Operator chciał postawić nadajnik na wyspie Karsibór, przeciwko czemu zaprotestowali mieszkańcy, a także dwukrotnie Rada Miasta. Polkomtel nie zrezygnował i sprawa trafiła do sądu.
Wyspa Karsibór ma charakter typowo wiejski. Żyje tam około 800 mieszkańców, wielu utrzymuje się z agroturystyki, jest tam także rezerwat ptaków. Ochrona wyspy i jej naturalności była głównym argumentem przeciw inwestycji. Polkomtel najpierw chciał wybudować 70 metrowy maszt, a po protestach 50 metrowy. Świnoujscy radni obie propozycje odrzucili.
Operator nie zrezygnował, odwołał się od decyzji radnych do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Szczecinie. Ten skargą się nie zajął, uznając, że nie leży ona w jego kompetencjach. Wtedy Polkomtel skierował sprawę do Naczelnego Sądu Administracyjnego, a ten uznał, że sprawą powinien się jednak zająć WSA.
Termin pierwszej rozprawy wyznaczono na 17 stycznia.
Sobota, 06 września 2025r.
•
Dziś imieniny:
Beaty, Eugeniusza.
- Szachowe emocje w Świnoujściu. Poznaliśmy mistrzów klasycznych rozgrywek
- Świnoujście uczciło 86. rocznicę wybuchu II wojny światowej
- Ratownicy wjechali quadem w parawan. Interweniowała policja
- Audi dachowało na S3. Kierowca pod wpływem alkoholu trafił do aresztu
- Dymiące kontenerowce przed Świnoujściem? „Fajny smrodek – argument przeciw terminalowi”
- Kamper spłonął na terenie portu jachtowego w Świnoujściu
- Strażacy przez ponad godzinę walczyli z ogniem
- Gwiazdy Markowego Festiwalu wyśpiewały sens miłości
- Świnoujście: Poszukiwania na Świnie. Sonar zamiast nurków, ruch bielików był częściowo wstrzymany
- Start działań przy budowie nowej siedziby Komendy Miejskiej Policji w Świnoujściu
- Przełom w komunikacji!!!
» Strona Główna » Wydarzenia » W styczniu rusza proces o maszt na wyspie Karsibór
Karsibór ma plan zagospodarowania i lokalizacji masztu w miejscu o które walczy polkomtel - nie ma. Czy można nakazać lokalizację wbrew prawu i wbrew woli rady i mieszkańców ? Ciekawe ?
Dziwne - wynika z tego, że miasto może nie chcieć lokalizacji a Polkomtel zaskarżając ją zachowuje się, jakby uważał, że ta lokalizacja mu się należy. Chyba, że były jakieś ciche umowy z władzami tyle, że nie przeszło to na Radzie Miasta.