Skarżące się na ból w okolicach obojczyka dziecko odwieziono do szpitala. Jego zdrowiu nie zagraża nic poważnego.
fot. Sławomir Ryfczyński
Dziś około godziny 12.30 przy skrzyżowaniu ulic Piastowskiej, Dąbrowskiego oraz Wyspiańskiego zderzyły się Toyota Yaris ze Świnoujścia oraz Daihatsu na duńskich tablicach rejestracyjnych. Na miejscu pojawili się policjanci z „drogówki” na motorach oraz karetka pogotowia.
Skarżące się na ból w okolicach obojczyka dziecko odwieziono do szpitala. Jego zdrowiu nie zagraża nic poważnego.
fot. Sławomir Ryfczyński
- Wypadek wyglądał bardzo groźnie – mówią świadkowie. – Toyota jechała ulicą Piastowską w kierunku ulicy Konstytucji 3 Maja. Daihatsu ulicą Dąbrowskiego w kierunku Wyspiańskiego tak się z nią zderzył, że Toyota ma mocno wgniecione boki.
fot. Sławomir Ryfczyński
Dodatkowo auto się przesunęło i wjechało na lampę. Przełamała się tak, że aż kable wisiały na wierzchu. To cud, że nie stało się nic poważniejszego.
Świadkowie mówili że takie kolizje (chodzi o Toyotę) najczęściej się kończą wywrotką na dachu.
źródło: www.iswinoujscie.pl
08:40 Mieszkam w tym mieście od urodzenia. Obecne Świnoujście jest o klasę lepsze, niż wtedy gdy wyjeżdżałeś na chlebem. Przestań jątrzyć – nikt nie jeździ tak jak chce. W Polsce nazywamy to, utrudnieniami ze względu na przebudowę ulic miasta – to stan przejściowy. Twoje marudzenie traktuję, jako dowartościowanie swej decyzji o opuszczeniu kraju. Gdzie znalazłeś ten poszukiwany chleb, w Somalii?
Mieszkam pare lat za granica, wyjechalam jak kazdy za przyslowiowym chlebem.Odwiedzam Swinoujscie dwa razy w roku, ostatnio bylam w sierpniu, to byl istny horor, wszyscy jezdza jak chca, istna samowolka.Trzeba uwazac nawet na chodniku, o zamysleniu, podzwianiu Swinoujscia nie ma mowy.Oczy trzeba miec naokolo glowy, zamiast relaksu zmeczenie, szoda ze to juz nie jest to Swinoujscie ktore opuscilam.
jezdza jak bara..y to co sie dziwic u nas jest duzo wypadkow przeciez widza ze jaest znak drogowy : USTĄP PIERSZEŃSTWA PRZEJAZDU, a ci jadą nie zatrzymują sie przed znakiem bo widzialem duzo takich sytuacji np. ze facet jechał autem i się nawet nie zatrzymał tylko jak pewniak 100 % pojechal a 2 auto na niego trąbiło a on zdziwiony dlaczego on trąbi, i dziwią się że mieli wypadek bądz kolizję
Szkoda, że tej lampy nie zrobili z kartonu.
daihatsu... czyba 20 letnie
A pro po znaków. Skrzyżowanie Grunwaldzka-Rybaki (małe skrzyżowanie) naliczyłem 16 znaków drogowych. Czy ktoś wie jaka jest percepcja wzroku? Czy normalny człowiek jest w stanie je wszystkie wychwycić i co ważniejsze zareagować?
Zrobić tam rondo dla debili, którzy nie dają sobie rady na najprostszym skrzyżowaniu.
Znaki mogą być zmieniane codzienni, a to nie zwalnia z czujności i ich przesrzegania. Przecież jak wjeżdżamy do obcego miasta, to nie uczymy się na pamięć tamtejszego oznakowania. Ciekawe czy kierowca Daihatsu zapłaci za lampę uliczną i jej montaż?
Widziałam to zdarzenie, to daihatsu jechało piastowską a toyota jechała wyspiańskiego
he he a z jazda na pamięc to macie racje nie dawno jakies 4 tygonie temu byłem tez tu na stronie wtedy niemiec wymusił mi pierszenstwo jak światła na sztejera nie działały jak wysiadłem z auta zanim przyjechała policja oczywiście starszy pan podszedł i delikatnie dał mi do zrozumienia że to ja wjezdzam nagłowna droge i że nie potrafie jeździć i tu w tym przypadku mysle że kierowca toyoty też na pamieć pojechał i niestety nie powiodło sie tym razem jaka szkoda lampy
no te znaki wyrastaja jak grzyby po deszczu
powinni zabronic uzywac samochodow azjatyckich, tylko polskie, ale skad je wziasc, jak my jestesmy bieda europy, wszyscy maja, ruscy-lada, czesi skoda, rumuni dacia a my z buta lub obce marki
Teraz rowerzysta nie przeszkadzał?zrobic blokady dla samochodow w miescie 30 kmh i co roku badania psychofizjologiczne, bo nawet ci co uczą jezdzic nie znaja przepisow
Przewiduję pogorszenie sytuacji, przy nowych rondach warto zainstalować ławki skoro nie ma kina, będzie się działo, dziś omal nie rozjechałem niemieckich rowerzystów jadących pod prąd jednokierunkową, Niemiec zwrócił uwagę że muszę patrzeć, miał rację, oczy dookoła głowy, nigdzie nie widziałem by taksówkarz zatrzymał się blokując skrzyżowanie i 7 samochodów a w Świnoujściu to nagminne, powodzenia i wykupcie oc pamiętając o pasach, tu jeździ się naprawdę dziwnie
zawsze zastanawiam się gdzie tu trzeba jechac autem na piechotę obejdę w godzinie na rowerku w pół godzinki, co za głupki siedzą w tych szrotach!
