Mecz rozpoczął się o godzinie 12 i przyciągnął dość sporą liczbę widzów. W pełni słońca było można obejrzeć bardzo dobre i przede wszystkim szybkie spotkanie. Od początku spotkania to Flota przycisnęła i raz po raz atakowała bramkę Chemika. Najpierw próbował Djoussé, a następnie Suchocki. Pierwszą bramkę mieliśmy okazję obejrzeć w 28 minucie, kiedy to Kameruńczyk otrzymał podanie w polu karnym i z zimną krwią zamienił je na gola. Flota poszła za ciosem i w 34 minucie Łukasz Suchocki popisał się pięknym uderzeniem zza pola karnego, piłka przy słupku zatrzepotała w siatce. Przed przerwą padł jeszcze jeden gol, a jego autorem po ładnym uderzeniu był Dawid Kubowicz . Po przerwie to dalej Flota dyktowała warunki, ale już nie atakowała tak huraganowo jak w pierwszej połowie. Swoim drugim golem popisał się Suchocki, a parę minut później Batfoi wykorzystał jedenastkę.