Wywalić prawicę lewicę poza literaturę, wprowadzając na urząd Ogromny But Konesera, który będzie mieć jedynie za zadanie kopanie w tyłki wszelkiej maści urzędasów oraz nudziarzy partyjnych, wykopując ich poza sztukę ogólnie.

Brak w bibliotece ludzi prezentujących wrażliwość konserwatywną, prawicową. Dotąd bywali tu tylko faworyci Różowego Salonu i np. Gaz Wyb, jak Bralczyk, Ogórek, Gretkowska, czy czasem żywiołki drobniejszego płazu, np. skandaliczny gośc jak dla dzieci, girls band Queens (to była impreza dla dzieci! może by poinstruowac je jak robi się muzykę mocno podkasaną, taką" erotic music"?). I tym razem przyjeżdżają tu pisarka sławiąca bożka lewicy, Wisłocką (ale... przypomnę, Wisłocka była przeciwna prawu do aborcji) i jeden z głównych tenorów sekcji rozrywkowej Tot-Opozycji, Daukszewicz. Czy przyjechałby tu J.Pietrzak? Rosiewicz? Michalkiewicz? Nigdy, dopóki rzadzi tu Czerwona Pajęczyna.