Przesyłam zdjęcie murku pod garażami, gdzie dzień i noc odbywają się biesiady pijackie -pisze nasz Czytelnik.- Pijący drą się tak, że echo idzie na całą okolicę, lecz ludzie boją się odzywać, bo ci się odgrażają. Kiedy dzwonimy na policję, nie ma odzewu lub jak przyjadą to z cała parada świateł, że to my policja jedziemy, wtedy tamci uciekają. Jest to naprawdę udręczenie dla okolicznych mieszkańców. Poza tym troszkę dalej jest przejście do centrum Uznam, gdzie grupami stoją i piją, a wieczorami jest to miejsce nieoświetlone i niebezpieczne. W biały dzień napadnięto w tym właśnie przejściu na kobietę, zerwano jej łańcuszek z szyi. Niedaleko stali czterej mężczyźni i żaden nie ruszył, by pomóc. Złodziej przebiegał w ich kierunku, ale ich to nie obeszło… To co tu pisać o bezpieczeństwie wieczorami? Ponoć to teren szczególnie zagrożony, ale policji ani straży miejskiej to tu nie widać w dzień. Starsza kobieta zadzwoniła raz na policję, to skutki były opłakane, wygrażano jej. Nie da się tu normalnie spać ani żyć wieczorami, wataha gówniarzy równo rozrabia. Ale przystanek również dla innych tu jest.
Jak nas poinformował Mirosław Karliński, komendant Straży Miejskiej w Świnoujściu przy ul. Kołłątaja 6 i 7, w ciągu ostatnich czterech miesięcy, Straż Miejska miała jedną interwencję.
- Podczas patroli zwracamy szczególną uwagę na porządek w mieście, w tym również na zachowania niezgodne z prawem takie jak spożywanie alkoholu w miejscach niedozwolonych - twierdzi Mirosław Karliński. -Oczywiście Straż Miejska zwróci większą uwagę na wspomniany teren - dysponujemy jednym patrolem do godziny 18-tej. Prosimy dzwonić pod numer 91 321 99 40 - reagujemy na każde wezwanie.
Policja na razie nie odniosła się do poruszonego przez Czytelnika problemu.
ostatnio pijac browara na murku na tym podworku i biegala fajna blondynka jak wiesz o kogo chodzi to daj mi znac ;)
straz miejska ?? hehehe. . to niech ida na krzywa tam porządek sprawdzać nawet nie nadawają sie do tarcia chrzanu
To prawda. Mieszkam w pobliżu, a moje dzieci chodzą tą drogą wieczorami po zajęciach dodatkowych lub po lekcjach, które kończą się często późnym popołudniem. To wstyd, żeby na osiedlu nie było porządnej latarni (za to w parkach jest ich gęsto...). Strach jest tam przejść w biały dzień, a co dopiero wieczorem.Zasikane pijusy zaczepiają kobiety i dzieci, są wulgarni, namolni i bezczelni. Najwidoczniej musi się wydarzyć jakaś tragedia, aby władze miasta podjęły konkretne i niezbędne kroki.
Rozebrać murek i po problemie!
Słaby ten Twój chłopak.
Mieszkalam tam, tragedia libacje non stop. Moj chlopak kiedys zwrocil uwage jednemu pijacemu to dostal w twarz: (Juz tam nie mieszkam, a reszcie współczuję:((
poczytajcie dobrze ustawę o wychowaniu w trzeźwości - w takim miejscu pić można, tak samo w lesie więc za co ma policja ich karać - tylko za zakłócanie spokoju nocnego t. 14. 1. Zabrania się sprzedaży, podawania i spożywania napojów alkoholowych: 1) na terenie szkół oraz innych zakładów i placówek oświatowo-wychowawczych, opiekuńczych i domów studenckich, 2) na terenie zakładów pracy oraz miejsc zbiorowego żywienia pracowników, 3) w miejscach i w czasie masowych zgromadzeń, 4) w środkach i obiektach komunikacji publicznej, 5) skreślony, 6) w obiektach zajmowanych przez organy wojskowe i spraw wewnętrznych, jak również w rejonie obiektów koszarowych i zakwaterowania przejściowego jednostek wojskowych. 2a. Zabrania się spożywania napojów alkoholowych na ulicach, placach i w parkach, z wyjątkiem miejsc przeznaczonych do ich spożycia na miejscu, w punktach sprzedaży tych napojów. Jak widac nie ma tu nic o laskach, podwórkach itp. A nasza rada czy słdzielnie nie wprowadziły zakazu picia na innych terenach
i co na to komendant policji i straż miejska oni nie wypełniają swoich obowiązków, panie prezydencie chyba pan powinien się bliżej przyjrzeć tym co sprawują prawo w naszym mieście ! , , , , , ,
Ty komendant strazy wiejskiej, przestan smuty opowiadac, wy to jestescie odwazni przy karsiborskiej z suszareczka stojac, a wlasciwie siedzac w aucie na dupie, taka z was straz jak dupy trojaki.
