym się wstydził takich zdjęć pokazać publicznie.

Mam mieszane uczucia! Sam zaraz zostanę ojcem a niepełna 25-20 lat temu biegałem po dachach właziłem do bunkrów, jeździłem rowerem w wieku 6 lat po całym Szczecinie. Nie wiem czy swojemu dziecku teraz bym na to pozwolił. Nie jestem do końca pewny czy matka robiła dobrze, że mi na to pozwalała. W wieku 10 lat ze starszymi kolegami jeździłem na wieże Bismarcka gdzie się wspinaliśmy w ramach klubu wysokogórskiego. Wyrosłem na 30 letniego extremalistę i dobrze mi z tym. Nie skacze na bajku już tak daleko i wysoko jak kiedyś, jednak z wiekiem przychodzi strach i może troska o swoje zdrowie i przyszłość rodziny. Nie wiem. A może za mało we mnie wariata. Wiem natomiast jedno. Zakazując tym dzieciom czegokolwiek bo wszędzie może stać im się krzywda chyba możemy je skrzywdzić. Nie biorę narkotyków, choć nie raz paliłem trawę. Nie chleje wódy choć nie raz byłem pijany. Mam dobrą pracę, mieszkania, samochód. Byłem rozbrykanym dzieckiem biegającym po garażach. Nadal twierdzisz, że trzeba sadzać przed tv?

co to nie można po dachach sb pochodzić?

No i co z tego, ze biega po dachach ? Takie są dzieci, muszą zdobywać nowe doświadczenia, żeby wiedzieć co dobre, a co złe. Spadnie z dachu, to będzie wiedziała, że to nie był dobry pomysł. Jakiś nawiedzony ten mieszkaniec...zaistnieć chciał, czy co?

Niestety w SP 6 opieki nauczycieli nie widać, aż strach posłać tam dzieci!

To pewnie lepiej siedzieć na kompie.

Widać że nadal aktywistów nie brakuje :) jak za dawnych czasów ORMO nadal siedzi w oknach i obserwuje. Teraz są dawni aparatczycy na emeryturkach i mają masę czasu aby szukać dziury w całym. Mieszkam w bloku i wiem ze najlepiej jest na trawniczkach poustawiać znaki" zakaz gry w piłkę"(debilizm skończony) niż zastanowić się gdzie dzieci mają spędzać czas aby się bawić i wyszumieć. Moj synek wchodzi na klatkę i już drzwi się otwierają a starsza aktywistka molestuje dziecko że się kręci. .paranoja. Niech ci co im tak przeszkadzają dzieci zajmą się sobą a nie szukają parcia na szkło żeby zaistnieć w mediach swoimi głupimi uwagami. Gdyby byly place zabaw dzieci nie szukały by alternatywnych miejsc często niebezpiecznych a bawiły by się tam gdzie powinny. .ALE TO PRZESZKADZA !!

Grac w piłkę tez tam za bardzo nie można bo moherom przeszkadza, nawet znak tam stoi zakaz gry w piłkę, a po za tym pieski się stresują ze jest za głośno. Najlepiej zamknąć dzieci w domu, a z głośników puścić radio zaryje i wreszcie będą szczęśliwi.

Zdjęcie robione srającym psem ze stabilizatorem obrazu. Chyba nowy telefon sobie kupił społeczniak - początek miesiąca. Cieszcie się, że nie są na krokodylku.

PEWNIE TO MOHER PISAŁ KTÓRY NIE MA ŻADNEGO ZAJĘCIA JAK PODGLĄDANIE INNYCH I ROBIENIE ZDJĘĆ. ZAJMIJ SIĘ CZŁOWIEKU SWOIM ŻYCIEM

co za pacan to pisal?? od kiedy dach pokryty papa jest sliski. czlowiecze zajmij sie czyms innym, np kopaniem rowow

Co za świat schodzi na psy! A gdzie oni maj sobie atrakcji szukac? Placów zabaw coraz mniej, wszystko starym przeszkadza hałas, granie w piłkę.Ludzie co z wami nie biegaliście po dachach? Nie złamaliście reki czy nogi? Co rodzice mają chodzić z nimi za rączkę do 18roku zycia na spacerki ? Młodzi nie byliście, a no tak wy juz takimi bucami, dewotami i moherowymi beretami na świat przyszliście sorki...:)

IP: 92.42.119 co ma bieganie po garażu do dragów i wpadania pod samochód ? Ze 25 lat temu tez tak ganiałem z innymi dzieciakami i jakoś żyję inne dzieciaki też. Drabinek tez zabronić bo dziecko może spaść ? Wyciąć drzewa, także są niebezpieczne bo można na nie wejść. Jeśli jesteś rodzicem to widać że nie wiesz o tym że dziecko trzeba uczyć jak ma na siebie uważać. Mnie ojciec uczył jak łazić po drzewach tak żeby nie spaść i zaskoczenie nigdy nie spadłem. Ach i jeszcze nauczył mnie między innymi jeździć na rowerze a przecież to tak niebezpieczne. ..

a przepraszam - jakie zajęcia dodatkowe?? w tamtym roku chciałam córkę posłać na jakieś ciekawe zajęcia, ale niestety 6. nic ciekawego nie proponuje! albo jak już coś sobie upatrzyła to akurat w godzinach swoich lekcji. Huśtawek wkoło domu nie ma, placu zabaw też nie, został nam tylko płatny parking pod oknami na Konstytucji i trawnik obsrany przez pieski. Jak się dowiedziałam, że ulubionym zajęciem dzieciaków z podwórka jest chodzenie na śmietnik to ręce załamałam. Ale co robić?

