Sprawa została zgłoszona do straży miejskiej. Mieszkańcy domagali się, aby sprawdzono do kogo należy samochód i czy nie jest przypadkiem porzucony.
- Nie ma świnoujskiej rejestracji. Dziwne, że ktoś spoza miasta zostawia samochód zaparkowany w zatoczce na tak długi okres. Może auto jest kradzione, albo porzucone? - zastanawiają się mieszkańcy.
W samochodzie już ktoś najprawdopodobniej przebił opony, albo spuścił z nich powietrze. - Samochód za jakiś czas będzie zapewne dewastowany, tak jak to się zazwyczaj dzieje z „bezpańskimi” autami. Jeżeli samochód nie ma właściciela, powinno się go odholować, bo zajmuje tylko miejsce – uważa nasz Czytelnik.
tak samo cienkol koło kościoła z reklamą już z pół roku tam stoi !!
Gośc się komuś naraził.
Mafia stargardzka się zadomowiła:)
ta dziura w reprezentacyjnej części miasta pomiędzy pl słowiańskim a armii krajowej (dla działaczy słusznej partii)- ludowej to dowód ze miasto nam naprawdę pięknieje. Chociaż ta przy kościele tez ma swój urok...
skoro ma tablice to ma i właściciela. Na Narutowicza 12 stoi auto od ponad pół roku na śląskich tablicach i też się nikt nie zainteresuje
Człowiek pojechał promem, pracować za granicą, a tu zaczynają się czepiać jego samochodu.
odholować niby gdzie? za czyją kasę? i na czyją odpowiedzialnośc? dziady
To auto jest tzw. bursztynka. Żyje i ma się dobrze. W sezonie handlował przy nabrzeżu mapkami Ś-cia oraz wyrywał z promu wczasowiczów podwożąc ich do pensjonatów w czym dzielnie wyręczał taksówkarzy.
Ale właściciela można by grzecznie powiadomić-złapać plusiki-no strażacy miejscy -do roboty.
Wpis został usunięty ze względu na złamanie prawa lub regulaminu serwisu przez użytkownika/Admin
Najlepsze na kaca jest powietrze z pompki od materaca.
A może właściciel jest ciężko chory w szpitalu
eeeeeeeeeeeee pszczółka co sie czepiacie...
No i tu mamy problem, bo nie stanowi zagrożenia i nie ma podstaw by go odholować.