Zdjęcia otrzymaliśmy od jednego z mieszkańców. Opowiada, że dorożkarz wyprzągł konia i ponownie uwiązał go do pojazdu.
fot. Czytelnik
Na szczęście nie było w tym czasie pasażerów. Nie wiadomo, co tak mocno przestraszyło zwierzę, że zerwało się i pociągnęło dorożkę na wysepkę, gdzie przez wysoki krawężnik się przewróciła. Woźnicy udało się uspokoić konia.
Zdjęcia otrzymaliśmy od jednego z mieszkańców. Opowiada, że dorożkarz wyprzągł konia i ponownie uwiązał go do pojazdu.
fot. Czytelnik
- Spokojnie odjechali, nie tamując ruchu – relacjonuje nasz Czytelnik. – Konie są przyzwyczajone do wyprzedzających je aut, rowerzystów a nawet klaksonów. Być może koń był już zmęczony albo jeszcze nie nauczony takiej pracy.
źródło: www.iswinoujscie.pl
DODAM SWÓJ KOMENTARZ. TRZEBA ZACZĄC OD OSÓB KTÓRE JEŻDZĄ NA DOROŻKACH TO SĄ OSOBY NIE ODPOWIEDNIE, TO KUPA OSÓB SPOŻYWAJĄCYCH ALKOHOL, NIE MAJĄ POJĘCIA JAK TRZEBA SIĘ KONIEM ZAJMOWAĆ. DOROŻKA NIE ZAWSZE JEST CZYSTA A OSOBA KTÓRA JEŻDZI DOROŻKĄ RÓWNIEŻ POWINNIEN MIEĆ SCHLUDNY WYGLĄD. SZKODA SŁÓW NIC DZIWNEGO ŻE DOCHODZI DO TAKICH INCYDENTÓW.
znajdz mi baranie osobe nie pelnoletnia najmlotsza dorozkarka ma 20 kretynie znam ich wszystkich
Popatrzcie dłużej na drugie zdjęcie, wtedy wyrażnie widać jaka wiocha.
tak mozna jezdzi pokarz mi baranie znak zakaz wjazdu dorozkami
Gość Środa [12.09.2012, 12:22] [IP: 80.245.191.***] Dobra, a wolno tam jeździć dorożkami, po tej konkretnej drodze ?" Bez dorożek nie było by turystów", To w takim razie gdzie oni przyjeżdżają ? - Nad morze czy może tylko po to by przejechać się dorożką ? To jest wręcz niedorzeczne i nie poparte żadnymi faktami. Jedyne co w tej wypowiedzi prawdziwe to że koń przestraszyć się może.
12:22 Aby odczytać twój tekst, musiałem skorzystać ze słownika języka polskiego. Tłumaczenie udało się, ale absolutnie nie masz racji.
Wasze komentarze to jak komentarze dzieci. A nie dorosłych ludzi. Piszecie że konie śmierdzą że nie powinno ich tu wogóle być. Ale bez tych dorożek wogóle nie było by turystów. A w porównaniu do zarobków tych ludzi to przy nich jesteście biedakami taka jest prawda. Więc przemyślcie więc co piszecie. Koń to tylko zwierzę i czegoś zawsze się przestraszy. A wam żal d*** ściska bo zarabiają lepiej niż wy. Ha ha Żal mi was... ;)
zal mi koni:(nie dbaja o nie woznicy, tylko euro, euro.widze jak batem obrywa nie jeden.JAK TAK MOZNA!!jedyna dorozka to z takim przystojnym panem w kapeluszu jest piekna:)i taka elegancka kobietka czesto siedzi, to jest piekna dorozka, czysta i konik zadbany!
Spokojnie, taksiarskie dyzle smrodza bardziej smierdzaco i kancerogennie wiec wcale sie nie dziwie sasiadom, ze wola dorozki konne, bo moga przystanac gdzie chca, poogladac to co ich zainteresuje, obfotografowac co im sie podoba.
