Letnia częstotliwość kursów „290”obowiązuje przez sześć dni w tygodni (od poniedziałku do soboty), aż do pierwszej soboty października. Linia Europejska znakomicie nadaje się do letnich odwiedzin w niemieckich morskich kąpieliskach Uznamu. Przystanki zostały zlokalizowane w centrach tych miejscowości, przy promenadach, a także przy wejściach na molo, które znajdują się w każdym z trzech kurortów. Zmianie uległa także trasa autobusów. Podróż do Niemiec można już obecnie rozpocząć na przystanku „port” przy nabrzeżu Adler Schiffe. Dalej autobus jedzie trasą Prom/kapitanat portu/prom/Plac Wolności/Centrum/Plac Kościelny/Kościół/wieża widokowa/promenada1/promenada2/dworzec UBB oraz rynek 1 i rynek 2. Wracając z Niemiec jedziemy przez Świnoujście ulicami Wojsk Polskiego/Konstytucji 3 Maja/Wybrzeże Władysława IV/Armii Krajowej/Dąbrowskiego/Piastowska/Piłsudskiego do ul. Słowackiego (Promenada 2) i dalej Matejki i Wojska Polskiego do Niemiec. Modyfikacja trasy ma na celu nie tylko uatrakcyjnienie przejazdu ale także zminimalizowanie ewentualnych opóźnień.
Co bardzo ważne, zniknęły już utrudnienia przy płatności za bilety. Obecnie an całej trasie, zarówno w Polsce jak i w Niemczech za bilety można płacić zarówno w złotówkach jak i Euro.
Kolejną atrakcją będącą efektem współpracy transportowej na wspólnej wyspie jest Europejska Linia Odkrywców. Autobus tej linii zabiera pasażerów we wtorki i czwartki z przystanków Linii Europejskiej po stronie Świnoujścia. Jego trasa oddalona jest jednak od linii brzegowej. Doprowadzi nas za to do szeregu malowniczych miejscowości położonych w głębi wyspy. Po przejeździe wzdłuż cesarskich uzdrowisk autobus kieruje się do Benz ( kościołem Feiningera i muzeum w holenderskim młynie), Neppermin (z przystanią żaglówek, Balm (znanym z pola golfowego i malowniczego jeziora Balmer See), Morgenitz (z wystawą garncarstwa), Mellenthin (z pałacem na wodzie), Usedom (z piękną starówką), Karnin(ze słynnym mostem kolejowym), Stolpe (z pałacem), Praetenow ( z zagrodą żubrów), Dargen (gdzie czeka nas muzeum dwukółek), a wreszcie Heringsdorf ze znanym Hangarem-muzeum lotnictwa. Wysiadając na każdym z wymienionych przystanków mamy trzy godziny na zwiedzanie, a wówczas przyjedzie kolejny autobus, który zabierze nas z powrotem do cesarskich uzdrowisk. Cena przejazdu całą trasą Uznamskiej Linii Odkrywców wynosi 9 Euro dla dorosłego i 4,50 Euro dla dziecka od 6-14 lat. Dzieci do lat 5 przewożone są bezpłatnie. Bilet całodzienny uprawnia nas również do bezpłatnego korzystania z rowerów w sieci wypożyczalni UsedomRad.
W kadym autobusie linii Europejskiej jak również europejskiej linii odkrywców zapowiedzi kolejnych przystanków jak i rozkłady jazdy są dwujęzyczne; po polsku i po niemiecku. Dwujęzyczne są także tablice odjazdów na przystankach linii. Ostseebus poleca internetową wyszukiwarkę połączeń autobusowych:
www..google.pl/transit
www.googlepl/maps
Nie Europejska Linia Odkrywców, tylko Uznamska Linia Odkrywców... (Jest to nawet na plakacie zamieszczonym do artykułu...)
Wczoraj napisałem tu kąsliwie nie wymieniając żadnych partii, o Unii Europejskiej, która wobec swojego koncesyjnego charakteru nie pozwoli tu na żadną konkurencję względem Ostsee Bus. Napisałem, jeśli nie na konkurencję, to...na koŃkurencję może, że klaczą z Wydrzan będziemy podwozić? -Nie ukazał się ten post (że niby to agitacja?) to może teraz...Bo taką mamy tę Unię, że tłumi wolność słowa ("święte" tematy homoideologii i nieświęte kwestie tradycyjnej moralności) i wolność gospodarczą...
Do. ...231: pięknie to ująłeś i masz zdecydowaną rację. W wymienionych usługach jesteśmy mistrzami ale te zajęcia to w daleko minionych czasach tzw. służba, czyli lokaje. Jeżeli odpowiada Tobie taka praca to Twój interes. Ja bym wolał jeździć do Niemiec i być tak samo obsługiwanym. Ale wspomniałem tylko o jednym rodzaju usług czyli przewozie osób i tylko ten temat jest dla mnie ważny.
