Remont ulicy Kołłątaja, to jedna z poważniejszych inwestycji drogowych. Kierowcy już niedługo będą mogli się cieszyć równą i dobrą nawierzchnią, lecz jest także druga strona medalu. Okazuje się, że remont ulicy Kołłątaja powoduje straty u przedsiębiorców z rynku "Pod Zegarem". Przyczyną niskich zarobków, ma być bardzo utrudniony dojazd do rynku od ulicy Kujawskiej.
- Remont ulicy Kołłątaja odczuwają wszyscy przedsiębiorcy na Zielonym Rynku. Obroty spadły i to drastycznie. Co się dziwić? Dojazd jest jedynie od ulicy Kujawskiej, a jak wiadomo, są tam samochody mieszkańców, które notorycznie blokują ruch... Nawet Niemcy zwracają mi uwagę, że dojazd jest po prostu tragiczny... - mówi jedna z właścicielek stoiska na Zielonym Rynku.
Sprawdziliśmy, samochody rzeczywiście stoją na ulicy Kujawskiej. Zadziwił nas jednak fakt, że stoją tam nielegalnie, ponieważ po prawej stronie ulicy, znajduje się znak informujący o zakazie zatrzymywania się... Jak widać, miasto potrafi postawić znak, gorzej jest już z egzekwowaniem przepisów...
Pytanie odnośnie całej sytuacji, zadaliśmy rzecznikowi prezydenta miasta. Robert Karelus w odpowiedzi informuje:
Remont ulicy Kołłątaja był konieczny, o czym doskonale wiedzą mieszkańcy tej ulicy oraz kierowcy, którzy korzystają z tej drogi. Domagali się go również czytelnicy państwa portalu i innych mediów.
Nie jest tajemnicą, że każde prace remontowe, budowlane wiążą się z okresowymi utrudnieniami. Podobnie było przy okazji przebudowy Bohaterów Września, Monte Cassino, Centralnego Układu Komunikacyjnego oraz innych miejsc.
Na czas remontu ulicy Kołłątaja dojazd do parkingu przy targowisku odbywa się ulicami Poznańską i Kujawską. Objazd jest dobrze oznakowany, a informacje na tablicach znajdują się w języku polskim, jak również niemieckim, gdyż nasi zachodni sąsiedzi stanowią dużą część klientów rynku.
Warto przypomnieć, że decyzją prezydenta, w okresie, kiedy jak mówią handlowcy, na targowisku są mniejsze obroty, przedsiębiorcy płacą o połowę niższe stawki z tytułu opłaty za dzierżawę stoisk handlowych. 50-procentowa zniżka obowiązuje przez 5 miesięcy w roku, tj. w miesiącach listopadzie, grudniu, styczniu, lutym i marcu.
Strażników miejskich jest zbyt mało, aby przez cały czas pilnowali przestrzegania zakazu parkowania wzdłuż ulicy Kujawskiej. Nie oznacza to jednak, że w ogóle ich tam nie ma. W czasie patroli po mieście, sprawdzają również i tę ulicę, karząc kierowców, którzy nie przestrzegają znaków.
źródło: www.iswinoujscie.pl
Miejmy nadzieję że Molewski tego nie robi bo będzie trwać to 3 lata
Sklepiki male zarabiaja na innych zeczach a warzywa i owoce to dodatki i rynkowiec jezdzi na gielde na przeclaw szczecin codzienie a sklepikasz u kolka na gronwaldzkiej raz w tygodniu cena sliwki na gieldzie wegierki to 4.5 i jak ktos ja sprzedaje za tyle samo czyli ma stara a tak wogule ten rynek niejest dla was biedusy zalujecie sobie na dobre zeczy to szybko zdechnieci ale wybaczam wam to niewasa wina ze jestescie biedni ktos musi pracowac u bogatych a wy zawsze jestescie i bedzieci biedni
fajne dziewczyny tam chandluja, trzeba je wspierac a nie hipermarkety
Gość • Wtorek [27.10.2015, 20:30:33] • [IP: 37.8.215.**]>>> żenua to Twoja wypowiedź... Zakaz dotyczy pojazdów stojących ZA ZNAKIEM!
Tym na rynku zawsze mało. Czasy rynku sie kończa i jest spora konkurecja dla hamdlujacych na rynku.
Ja też robie zakupy na placu wolności i nie narzekam, ceny niższe niz na rynku, auta tez nie ma gdzie postawic i jakos nikt nie narzeka. Jak był remont placu to czekali cierpliwie az sie skonczy. Tam gdzie miła atmosfera to kupujacy nawet z buta dotrze
Zegar powinien być prawdziwy ! Takie bogate miasto i nie stać was na zegar za 200 zł ? WSTYD !