Qń biedny wystraszony a kto dostanie mandat Qń czy kierowca ? Myślę że nasza policja da Qńowi.
najpierw byly dorozki przy granicy a teraz pelno w miescie w parku na promenadzie i kto na to zezwala bo jak jest postoj taxsi to ktos ptrzydziela miejsce a tu samowola w lato sam fetor od dorozek idzie a za postoj w strefie platnej zero'''
Kiedy te śmierdzące dorożki i bezdomni znikną z horyzontu tego miasta. Czy włodarze tego miasta wywodzą się z tej grupy i nie przeszkadza im to środowisko.
Oto polskie realia-konie na ulicach w XXI wieku...
Rowerzyści nie uważają ponieważ nikt od nich nie wymaga znajomości przepisów ruchu drogowego, a od kierowców i dorożkarzy tak...dlaczego tak jest??
te dorożki na naszych ulicach to tragedia. Konie śmierdzą nie mniej niż dorożkarze, nie uważają na ulicy ani na samochody ani na rowerzystów. Mają w dupie wszystko i wszystkich
To nie są dorożki, to jest kupa gnoju..Weżcie się ludziska z tych powozów obudzcie.Chcecie jeżdzić -jeżdzijta.Byle to miało ręce i nogi !!Ładne zadbane zaprzęgi, N
Gdyby nie niemiaszki którzy lubią swojski zapach i nie wymagają luksusowych dorożek jak i koni(takie jeżdżą w zaprzęgu czterokonnym po Heringsdorfie)to nie byłoby byle jakich dorożek i dorożkarzy!!W Świnoujściu jest tylko jedna piękna dorożka, nowa z woźnicą w kowbojskim kapeluszu i zadbany konik!!Daleko nam do dorożkarzy spod Sukiennic w Krakowie.No ale Kraków to nie Świnoujście. Największy horror jest przy rondzie róży wiatrów!Tam dorożkarze stają na rondzie a niemiaszki wysiadają wprost pod koła aut!!
Bogdan, jadąc na ryby, nigdy nie korzysta z zaprzęgu konnego. Jeździ swym rowerem. Żona Bogdana (uwierzcie mi, śliczna), mówi – zawsze bądź człowiekiem.
JA MAM PYTANIE, CZY DOROŻKĘ MOGĄ PROWADZIĆ OSOBY NIEPEŁNOLETNIE? OSTATNIO WIDZIAŁEM KILKA TAKICH ZJAWISK!
Jak to jest mozliwe, że turystów dorożka może wozić każdy (byle miał ukończone 18 lat). Nie ma wymaganej nawet durnej karty rowerowej. Niewiarygodne!
o czyżby przemo ?
Na tych biednych koniach właściciele dorabiają się, pijaczki i małolaty jeżdżą, ale nikt nie zainteresuje się jak one są traktowane. Ostatnio widziałam jak koń nie miał podkowy i kulał, a ile razy te biedne konie stały na promenadzie cały dzień na słońcu. Ja się pytam gdzie są ludzie odpowiedzialni za te konie, nikt nie widzi że im się dzieje krzywda tyle się mówi, a nikt nic w tym kierunku nie robi.Kto ma serce na krzywdę tych biednych koni niech użyje swoich znajomości, aby ulżyć tym biednym koniom.
Brudne konie, jakieś skrzynie na kołach, wożnice bez stroju, bez tradycji.Dziki, koty, psy.Na skwerze przed muzeum zespół pięciu chłopów z kobietą odpijających flaszkę z kolorową cieczą.Nad kanałem Pan rozebrany do pasa, śpący na całej ławce, inny, znany z widzenia sprzedający na wcisk mapy świnoujścia, Niemcom.Dwóch panów, ubranych w orginalne stroje grzebiących głęboko w dużym śmieciowym koszu na przeciw MPIK.50 metrów dalej na przykanałowym parkingu inny zespół dyskretnie odpijających piweczko Mocne.Celowo nie wspominam o grupach śpiących na parapetach na przeciw promów.A co dzieje się przed Netto.To tylko mała część naszego nieuporządkowanego życia, reszta jest, oczywiście wzorowo uregulowana.Jeśli się łudzicie, że gdzieś może być gorzej to, naiwni.
To dorożki są brudne, brzydkie tylko koni szkoda, muszą wozić jakiś niemców!!
nie rozumiem czemu ten proceder jest legalny. przecież te konie muszą być potwornie nieszczęśliwe