Ależ co narzekacie? Przecież to nie jest dla tych, dla których stowa to majątek. To dla turystów. Ja już nie mogę słuchać tych wiecznych jęków. Mniej wydawajcie na piwsko i nalewki to was na bilet będzie stać. Wolny wybór.
i już pełno niezadowolonych jak zawsze
za taką cenę to ja taxi dojadę.
A czy redakcja mogła by podjąc temat temat oplat pobieranych a Ahlbecku ud turystów ? konkretnie, co nasze miasto robi w tej sprawie.
Gość Niedziela [25.05.2014, 11:08:37] [IP: 95.129.229.***] ------> a z jakiej to sfery usług Niemcy nas tak mocno eliminują? Pytam, bo jakoś nie kojarzę. Na targowiskach - nasi, zakłady fryzjerskie i kosmetyczne - nasi, w sklepach - nasi, pokojowi, kelnerzy, bufetowi po niemieckiej stronie - nasi... itd. To o co ci chodzi chłopie?
za takie pieniądze to ja mam wycieczkę jednodniową do Berlina... rozumiem, że dla niemca 9 euro to jak dla nas 9zł, ale Polska to nie Niemcy i oferta jest kierowana do nas jak i do nich więc ceny powinny być korzystne dla każdego
Polecam mimo wszystko rodzinne lub samotne wyprawy rowerowe -nawet do Usedom (28 km) - przepiękna starówka, cicha miejscowość, to tam był chrzest wyspy w 1124 r.(św.Otton z Bambergu), co upamiętnione jest na wzgórzu (po)zamkowym chyba ok.800 m od koscioła. Nawet do Anklam (50 km - w 90% ścieżką rowerową!), gdzie mamy ludzi bardziej podobnych do prawdziwych w Niemczech wschodnich, bo nie ma już tej esencji przyjeżdżającej do kąpielisk cesarskich z całych Niemec, a jest ów oddech Enerdowa, jest proza życia, nieobecna niemal w np.Ahlbecku stanowiącym sypialnię kelnerów, kucharek oraz pokojówek i pęczniejącym niczym kleszcz krwią oraz forsą turystów.
Mellenthin (z pałacem na wodzie) (kiedyś Mielęcin)- niedaleko jest mały kościołek do którego warto wejść na kilka minut. Przed ołtarzem na suficie jest stare malowidło przedstawiające torturowanie niewiernych przez dominikanina bodajże. Nigdzie więcej takiego nie widziałem.
Nie ma nic za darmo. Odbywa się to kosztem tak niemieckich jak i polskich taksówkarzy. Przez ostatnie 70 lat to miejska komunikacja autobusowa i taksówkarze byli u nas jedynymi lokalnymi przewoźnikami. W latach 90-tych doszli dorożkarze i rykszarze. I jakoś szło, zarobione pieniądze pozostawały w kraju, zasilały budżet rodzinny a także wzbogacały innych naszych przedsiębiorców. A dzisiaj niemieccy przedsiębiorcy coraz głębiej wchodzą w delikatną sferę usług, eliminując Polaków z rynku usług. Naturą Niemców jest dbanie o własnych przedsiębiorców a wydawanie forsy na obce towary i usługi jest ostatecznością. I tylko wtedy gdy towar jest bardzo tani." Nasza" władza odwraca się od lokalnych przedsiębiorców a nawet utrudnia im działalność. Wspomnieć trzeba umundurowanie dorożkarzy i koni, małą ilość postojów dorożek ograniczanie ilości postojów taxi, czy ostatnio" uzbrojenie" taksówek w telefony, wielkie (największe w UE) numery taxi oraz niepełny czyli szkodliwy dla klientów cennik. Obudźcie się.
Od 4, 5 do 9 euro od osoby! Jak pojedzie rodzina z 2 dzieci to bedzie ok.110 zl.A gdzie jeszcze inne wydatki?Zdecydowanie nie skorzystam.Uwazam ze taka linia dla mieszkancow Wyspy powinna byc bezplatna.
Przydatne jak rybie rower. =/ szkoda, że z nimi mamy lepsze połączenie niż z resztą Polski...
pomijając fakt, że ten ich autobus to się wlecze jak... ze Świnoujścia do Bansin jedzie się prawie 1, 5h. .. już lepiej rowerem
Bardzo dobra informacja. Pogratulować pomysłodawcom.Połączenie jazdy autobusem i rowerem w jednej cenie bomba.