Na 3 zdjeciu jest znak jak byk, wiec jaki problem?
bo nie jezdzimy na pamięć :P Toyotka byla z prawej więc miała pierwszeństwo :)
Nie rozumiem jednego!Co ma zmiana organizacji ruchu do jazdy"na pamięć"Są znaki!stoją jak byk i to one nas informują jak mamy się poruszać swoimi pojazdami, koniec i kropka.Jeżeli jeździcie na pamięć nie zważając na znaki to znaczy że prawo jazdy zostało zdobyte w sposób delikatnie mówiąc"nie prawidłowy"i czas ponownie udać się na egzamin!!
Bo ile razy mozna zmieniac w tym miejscu znaki drogowe?? Co troche inaczej, raz jednokierunkowa Piastowska, za chwile dwukierunkowa, raz w jedna strone sie jedzie, za chwile w druga... Ludzie jezdza na pamiec. Moze by tak juz nie kombinowac ze znakami jak wypadkow nie chcecie miec??
Nie dalej jak wczoraj nasi śmieszni kierowcy zapluwali się że rowerzyści powodują wypadki i przepisów nie znają, dziś pewnie Duńczyk im przeszkadza ;))))
szkoda lampy, a taka była ładna
Uważaj na dziecko bo kocyk bywa śliski.
Z tego co widać na zdjeciach i według ustawienia pojazdów raczej nie jest możliwe zeby Daihatsu jechało Dąbrowskiego w kierunku Wyspiańskiego, a Yaris Piastowską - ustawienie pojazdów po takiej kolizji było by zupełnie inne, Yaris zostało by, , wepchniete" w ulice Wyspiańskiego, ewentualnie wylądowało na murku od boiska liceum.
Patrzac na ustwaienia aut...to powiedzialbym ze Daihatsu jechalo prawidlowo a Yaris wyjechal z podporzadkowanej:-)
szkoda latarni, nowa była
Winny był na pewno rowerzysta który godzinę wcześniej jechał na tej ulicy po chodniku(na którym notabene srał pies ;)
Czyli z Piastowskiej Daihatsu (Duńczyk) miał pierwszeństwo przed Toyotą z Wyspiańskiego.
Najlepszy samochód do poruszania sie po Swinoujsciu to ciagnik soidlowy. Nikt raczej na" czolówke" pchac sie nie bedzie, chyba ze na wlasne ryzyko...
w ruchu na niektórych ulicach powinno sie zabronic jazdy samochodami bardzo dobrze ktos napisal ze to nasze miasto mozna spokojnie przejsc spacerkiem sluszna uwaga a tak to nie ma dnia bez wypadku !!
GENERALNIE.. SWINOUJSCIE TO MALE MIASTO A WYPADKU OD 'LICHU'. . CUDOWNE ROZIWAZANIA KOMUNIKACYJNE JAK WIDAC SO DO WIELKIEJ DU..Y !!LE TAK JEST JAK LUDZIE KTORZY WIEDZAC NIC O TRANSPORCIE ZASIADAJA NA STANOWISKACH ODPOWEIDZIALNYCH ZA INZYNIERIE !!
Co za bzdury - Yaris wjechała przecież z podporządkowanej - prosto pod zderzak jadącej prawidłowo Dunki. Nie piszcie głupot.
Te samochody wcale nie jechały tak, jak" ktoś" to opisał.Toyota wyjechała z Wyspiańskiego (w kierunku Bema) prosto pod nadjeżdżającego Piastowską (w kierunku Konstytucji)Daihatsu.(...)
gdzie tu jeździć po Świnoujściu samochodem, w piętnaście minut mozna piechotą całe miasto pszejść, ale nie każdy chce swoje cztery litery woźć pozdrawiam
Ci świadkowie doświadczeni ciekawe ile w zyciu dachowan widzieli ^^
Jak nie niemiec, to duńczyk; zawsze obocokrajowiec. Czy to reguła w Świnoujściu ?
Yariska nie do zdarcia :D Dobrze ze mam takie.Nawet potop szwedzki i najazd niemcow jej nie straszne :D
No i jedź zgodnie z przepisami, to się znajdzie jakiś nieuważny który Cię uderzy. . .