A co było z 3-letnim remontem Bohaterów Września ?? Urzędasy mają to w. ..- a to błąd - to MY ICH UTRZYMUJEMY !!
ze zdjęcia widać, że stoi aż 1 samochód na zakazie. Być może stanął zanim założono znak i wielka afera :) żenua
pan prezydent Swinoujscia pokryje to i inne myjnie
Jakoś im nie przeszkadzało gdy b.września robili czy Marynarzy, ile tam się firm zawinelo? to tych warzywniakow jakiś nie rusza!? Kto ma paść ten padnie i tak ma być w przyrodzie!
Prawdziwy rynek to był na ul.Dąbrowskiego na przeciwko przychodni, teraz zielony rynek to już tylko z nazwy rynek.
W związku ze zwiększonym ruchem na Kujawskiej po jednej ze stron wprowadzono zakaz postoju. Fajnie, że jest respektowany. Nawet na tej fotce jest to widoczne. Samochody łamiące ten zakaz utrudniają ruch.
Na targowisku żeby nie szw-by to by było makabrycznie prawda. Nienarzekajcie ale fury kupujecie
A ja robię zakupy w warzywniaku na placu wolności tanio miła obsługa i oni jakoś nie narzekali jak robili nasz wspaniały plac wolności
Zieleniak na zachodnim polecam mieszkam tam i kupuje codziennie !
handlu też nie ma w centrum na deptaku, obroty do zeszłego roku spadły u mnie o 60% co się dzieje ? Corso ?
Rynek?? Kupuja w tych samych hurtowniach w ktorych zaopatruja sie sklepy - sprzedaja duzo drozej!! Osobiscie wole robic zakupy w sklepie niz u tych straganiarzy. Era prawdziwych rynkow minela bezpowrotnie.
Ulica Kujawska jest mocno zakreconą ulicą i nie stanowi na wiekszym odcinku żadnej ważnej trakcji komunikacyjnej, Szanowna Pani z rynku niech głupot nie opowiada, bo głowny wjazd i dojazd do rynku byl, jest i będzie przewidywany od ulicy Kołłątaja i remont ani ulica Kujawska nie maja żadnego wpływu na obroty handlarzy. Poprostu trzeba mieć dobry towar w rozsądnej cenie a nie pólprodukt w cenie z delikatesów.
pa nie Karelus, , kiedy pan zajmie stanowisko w sprawie tych aut co nie pozwalaja mi przejśc na ul. Rucerska z wózkiem dzieciecym...niech tam pan pojedzie i zobaczy to co tam sie wyprawia...chodnik cały zajęty..mimo że stoi znak zakazu zatrzymywania. .auta stoją...chyba juz czas żeby zrobic tam porządek.
na tym rynku to taka drożyzna w porównaniu ze skalepami, w któruch można kupić takie same produktu, z takich samych giełd- przykład 1 kg brukselki w skleach 14 zł, na targowisku 20 z, jabłka w sklepach 1, 90 - 2, 80 za kg, na targowisku 3, 0 - 4, 0 zł za kg stąd brak klientów, dzisiaj ludzie umieją liczyć...
jaki to rynek produkty z hurtowni oblewane ciągle wodą, a handlujący niech nie narzekają bo pewna małolata się chwali ze w wakacje z rynku kupiła samochod drog, i więc niech nie wciskają ciemnoty ze jest im zle
Tak się martwcie o rynek, a ja się pytam dlaczego na ryneczku jest tak drogo.przykład:węgierska śliwka kosztowała w sezonie 5 złkg a ta sama śliwka w sklepikach ośiedlowych 4-4, 5o zł Ktoś powie koszty- a nas gówna obchodzą koszty, nas interesuje cena . Dlatego rynek przegra ze sklepikami i sklepami siecNa ryneczku to jest handel takźe produktów z hurtowni a nie własne wyroby. Cena Czyni Cuda /CCC/i .
Odpier... jest dobrze wciąż narzekacie! Barany!! Pijcie nadal wodę z ołowianych rur.
O tym zabijaniu zielonego rynku, to ja już słysze od początku jego istnienia. Więc dajcie sobie już na luz z tym wiecznym narzekaniem. Zapomnieliscie o syfie w poprzednim miejscu?? a klientów było mniej niż teraz w nowym miejscu. Ci którzy narzekają niech się zastanowią nad asortymentem, jakim handluja i tyle