Biało czerwony bal Akademii Każdego Wieku na niepodległościową rozgrzewkę. Zobacz film!
fot. Sławomir Ryfczyński
Dosłownie na kilka godzin przed obchodami 99 rocznicy Narodowego Święta Niepodległości, słuchacze świnoujskiej Akademii Każdego Wieku spotkali się na niezwykłej lekcji historii. Lekcji, przeplecionej muzyką, tańcem, zabawą i konkursami. Akademia kontynuuje także w tym roku radosnego powitania Dnia Niepodległości na biało-czerwonym balu. Biletem wstępu, oprócz obowiązkowego dobrego humoru jest tu strój w narodowych barwach lub przynajmniej dodatki do stroju utrzymane w biało-czerwonej tonacji. Zabawie towarzyszyło wspólne śpiewanie polskich pieśni wojskowych i tradycyjnych melodii biesiadnych. Dzięki tej imprezie słuchacze oraz ich goście w doskonałych nastrojach wkraczają w świętowanie Niepodległej.
Organizatorzy nie oparli scenariusza balu na poważnych narodowych pieśniach czy tańcach. W dawnej Gryfii wszyscy -po prostu-bawili się jak bawią się Polacy gdy mają powody do radości i beztroski. A przecież właśnie taką szansę przyniósł Polsce ten dzień gdy po 123 latach niewoli, Polacy wybili się na niepodległość.
fot. Sławomir Ryfczyński
W piątek wieczór „zarumieniła się biało czerwonymi kreacjami, Panie celowały nie tylko w pełnych sukniach ale także mnóstwie fikuśnych dodatków do stroju.
fot. Sławomir Ryfczyński
Biel i czerwień pomagał upiąć włosy albo przepasywała szyje przeźroczystym szalem. Ten biało-czerwony festiwal mody robił wrażenie przy stołach ale przede wszystkim na parkiecie.
fot. Sławomir Ryfczyński
Na uczestników balu na stołach czekały nie tylko rozkosze podniebienia ale także śpiewniki pełne tekstów naszych żołnierskich i patriotycznych „klasyków”. Wspólne śpiewanie połączyło kilka pokoleń. Na biało-czerwonym balu nie mogło zabraknąć okazji do tańca.
fot. Sławomir Ryfczyński
W tym przypadku jednak organizatorzy nie starali się już o narodowe; piękne lecz trudne układy typu mazur czy kujawiak. Nie zabrakło za to znanych Polakom piosenek biesiadnych. Rodacy od pokoleń znają je, chętnie wspólnie śpiewają i bawią się przy nich. I tym razem takie właśnie piosenki okazały się gwarancją udanej imprezy.
fot. Sławomir Ryfczyński
A biało czerwony bal stał się doskonałym wstępem do poważnych obchodów narodowego święta.
@ Niedziela [12.11.2017, 14:07:47] • [IP: 109.243.247.**] - zgadzam się całkowicie, piosenki typu" My pierwsza Brygada, czy" Rozszumiały się wierzby płaczące" to NIE SĄ piosenki biesiadne, to pieśni, które mówią o ofierze śmierci. Nie godzi się, po prostu nie godzi się do nich wesolutko podrygiwać. Nie wiem jak nazwać, to co obejrzałam, ale napawa mnie to głębokim niesmakiem. Człowiek inteligentny i świadomy kultury i historii naszego kraju będzie potrafił zachować się odpowiednio. Niepopadanie w patos nie musi oznaczać profanacji - tylko myśleć trzeba i rozumieć co się śpiewa. :(
Uzyskanie niepodleglosci to powod do radosci i super, ze Akademia Kazdego wieku pokazuje, ze z okazji rocznicy mozna sie dobrze bawic, radosnie swietujac i oby czesciej w ten sposob a nie ciagle na smutno i z przekonaniem, ze tylko tak mozna.Konczmy z ta nieustajaca narodowa" zaloba"
Pierwszy mój wpis był umiarkowanie pozytywny, ale po uważnym obejrzeniu filmu, czego wcześniej nie uczyniłem, mam uwagę: Polacy nie powinni tańczyć do" My, pierwsza Brygada...", choc oczywiście nie jest to coś równego" Rocie" czy hymnowi. Uważam też, że mowa ciała pań śpiewających na poczatku filmu pieśń wykazuje to, co by było w każdym innym przypadku, przy jakiejkolwiek innej piosence (akurat wtedy śpiewały" Przybyli ułani pod okienko", na pewna lekką pieśń, ale...). Mianowicie wykazuje pewną taką zwykłą radochę, ekspresję równą śpiewaniu" Wlazł kotek na płotek" czy" Nie płacz Ewka...". Jest taki nacisk datujący się jeszcze od Komorowskiego, by zamienić styl świętowania z wzniosłego na zabawowy (por.baloniki i orzeł z czekolady w radiowej Trojce). Nie! uważam, że wtedy przeżyjemy do głębi treść pewnych pieśni, gdy będziemy je śpiewać może nie na baczność, ale z pewnym szacunkiem i powściągliwością. Prosze to przemyśleć, nie krzyczeć na mnie od razu.