Piiiiioiiiiiwa!
To fakt na tym murku ciągle są jakieś libacje, ale to nie tylko małolaty tam urzędują częściej można tam spotkać meneli w wieku średnim i w górę!Z całego miasta schodzą się tu menele i piją, a to dlatego że mają 'fajną miejscówkę ': mureczek, ciemno bo nie ma oświetlenia, krzaki dookoła itd. Gdyby władze miasta coś w końcu z tym zrobiły to może menelstwo by się tak nie schodziło ;)..
Czytelnik! Zaproś ich do siebie, jak Ci to przeszkadza, że siedzą na murku.
Przecież są u siebie na podwórku i nikt im wcześniej nie wpoił, że po 22 oo nie wolno nikomu zakłócać wypoczynku. Na pewno ich rodzice balowali po nocach i w domu nie zważając na sąsiadów. W menelskich rodzinach zwyczaje przechodzą na dzieci wraz z syfem.
miro konfi
Nie rozumiem, dlaczego ludzie panicznie boją się pijaków. Przecież pijany element jest słaby, chwiejny na nogach, łatwy do wypersfadowania mu swojej siły, mocy i inteligencji.
powinno się zebrać tak jak za dawnych czasów straż obywatelską i pogonić do lasu dzikusów. Policja to przyjedzie, ale na drugi dzień hołota wróci i znowu będzie to samo. Swoją drogą, skąd się takie debile biorą?
to fakt, młodzi ludzie, aktywni zawodowo wyjechali za chlebem, a miasto opanowała smarkateria, to staje się nie do wytrzymanie, nie tylko w nocy w biały dzień zachowuja się skandalicznie!
mysle ze obrazanie jest domena naszego spoleczenstwa swinoujscia, lecz czy tak kazdy jest pewien ze jest uczciwy nieskazitelny, zarabia uczciwie, a tu afera oto ze fakt jest prawda a ludzie jak hieny czepiaja sie jednego czy jednej osoby, to osiedle jest napakowane zlem i wrogoscia, ale prawda zostanie prawda dra geby ponocach ityle.
Są miejsca w mieście do których policja boi się zaglądać. To nie tylko ta posesja, ale i np. lasek między Gdyńską i Markiewicza. Codziennie, bez względu na pogodę odbywają się tutaj pijackie biesiady.Jest to o tyle dziwne, że najbliższa ul. Grunwaldzkiej leśna melina znajduje się zaledwie 80 metrów od pałacu prezydenta Żmurkiewicza. Jak widać nawet i on nie może wymusić na stróżach prawa skutecznych interwencji. To taka nasza smutna rzeczywistość.
To jest normalka w miescie debili.
Tam powinna być lampa , oświetlenie . Jest to odcinek drogi b. niebezpieczny strach tamtędy chodzić . Dziwię się że dopiero teraz jakakolwiek reakcja.. LAMPA
polska młodzież to najwieksza zakała tej ziemi
przecież tam nikogo nie ma na tym murku?
Wypowiedź Straży Miejskiej jest powalająca pracują tylko w dni robocze i do 18-tej i sa zdziwieni, że mieli jedną interwencję. Jak będziecie pracować do 12 to wogóle nie będziecie interweniować. Problem jest w tym rejonie i to duży myślę, że nasze służby porządkowe o tym wiedzą Kujawska, Kołłątaja każdy kto tam mieszka lub przechodzi o tym wie i nie ważne, że ktoś się odezwał, chowanie głowy w piasek nic nie da. Teraz gdy dni są coraz krótsze nawet przejście o 18 to problem
powinno byc z tymi ludzmi jak z dzikami - pozwolenie na odstrzał. Niestety bydła jest coraz wiecej i wiecej...