W 2012 roku w Świnoujściu ruszyła kampania informacyjna mająca na celu przeciwdziałanie żebractwu i bezdomności w mieście. W różnych częściach miasta, sklepach, Miejskim Ośrodku Pomocy Rodzinie rozłożono ulotki z informacjami, gdzie bezdomni mogą szukać pomocy. Informowali o tym także streetworker oraz inne osoby, które zawodowo na co dzień spotykają się z tym problemem. To głównie osoby prowadzące schronisko dla bezdomnych, policja, straż miejska, pracownicy Zakładu Gospodarki Mieszkaniowej, Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie, Wydziału Zdrowia i Polityki Społecznej Urzędu Miasta.
- Kampania ma na celu także przeciwdziałanie zjawisku żebractwa w mieście – przypomina Robert Karelus, rzecznik prezydenta.- Podstawowym zadaniem jest uświadomienie mieszkańcom, że dawanie pieniędzy żebrzącym, wcale im nie pomaga, a wręcz przeciwnie - zachęca do łatwego zarobku.
W ramach kampanii na mieście pojawiły się plakaty, a w mediach informacje przestrzegające przed dawaniem pieniędzy. Dodatkowo ruszył program edukacyjny w tym zakresie w świnoujskich szkołach.
- Już pierwszy rok trwania kampanii przyniósł efekty – ocenia Robert Karelus.- Obecnie przypadki żebractwa w mieście należą już do wyjątków.
Czy to prawda, okaże się niebawem, kiedy rozpocznie się sezon. To właśnie wtedy, wraz z turystami, przyjeżdżają do nas bezdomni
Dlatego miejska kampania trwa nadal.
- W tym roku plakaty przestrzegające przed dawaniem pieniędzy żebrzącym oraz ulotki z informacjami, gdzie można uzyskać pomoc i wsparcie pojawią się najpóźniej w czerwcu – mówi rzecznik. - Dla wielu bezdomnych z kraju bogate nadmorskie miejscowości wypoczynkowe, jak Świnoujście, to z uwagi na turystów, bardzo atrakcyjne miejsca właśnie w okresie letnim. Przyjeżdżają do nich licząc właśnie na tzw. łatwy pieniądz, zdobyty dzięki żebractwu. Stąd tak ważne jest, aby właśnie w tym okresie, wzmóc działania zapobiegające temu zjawisku. Tym bardziej , że samo żebranie nie jest ,zgodnie z polskim prawem, karane, a jedynie nakłanianie ku temu.
Przewidywany koszt tegorocznej akcji to 5 tys. złotych.
Wspomniana kampania to efekt pracy zespołu ds. identyfikacji problemów związanych z osobami bezdomnymi przebywającymi na terenie Świnoujścia i wypracowania procedur ich rozwiązywania, który został powołany na wniosek zastępcy prezydenta Joanny Agatowskiej. W ramach kampanii Miejski Ośrodek Pomocy Rodzinie zatrudnił pierwszego w mieście streetworkera, którego zadaniem jest docieranie do osób bezdomnych i pomoc w poradzeniu sobie z tym problemem oraz powrotu do normalnego życia. Tylko w ciągu pierwszy czterech miesięcy swojej pracy, udało mu się pomóc około 10 bezdomnym.
W Świnoujściu jest wiele miejsc, gdzie osoby bezdomne czy zagrożone tym problemem mogą otrzymać pomoc i wsparcie. Niektórzy z nich o nich nie wiedzą, inni się wstydzą lub nie wierzą, że taką faktyczną pomoc mogą otrzymać. Są też tacy, którzy jej po prostu nie chcą.
ciekawe gdzie Pan Karelus ma oczy, bo na promenadzie jest kilka grup żebrzących, chyba że Pan Karelus tego nie widzi
P.łrzecznik niezorientowany.Żebrać mogą bezkarnie tylko ci, którzy nie mają żadnych dochodów.Jak są utrzymywani z opieki społecznej, to można karać.
Te szczochy to są świnie. ..śpią na klatkach i szczaja pod siebie
Ulubiona ławeczka jest dokładnie vis a vis Domu Marynarza z tym że to nie żebracy tylko degustatorzy ;-) A tu Panie rzeczniku jest różnica
wszystkie przystanki okupowane są przez śmierdzących meneli.Zaczepiają ludzi, wyzywają że nie chcą im dać pieniędzy.Najwięcej zaczepiają niemców
Dzisiaj rano na przprawie Centrum pojawiły już się zpuchnięte facjaty skamlące o jałmużnę.
dzisiaj ci sami oszczani menele pili, spali i publicznie sikali na lawce vis a vis domu marynarza lawki przy nab.wladyslawa iv.czasami dosiada do nich chyba p.wiktor, ktory zaczepia niemcow i po 1 euro sprzedaje plan miasta.ludzie ida na prom, z promu, spaceruja, a oni zaczepiaja, bez skrepowania staja i sikaja, pija jakis czerwony napoj, przerazliwie przeklinaja.odeszli z lawek ok, 20-tej zostawiajac balagan i kaluze uryny.ile razy bedziemy prosili sluzby porzadkowe by te chwasty wywozic do lasu.!
Pieniędzy nie daję - ale mleko z bułkami kupiłam jednemu -bo prosił był głodny,
tych dwóch obywateli to nie żebracy, w końcu do żebrania potrzebny jest chociaż minimalny wysiłek - trzeba rękę wyciągnąć, albo pojemnik wystawić. Oni nie mają wiedzy, sprzętu lub potrzeby, najwidoczniej :)