Piękne świętowanie niepodległości! Cieszmy się, że ją mamy! Można z flagą biegać, tańczyć, machać nią, wywieszać na latarniach i można się do flagi modlić. Ludzie różnie okazują radość. Najważniejsze, że nie musimy jej ukrywać. A malkontenci zazdroszczą, że inni się bawią.
Przyjzyjcie się jak bawi się prowincjonalne koło gospodyń wiejskich w czasach smuty politycznej.
Przyjzyjcie się jak bawi się prowincjonalne koło gospodyń wiejskich w czasach smuty politycznej.
@ Niedziela [12.11.2017, 14:07:47] • [IP: 109.243.247.**] - zgadzam się całkowicie, piosenki typu" My pierwsza Brygada, czy" Rozszumiały się wierzby płaczące" to NIE SĄ piosenki biesiadne, to pieśni, które mówią o ofierze śmierci. Nie godzi się, po prostu nie godzi się do nich wesolutko podrygiwać. Nie wiem jak nazwać, to co obejrzałam, ale napawa mnie to głębokim niesmakiem. Człowiek inteligentny i świadomy kultury i historii naszego kraju będzie potrafił zachować się odpowiednio. Niepopadanie w patos nie musi oznaczać profanacji - tylko myśleć trzeba i rozumieć co się śpiewa. :(
Uzyskanie niepodleglosci to powod do radosci i super, ze Akademia Kazdego wieku pokazuje, ze z okazji rocznicy mozna sie dobrze bawic, radosnie swietujac i oby czesciej w ten sposob a nie ciagle na smutno i z przekonaniem, ze tylko tak mozna.Konczmy z ta nieustajaca narodowa" zaloba"
Niedługo, jak Amerykanie, flagę na majtkach będziecie umieszczać :/.
Pierwszy mój wpis był umiarkowanie pozytywny, ale po uważnym obejrzeniu filmu, czego wcześniej nie uczyniłem, mam uwagę: Polacy nie powinni tańczyć do" My, pierwsza Brygada...", choc oczywiście nie jest to coś równego" Rocie" czy hymnowi. Uważam też, że mowa ciała pań śpiewających na poczatku filmu pieśń wykazuje to, co by było w każdym innym przypadku, przy jakiejkolwiek innej piosence (akurat wtedy śpiewały" Przybyli ułani pod okienko", na pewna lekką pieśń, ale...). Mianowicie wykazuje pewną taką zwykłą radochę, ekspresję równą śpiewaniu" Wlazł kotek na płotek" czy" Nie płacz Ewka...". Jest taki nacisk datujący się jeszcze od Komorowskiego, by zamienić styl świętowania z wzniosłego na zabawowy (por.baloniki i orzeł z czekolady w radiowej Trojce). Nie! uważam, że wtedy przeżyjemy do głębi treść pewnych pieśni, gdy będziemy je śpiewać może nie na baczność, ale z pewnym szacunkiem i powściągliwością. Prosze to przemyśleć, nie krzyczeć na mnie od razu.
Było fantastycznie i kolorowo. Pozdrawiam Wszystkich serdecznie.
Sadze ze dziewuchy jakby wypiły więcej wody rozmownej, toby kankana odtańczyły.
Mądry Polak nie owija polskiej flagi wokół dupy. Te panie albo durne albo pijane
biało-czerwoną trzeba szanować a nie owijać ją na du...!
Każdy pretekst jest dobry, żeby się napić...
Pani w okularach w czerwonym fajna chetnie bym ja. ..
Najpierw czarny protest a potem polskie święto narodowe. Takie tam preteksty do integracji :-D
Wpis został usunięty ze względu na złamanie prawa lub regulaminu serwisu przez użytkownika/Admin
Flaga jest dla ludzi a nie odwrotnie.
pozdrawiam akademowiczowi niebawem dolacze do nich...
I to mi się podoba.
Proponuje żeby uszanować naszą flage czyli Godło Narodowe i usunąć ten brak szacumku do niej, bo to sie źle skonczy...
Szkoda że tak mało panów.Pewnie po wymierali...
Piękne świętowanie niepodległości! Cieszmy się, że ją mamy! Można z flagą biegać, tańczyć, machać nią, wywieszać na latarniach i można się do flagi modlić. Ludzie różnie okazują radość. Najważniejsze, że nie musimy jej ukrywać. A malkontenci zazdroszczą, że inni się bawią.
Halo MALKONTENCI !!, po co sobie glowy zawracacie takimi zawistnymi wpisami, lepiej poleżeć i popierdzieć. Tylko tyle potraficie.
Ballantyna czy Ballantines.
Ale po co dysko polo a właściwie to fajna zabawa bawcie się jak zdrowie pozwala
No i bardzo fajnie !!niech sie bawia a sztywniacy zazdroszcza !!
tak sie szanuje nasze flagi, tu nie ma Polski i Polaków, tylko jacyś przebierancy sylwestrowi