Gratulacje dla wszystkich którzy popierają zachowanie tych dzieci!! Ciekawe tylko jacy będziecie wygadani gdy naprawdę jakiś dzieciak spadnie... Żal mi was

a gdzie byli rodzice...?

Gość • Wtorek [04.09.2012, 12:36] • [IP: 92.42.116.***] Boże, boże... obłóżcie świat materacami, nie wypuszczajcie dzieciaków z domu bez smyczy. Co to się panie porobiło. Jakieś statystyki masowych skręceń karku? Nic takiego nie ma? To może nie trzeba aż tak trząść ogonem? ... i kto to mówi, a raczej pisze. Pewnie nie jesteś rodzicem, bo w przeciwnym przypadku zdrowy rozsądek podpowiadał by Ci co innego. Statystyki NIE kłamią. To rodzice ponoszą odpowiedzialnoś za wypadki nawet te śmiertelne małychdzieci. To nazywa się BRAK sprawowania opieki nad małoletnim dzieckiem. A tak rodzicu, czy też opiekunie zapamiętaj jedno, że to Ty ponosisz pełną odpowiedzialność za rozwój umysłowy, fizyczny i kalectwo swego dziecka. Nawiasem pewnie też pozwalasz dziecku na zażywanie" dragi" i innych używek. Może najlepiej niech wpadnie na jezdnię w miejscu NIE dozwolonym i pod pędzący samochód. Będziesz mieć spokój z wychowaniem, bo na późniejsze lamentowanie po nieszczęściu, będzie za PÓŹNO. Czy to jasne, czy AŻ JASNE !

JA PIERNICZE... BEZ PRZESADY LUDZIE PO TO SA DACHY ŻEBY DZIECIAKI NA NIE WŁAZIŁY, TAK SAMO JAK DRZEWA. JESZCZE NA JAKIM ZBLIŻENIU KONFITURA ZDJĘCIA ROBIŁA BEZ KITU. ...

Boże, boże... obłóżcie świat materacami, nie wypuszczajcie dzieciaków z domu bez smyczy. Co to się panie porobiło. Jakieś statystyki masowych skręceń karku? Nic takiego nie ma? To może nie trzeba aż tak trząść ogonem?

kazdy biegal po zakazanych dachach garazow, a pseudo-sasiedzi zawsze dostawali bialej goraczki:)hehe to byly czasy ;)

pozdrowienia dla malolatow niech sie nie przejmuja.

a gdzie mają biegać, dobrze że maja jeszcze dachy, mieszkam na Wielkopolskiej własnie na trawniku przy wieżowcu od kilku dni jest wkopany znak zakazujący dzieciom grac w piłkę, głośne smiechy przeszkadzają niektórym lokatorom za to nie przeszkadzaja przekleństwa przesiadującym na ławkach popijajacych piwko małolatów i doroslych nadużywajacych alkohol

Gość • Wtorek [04.09.2012, 10:00] • [IP: 77.88.191.**] no i co takiego się stalo na tym polega dzieciństwo żeby się wyszaleć wybiegać każdy kiedyś śmigał po jakiś dachach drzewach itp ... można się bawić, pod warunkiem, że dziecko nie naraża na utratę swego życia, lub kalectwa. Spadnięcie z tego garażu, dla jednego dzieciaka może okazać się szczęśliwe, a dla drugiego co je naśladuję - kalectwem lub skręceniem karku. Czy to JASNE dla Ciebie krótkowidzący" Gościu" /?/

Jak takie cos przeszkadza to moze wkoncu pobudujcie place zabaw dla dzieci a nie najlepiej wszystko polikwidowac nawet glupiej hustawki nie ma a potem sie dziwicie ze dzieci znajduja sobie dziwne zajecia porazka z wami jest najlepiej sie wszystkiego czepic ale juz pomyslec i zrobic to nie ma komu-wstyddddddddd

Ja za dzieciaka robilam to samo tylko ze kolo starej siodemki biegalo sie po dachach:)

Ja też 30 lat temu właziłam na dach garażu. Dajcie dzieciakom żyć, to i tak cud, że wykazują jakąkolwiek chęć na bieganie po podwórku!

Dajcie żyć...

hehe noi spoko:D

to chyba normalne, że w tym wieku włazi się gdzie popadnie :) ktoś chyba zapomniał jak to jest być dzieckiem

Ten co pisał artykuł zapomniał że też był dzieckiem i nie takie rzeczy wyprawiał. Nie pochwalam tego, ale w dobie komputerów choćby taki ruch jest lepszy niż siedzenie całe dnie w domu przed monitorem. Ja za dzieciaka przechodziłem cały płot wzdłuż mojej ulicy i nikt się nie czepiał, a równowagę świetnie to ćwiczyło.

rozwalic ten obskurny garaz i zrobic jakis fajny plac zabaw dla malolatow.

no i co takiego się stalo na tym polega dzieciństwo żeby się wyszaleć wybiegać każdy kiedyś śmigał po jakiś dachach drzewach itp