Było gorzej...
O sprawę dzików zapytaliśmy rzecznika prezydenta miasta. Jak poinformował nas Robert Karelus, dzików było w ubiegłych latach znacznie więcej.
- Dziczy problem jest o wiele mniejszy niż jeszcze kilka lat temu, kiedy to musieliśmy wynajmować wyspecjalizowaną firmę ,która odławiała i wywoziła zwierzęta poza tereny Świnoujścia, a Urząd Miasta uzbrajał mieszkańców w specjalne preparaty w aerozolu, które odstraszały dziki. Ogólnie szacuje się ,że na terenie administrowanym przez miasto, biorąc pod uwagę lasy oraz parki na prawo- i lewobrzeżu, okolice Zalewu Szczecińskiego, żyje ponad 200 osobników. Oczywiście ilość ta jest płynna, ponieważ jesteśmy zlokalizowani w otulinach Wolińskiego Parku Narodowego i niemieckiego Natur Park Insel Usedom. - informuje Robert Karelus.
Niedziela, 27 lipca 2025r.
•
Dziś imieniny:
Lilii, Julii, Natalii.
- Nafta i gaz pod Międzyzdrojami. Odkrycie sprzed 50 lat, które trzymano w tajemnicy
- Chwile grozy na Wojska Polskiego
- Samochód staranował drzewo, znaki, hydrant i zatrzymał się na krzakach
- Kolizja i dramatyczne sceny po ucieczce kierowcy. Interweniowały służby
- Kolizja trzech samochodów na Armii Krajowej
- Przełom w komunikacji!!!
» Strona Główna » Wydarzenia » Czy jest jakiś sposób na dzika rozbójnika?
Zróbcie jeszcze droższe licencje lowieckie ku***
3006 i po sprawie.
proponuje" pseldo wedkarzy" zeby na szarpaka odlowili troszke.
Ładne zwierzęta, niech żyją sobie spokojne, dają radę, a że ryjatrzeba pilnować te miejsca gdzie to robią
Więcej niech turyści i kuracjusze dokarmiają tak jak mieszkańcy ziarna i chleby wyrzucają pod drzewa dla ptaszków i dzików przy okazji
jedyny sposób to strzelba myśliwego
lasy wokol miasta oprocz parkow i pasa nadmorskiego to obwody lowieckie kola lowieckiego czyli zagonic i niestety ale odstrzelic bo wroca albo przywyknac i nie marudzic!!
zawołać cebule i go odstrzeli :)
Jak pamięcią mogę sięgnąć w stecz to gdy Rosjanie stacjonowali po lasach w w Świnoujściu to nie było problemu z dzikami lisami i innymi dzikimi zwierzętami, co Pan na to panie rzeczniku?
SPOSUB JEST KULKE WLEP I PO PROBLEMIE. POZDROWIONKA P.P
Myśliwi nic nie pomogą w mieście, bo na terenie zabudowanym nie wolno im niczego robić, każde pojawienie się myśliwego z bronią na terenie miasta to złamanie prawa (to są amatorzy-hobbiści). Miasta mądrze zarządzane mają etat tzw. łowczego miejskiego (zawodowca), czyli kogoś kto zajmuje się takimi zwierzętami, monitoruje ich występowanie i podejmuje odpowiednie działania, od płoszenia, poprzez odłów do odstrzału. Świnoujście już dawno kogoś takiego powinno zatrudniać, po to by gościu tropił i szukał gdzie te dziki nocują (park zdrojowy i lasy przy wydmach nie są duże), po to by je ciągle płoszyć, tak by się z miasta wyniosły. Jak będzie trzeba to zastosuje pieprz, środki odstraszające, odłowy, a może i bezpieczny (i zgodny z prawem) odstrzał. I taki etat na pewno będzie tańszy niż szkody wyrządzane przez dziki. Warto zapoznać się jak taki etat funkcjonuje np. w Szczecinie.
Świnie są jak ludzie:) nic dodać nic ująć!
najlepszy sposob to konsumpcja!! napewno nie wroci
POTEM GADAJA ZE MLODZI SMIETNIKI ROZBIJAJA A TU WIDAC JAKI KABAN GO WYGINA
Ale to są fajne zwierzaki! Straty stratami-ale musimy sie pogodizc z tym, ze meiszkamy na wyspie otoczonej lasami...MY JESTESMY TUTAJ goscmi... Niech zaczna mewy odstrzeliwac.I zajma sie na powaznie problemem menelstwa i zaszczanych ławek-a dziki niech zyją i żywią mysliwych.
swinoujskich gangsterow ze srutowkami naslac na dziki haha